Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 116.83km
  • Teren 7.00km
  • Czas 06:45
  • VAVG 17.31km/h
  • Kalorie 2409kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

261/365 Do Rawy Mazowieckiej

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 23

Jak nazwa wskazuje, Rawa Mazowiecka znajduje się w województwie łódzkim. Po drodze wpadliśmy kultowego sklepu w Jeruzalu, gdzie drożdżówki są chyba jeszcze smaczniejsze niż w Czerwonej Niwie. Miało być tak samo ciepło, jak dzień wcześniej, ale jednak poza miastem wiatr był chłodniejszy. Początkowo jechałam z gołymi nogami w sandałkach i w tunice, ale w Jeruzalu włożyłam polar. Potem szybko w bok do Starej Rawy, gdzie odbył się serwis dwóch moich skrzynek. Skarpety założyłam dopiero w Rawie, gdzie dotarliśmy około piętnastej. No cóż, tak to jest, jak się wyjeżdża z domu po dziesiątej i robi żywieniowe rozwałki, a to pod sklepem, a to pod grodziskiem.

Na granicy miasta zwiedziliśmy pięknej urody nitowaną kratownicę mostkiem wąskotorówki będącym. Nieokeszowany! Może coś kiedyś tu założymy. Kolejka jeździ tu bardzo rzadko, w letnie soboty raz dziennie, a raczej dwa, bo tam i z powrotem z Rawy do Białej Rawskiej. Niedaleko od mostu jest stacyjka, a raczej przystanek kolejowy z peronem. 

W Rawie Mazowieckiej odwiedziliśmy kilka zabytków, odnaleźliśmy ciekawie zamaskowane skrzynki. Odbył się też cyklogrobbing, po drodze do Rawy zgubiłam Tomiego, za to znalazłam kamień z nazwiskami żołnierzy AK. W Rawie odwiedziliśmy kwaterę wojeną z 1939 oraz pobliski cmentarz żołnierzy radzieckich (z jedną gwiazdką, reszta zniszczona, tylko czasem został ślad z cementu). Na tym samym cmentarzu znaleźliśmy kilka nagrobków cyrylicą pisanych oraz jeden grób hrabianki. Odbyliśmy szalenie przyjemną rozwałkę na wyspie wśród sosenek. Tu założyłam kurtkę, bo wiało. Potem tylko sesja na krokodylu, wizyta na siłowni, gdzie Tomi jeździł na rowerze stacjonarnym bez trzymanki i... zaczęło się zmierzchać, więc udaliśmy się w drogę powrotną. Jeszcze tylko droga krzyżowa pod Rawą przypominająca kemping z domkiem letniskowym... pardon, pustelnią i myk do Żyrardowa.

Nie taki myk, bo wieczorem ruch się jakby zrobił większy, a samochody szybsze. Więc staraliśmy się jechać bocznymi drogami, przez co trasa była nieco dłuższa. Ale za to spokojniejsza. Tylko paluszki mi zmarzły i nerki, które zaczęły pobolewać jeszcze przed Rawą. Nie wiem, czy nie przewiało mi ich na spacerze z Kluską w dniu poprzednim. W końcu trochę polegiwałam w hamaku cienko ubrana. Starość nie radość ;)

Gdyby nie zimny powrót, byłaby wycieczka na sto dwa. A tak jest tylko na dziewięćdziesiąt dziewięć. Obawiając się przeziębienia, niedzielę postanowiłam przeleżeć stacjonarnie, w łóżeczku, z rozgrzewającą herbatą.




Komentarze
Gość wariag | 14:33 wtorek, 7 października 2014 | linkuj No tak, choć mnie zastanawia po co rezerwistę z Groß Legitten w Prusach Wsch. mobilizowali w Grudziądzu skoro bliżej była twierdza Giżycko albo twierdza Królewiec. W przypadku tego Gdańszczanina to ma przynajmniej jakiś sens. To Groß Legitten chyba jednak nie jest tym wschodniopruskim.
meteor2017
| 11:49 wtorek, 7 października 2014 | linkuj Bo jak się złoży te napisy do kupy, to mają większy sens niż osobno :-) A poza tym jak zginęli jednego dnia, to spora szansa że z tej samej jednostki.,, ten sanitariusz obok, to już kiedy indziej zginął
Gość w | 10:28 wtorek, 7 października 2014 | linkuj Masz rację Meteorze :)
Zapewne chodzi o jeden pułk - 17 Rezerwowy Pułk Artylerii Pieszej mobilizowany w twierdzy Grudziądz czyli ten :
http://wiki-de.genealogy.net/ResFuß-AR_17
Gość wariag | 09:49 wtorek, 7 października 2014 | linkuj Obstawiam, że ten drugi kanonier był Pomorzaninem zmobilizowanym do 2 Pomorskiego Pułku Artylerii Polowej, który miał numer 17 (garnizon Bydgoszcz)
Link na pułk:
http://wiki-de.genealogy.net/FAR_17
meteor2017
| 08:10 wtorek, 7 października 2014 | linkuj @mogiła z I wojny - oni zginęli tego samego dnia, więc myślę że te napisy na prawym ramieniu krzyża tworzą całość, co by oznaczało że byli z:
RES. FUSS-ARTILLRIE
REGMT 17 7 BATTERIE

A ten drugi był z Gr. Legitten... znalazłem Groß Legitten w Obwodzie Kaliningradzkim
meteor2017
| 20:23 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj My zdecydowanie złożone... złożone w ciasto, czekoladę, ciasteczka i kawę/herbatę. Trzeba było zeberkę w kawie umoczyć ;-P
huann
| 20:11 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Jak dziś mnie pod wiatr odcięło, to się ratowałem dwoma cukrami prostymi (choć nieco zgniecionymi) w saszetkach - każda po 5 gramów. Bo poza tym miałem przy sobie 1 zł 20 groszy i wolałem zostawić na naprawdę czarną głodzinę.
lavinka
| 19:07 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Ciasto żarliśmy! Zresztą trochę żałowałam, bo zebra składała się chyba z samej mąki, sproszkowanej mączki kostnej z zebry, cukier puder nie bardzo ją ratował. Trza było wziąć sernik i jeść rozwalony, ale dobry przynajmniej. To znaczy nie była bardzo zła, ale mogła być mniej sucha.
huann
| 17:41 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj A ja myślałem, że jedliście żebra (w sensie żeberka), a nie zebra (w sensie zeberka) :D
lavinka
| 16:38 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Jak się popatrzy na mapy z tego okresu i późniejsze, to naprawdę trudno dociec, kto jest kto.
Gość wariag | 16:25 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj @Lavinka - i co ciekawe, pierwszy z pochowanych pochodził z Gdańska.
lavinka
| 15:51 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Ostatnia mogiła jest w innym miejscu, w pobliżu zbiornika wodnego.
Gość wariag | 15:07 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj A ostatni grób-krzyż (z Żelaznym Krzyżem jako odznaczeniem) upamiętnia artylerzystów niemieckich z Wielkiej Wojny. Dokładnie zaś artylerzystę "rezerwowego pułku artylerii pieszej (?)" i jego towarzysza broni ze "zwykłego" pułku artylerii (chyba polowej ?).
Ale to już działka Tomiego ;)
meteor2017
| 15:07 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Nie tylko przy waterze, ze dwa groby z cyrylicą (np. burmistrza) były kawałek dalej tam przy hrabiance, czyli przy drugim wejściu
lavinka
| 15:05 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Tam jest niestety czarne między wierszami. Żeby było słońce z boku, to by wylazły litery spod spodu. Jak będziemy kiedy znów w Rawie, będę pamiętać i spróbuję coś przerysować.
Gość wariag | 14:56 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Mogę tylko dodać, że to co wziąłem pierwotnie za imię to po prostu "Młodzieniec". I tak to nieszczęśliwie na czarno podmalowano (w okresie późniejszym zapewne) że nie jestem w stanie odczytać jego imienia.
A rok jego śmierci raczej 1903
lavinka
| 14:52 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Hm, czyli zostawili groby tak zwanych ważnych person, wywalili pewnie proste krzyże i mogiły bezimienne. Groby cyrylicą są wciśnięte między kwaterę 1939, a cmentarz żołnierzy radzieckich. Ten hrabianki jest w innym miejscu, ale to oczywiste z racji tego, że to grób polski.
Gość wariag | 14:49 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj @Lavinka - na ile mogłem powiększyć z picasy :
..... Nikołajew
Syn Naczelnika Sądu Ziemskiego Powiatu Rawskiego
....... zmarł 3 grudnia 1902
lavinka
| 14:45 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Tu masz zbliżenie, acz nie wiem czy się da cokolwiek odczytać.
https://plus.google.com/photos/118216378239925685209/albums/6066751958655915281/6066753677192491074?pid=6066753677192491074&oid=118216378239925685209
lavinka
| 14:40 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Dwójka mocno zniszczona i nieczytelna. Może podeślę powiększony fragment.
Gość wariag | 14:25 poniedziałek, 6 października 2014 | linkuj Carskie groby :
1. Strażnika powiatu rawskiego Lieontija Szawiela zabitego przez "złoczyńców" w czasie rewolucji 1905-1907. Mogiła ufundowana przez żonę i dzieci.
2. Mam problem z odczytaniem :(
3. Andrieja Aleksiejewa - burmistrza Rawy
4. Andrieja Leichta (?) - sędziego śledczego powiatu rawskiego
lavinka
| 21:35 niedziela, 5 października 2014 | linkuj Na sto szesnaście kilometrów, ja mam na myśli punkty rozwałkowo-rekreacyjne. :)
meteor2017
| 21:21 niedziela, 5 października 2014 | linkuj Pączek był taki sobie...

Hej, przeca wyrażnie jest, że wycieczka na 116, w porywach na 117 ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ewarz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]