Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 49464.79 kilometrów w tym 8285.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Bliskie wycieczki 3 stopnia

Dystans całkowity:11537.41 km (w terenie 1334.10 km; 11.56%)
Czas w ruchu:827:56
Średnia prędkość:13.94 km/h
Maksymalna prędkość:33.30 km/h
Suma kalorii:26331 kcal
Liczba aktywności:1408
Średnio na aktywność:8.19 km i 0h 35m
Więcej statystyk
  • DST 4.15km
  • Czas 00:14
  • VAVG 17.79km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Klu na dworzec

Poniedziałek, 31 lipca 2017 · dodano: 01.08.2017 | Komentarze 0

Uff, nawet wieczorem gorąco.

  • DST 4.10km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.40km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec i z powrotem

Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 29.07.2017 | Komentarze 0



  • DST 5.30km
  • Czas 00:20
  • VAVG 15.90km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do urzędów

Poniedziałek, 24 lipca 2017 · dodano: 26.07.2017 | Komentarze 0

W Zusie znów poknocili. Spodziewałam się. Tym razem pozmieniały im się druki, bo zapomnieli, że istnieją osoby, które opłacają zdrowotne bez społecznego. :)

  • DST 4.20km
  • Czas 00:20
  • VAVG 12.60km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Klu na dworzec

Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 0

Dziś bez Tomiego, bo nie zdążył grzybków podsmażyć/gotować. Koniec laby, dziecię w dom. ;)

  • DST 3.72km
  • Teren 0.40km
  • Czas 00:13
  • VAVG 17.17km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Myk do Werrony po mobilniaki i owny

Środa, 19 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0

Się naszukaliśmy w ogródku skrzynek. Dom i ogród Werrony jest stworzony do geocachingu.

  • DST 11.89km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 15.18km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do zusu, na dworzec i do sklepu

Piątek, 14 lipca 2017 · dodano: 14.07.2017 | Komentarze 0



  • DST 3.35km
  • Teren 0.60km
  • Czas 00:14
  • VAVG 14.36km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po baterię

Wtorek, 11 lipca 2017 · dodano: 12.07.2017 | Komentarze 0

Do sklepu

  • DST 4.20km
  • Czas 00:14
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Klu na dworzec

Poniedziałek, 10 lipca 2017 · dodano: 11.07.2017 | Komentarze 0



  • DST 7.77km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:31
  • VAVG 15.04km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do szpitala, parku i na dworzec

Piątek, 7 lipca 2017 · dodano: 07.07.2017 | Komentarze 7

Trochę dzień z przygodami, bo z rana Klusce napuchło ukąszenie na policzku i zdecydowałam się do lekarza. Najpierw w rejonie, bo było "ujowo, lecz stabilnie", ale lekarz nie chciał brać odpowiedzialności za złą reakcję na zastrzyk antyalergiczny i wysłał nas do szpitala. Na spokojnie poszłyśmy do domu, już po godzinie (czekając na Tomiego) byłyśmy gotowe z wiktem jak na wojnę, bo nie wiadomo, czy nie zostaniemy w szpitalu do jutra... pojechaliśmy w trójkę na izbę przyjęć. Tam się znów poczekało, Kluska trochę w strachu przed zastrzykiem. Ale w międzyczasie zaczął chyba działać syrop antyhistaminowy, który nam lekarka z rejonu przepisała na zaś, a Klu wypiła w domu... i w końcu szpital odesłał nas do domu bez zastrzyku. To pojechaliśmy do parku, a z parku ja pojechałam do domu spróbować chwilę popracować, zanim trzeba będzie odwieźć Kluskę na dworzec. Na dworcu rower przypięłam i pojechałam z Kluską pociągiem, bo dziś babcia była na pogrzebie w Otwocku i wracała z poprzedniego kierunku. Wróciłam do Żyrardowa w zasadzie jak już zaczynało padać, ale przestało po drodze. Chyba znów jakaś dziura. U nas naprawdę mniej pada niż gdzie indziej. Żyła wodna jakaś czy co.

  • DST 13.25km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:50
  • VAVG 15.90km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pracu pracu Warszawa

Czwartek, 6 lipca 2017 · dodano: 06.07.2017 | Komentarze 0

Trochę inna trasa niż ostatnio, bo przez Trumpa przez jakiś czas nie kursowały pociągi i musiałam z zachodniej przebić się w rejon Spacerowej/Belwederskiej. Podjechałam przez Pole Mokotowkie, ale raczej obrzeżami i Spacerową w dół, która na szczęście nie była zamknięta, tak jak Belwederska. Powrót podobny, tyle że przez Polibudę do Śródmieścia. W ostatniej chwili wpadłam na peron. Kiedy kupowałam wodę, wjechał pociąg do Żyrardowa i w ferworze pakowania portfela zostawiłam tam okulary. No szlag. Za to potem w Żyrku w ostatniej chwili złapałam pana z serwisu, dzięki czemu odebrałam rower Kluski. Ostatni odcinek, którego nie liczę, przebyłam pieszo prowadząc dwa rowery, jeden na drugim. Jechać niestety nie dałam rady.