Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.69km
  • Teren 0.70km
  • Czas 01:09
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

73/365 Nad Pisię!

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 16

Tomi kazał mi daleko jechać, na co najmniej 20km, bo od jutra zmienia się pogoda na gorszą i w deszczu dystanse się zmniejszą. Co racja to racja. Wybrałam dojazd przez Międzyborów, bo ostatnio na sporym kawałku zrobiono nowy asfalt i przyjemnie się jedzie. Powrót niezbyt szczęśliwy ruchliwą wjazdówką do Żyrka, dlatego też przy Macu odbiłam w lewo, nawet pomijając kawałek bieda chodnika z przymusem rowerowym, ale to tylko kilkadziesiąt metrów, za to tunel płytszy i trasa dojazdowa do domu mniej ruchliwa.

Nad Pisią krótki postój, spacer do skrzynki Tomiego czy cała, wreszcie obejrzenie poletka czosnku niedźwiedziego. Już rośnie, ale za malutki, szkoda rwać.



Komentarze
meteor2017
| 20:25 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Znaczy przeflancowali w Beskid Niski na Cergową (to góra cała w czosnku!) i podnóża Piotrusia? ;-)

A szczawik to wszędzie rośnie... tyle że jako drobniejszy, więcej trzeba się namachać, żeby go nazbierać ;-)
Gość wariag | 20:18 sobota, 15 marca 2014 | linkuj U nas onegdaj też rósł ale go SKPB-owcy podpier .... pardon ... to jest translokowali na rodzime tereny ;)
Niezła jest też zajęcza koniczynka (zwłaszcza kwitnąca). Z bułką razową i topionym ementalerem smakuje wybornie. Niestety z kawą raczej się słabo komponuje, ale z herbatą jak najbardziej.
meteor2017
| 20:12 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Rośnie na kawałku od mostka w kierunku Korytowa, natomiast w kierunku Radziejowic zaraz się kończy... może jeszcze gdzieś jest jakaś miejscówka za Radziejowicami, ale nie znam.
lavinka
| 20:05 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Czosnek rośnie nad Pisią i w innych miejscach, ale ten fragment jest najłatwiej dostępny rowerem, bo tuż przy drodze. Inne trzeba si e przedzierać przez krzaki i błoto. Poza tym tu jest go na tyle dużo (okoliczna ludność chyba nie wie, że to jadalne), że na nasze potrzeby wystarcza. Ale wiem, że Tomi zbiera, gdzie znajdzie. Tak samo ze szczawiem, kiedyś przywiózł całą sakwę spod Tarczyna :)
Gość wariag | 19:36 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Czosnek rośnie tylko na tym półwyspie, czy też w innych nadpisiowych zakątkach?
huann
| 17:15 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Będę wiedzieć dzień-dwa przed wyjazdem - wszystko kwestia wiatru z korzystnego kierunku, bo się nie mogę przemęczać ;) Mam trochę tradycyjnych giftów do przekazania jak zwykle, a i siódmy nr Bitewnika też się znajdzie!
lavinka
| 16:30 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Tak naprawdę dwie setki mogę strzelić, ale przy normalnej pogodzie, a nie takiej jak dziś za oknem. To znaczy wolałabym, żeby nie było deszczu, gradu, śniegu i porwistego wiatru. Zwykły wiatr jak najbardziej, bo będzie w plecy ;)
meteor2017
| 16:27 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Ja planowałem pół dnia pociągiem i 2,5 rowerem, ale że lavinka dołączyła to się odwlokło bo lavinka jeszcze nie jest w formie na dwie setki i ew. wchodzi w grę podjechanie końcówki pociągiem jednak w razie czego)
huann
| 16:13 sobota, 15 marca 2014 | linkuj A to Wieden dzień do Wrześni i na abarot? Ho-ho! Do Wrześni to we wrześniu warto pojechać. Wtedy jest nie do Poznania ;)
lavinka
| 15:59 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Mamy w planach mały myk do Wrześni, ale chyba jeszcze nie w weekend 22/23, bo się za zimno i wietrznie zrobiło. To znaczy do Wrześni pociągiem, a powrót rowerami. 26 też pasuje, jak już będziesz wiedział, daj znać mnie i meteoru parę dni wcześniej :)
huann
| 15:51 sobota, 15 marca 2014 | linkuj W grę, jeśli pogoda (a zwłaszcza sprzyjający wiatr) pozwolą wchodzi weekend 22/23.03. Ewentualnie środa 26.03.
lavinka
| 14:31 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Jakbyś jechał w weekend, albo poniedziałek/wtorek/środa to moglibyśmy Cię złapać po drodze. W czwartki i wtorki tylko raczej Tomi.
huann
| 14:06 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Ano, całe epoki temu :( A dla mnie równie (jeśli nie bardziej) kultowym sklepem rowerowym jest ten w Kaskach oczywiście - nie dość, że w Kaskach, to jeszcze na 3/4 stałej trasy między miastem Uć, a Wawą. To tu mniej więcej głód przesłania wszystko, a pączki są zawsze!;) Mam nadzieję wybrać się jeszcze w marcu, bo strasznie dawno pączków w Kaskach nie jadłem!
lavinka
| 13:21 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Dziękuję za interpretację trasy, bo nie miałam żadnej sensownej interpretacji poza liściem. A co do miejsca, najładniej chyba mu w kwietniu, no w każdym razie wtedy jak czosnek zaczyna kwitnąć. Kiedyś chyba Huannu był akurat o tej porze, pamiętam wycieczkę po okolicy i do Radziejowic. Ale to było jakoś strasznie dawno temu. A co do punktów charakterystycznych, ostatnio odkryłam, że nie tylko my wiemy o kultowym sklepie w Czerwonej Niwie, na rajdzie rowerowym organizowanym przez lokalny klub rowerowy, właśnie tam jest umiejscowiony etap pośredni. Widać sklep ma wśród wszystkich okolicznych rowerzystów branie :)
huann
| 12:23 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Znam to miejsce! Tu jadałem. (Czosnek niedźwiedzi większy;). Trasa w kształcie dżina unoszącego się z dwoma oczkami nad czosnkiem.
Gość wariag | 08:50 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Tak :) Na takie fotki czekałem. Piękne miejsce.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]