Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.26km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 12.24km/h
  • VMAX 23.00km/h
  • Kalorie 257kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

107/365 Jeżdżenie po bagnach wciąga

Czwartek, 17 kwietnia 2014 · dodano: 17.04.2014 | Komentarze 11

iękna pogoda, nie ma co jej marnować. Dziecię ubrane lżej, bo ciepło, tylko czapka od wiatru dla Kluseczki (potem na spacerze latała z gołą głową lub w kapturze) i nauszniki dla mamusi (na spacerze też zdjęła). Zapomniałam zabrać dla małej rękawiczek na drogę powrotną i jej trochę zmarzły łapy. Ale nie marudziła wcale. Podjechaliśmy do doliny Suchszego Dopływu Suchej. To jedna z najbardziej płaskich dolin jakie znam. W zasadzie na poły bagno, na poły rozlewisko. Po drodze musieliśmy się przeprawić przez 2 cieki wodne. Równie suche jak Sucha o tej porze roku.
Tak to jest, jak się jeździ z Meteorem wiosną. Zawsze albo krzaki, albo bagna, a najczęściej wszystko naraz. Klusię wydawało się zachwycone i nie chciało wracać. Ciekawa jestem ilu ekorodziców zdecydowałoby się na taki bezpośredni kontakt z naturą swoich dzieci. Na przykład jedzenie marchewki, którą chwilę wcześniej dziecko pukało w przewrócone drzewo?

Dzieci eskapeboli są jakieś inne. Najgorzej, jak się skumuluje, to znaczy oboje rodzice należą do SKPB. W trzecim pokoleniu dzieci od razu rodzą się z piętami pokrytymi wibramem ;)

Efekty wycieczki: moje mokre buty i kołtun we włosach, przewietrzone i wyganiane dziecko, które dzięki temu zasnęło wcześniej czyli przed 23 i zadowolony Meteor, nawet mimo pewnego nieporozumienia w drodze powrotnej (wniosłam swój rower na samą górą zamiast zostawić go na półpiętrze i wrócić po Kluskę).





Komentarze
lavinka
| 21:35 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj A to babcia o jakiś innych marchewkach widać mówiła. Może tych co poszły do zupy rybnej.
meteor2017
| 20:26 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj Z rynku, ja kupowałem... złotówkę za pół kilo dałem
lavinka
| 20:22 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj Na, ta marchewka chyba przez babcię przywleczona. Ponoć bardzo dobra i słodka. Chyba raczej ze sklepu niż z rynku, więc mogła być skądkolwiek.
Gość wariag | 19:41 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj A ta marchewka to na bagiennej rudzie darniowej wyhodowana ?
meteor2017
| 19:02 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj @yurek - I jedno i drugie wciąga :-) Nas bagno jeszcze nie wciągnęło, ale chodzenie/jeżdżenie po bagnach tak, jak widzisz co jakiś czas w takich miejscówkach lądujemy ;-)

@lavinka - Które jest nawiązaniem do frazy-dowcipu ;-)
lavinka
| 18:47 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj To parafraza eskabolskiego powiedzenia: "chodzenie po bagnach wciąga" ;)
yurek55
| 18:45 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj Popraw tytuł, to nie jeżdżenie po bagnach wciąga. TO BAGNO WCIĄGA!
lavinka
| 10:29 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj Danie dnia ;)
huann
| 07:41 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj O, Kluska z marchewką! ;)
kluska
| 22:32 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj Juź poplawilam ;)
meteor2017
| 21:26 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj Nie Suchej, tylko Suchszego Dopływu Suchej!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]