Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 19.81km
  • Teren 0.60km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.74km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Kalorie 423kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

122/365 Pierwszomajówka z Kluską

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 8

Meteor popołudniu zaproponował, by wybyć z Klu na rower, jak się obudzi. A tu zaczęło lać. Na szczęście przelotnie i konwekcyjnie. Ubrałam małą cieplej, a gdy wychodziliśmy, zaczęło się rozwidniać. Nawet asfalt nie był mokry. Pojechaliśmy nad Pisię, na nasz ulubiony mostek z czosnkiem niedźwiedzim. Już zaczyna kwitnąć. Kluska wniebowzięta, bo i las, i polana, i piaskownica, i kwiatki, i nareszcie nogi łapią różnice terenu, dzięki czemu można sobie trochę pobiegać, a nie wywracać się najdalej po czwartym kroku. Dobrze, że wzięliśmy trochę żarcia, apetyt miała od rana. Co prawda nie zawsze na to, co jej proponowałam, ale i tak zjadła dużo czego innego, czyli ogórka, klusek, kiszonej kapusty i spaghetti na kolację. A potem jeszcze wtrąbiła kaszkę. To dziecko nie ma dna ;)

Patentem dnia okazał się "bufet" zamontowany na lędźwiach Meteora. Już nie pamiętam, kto wpadł na ten pomysł, chyba we wspólnej rozmowie się nam nasunęło, że można wykorzystać starą zniszczoną biodrówkę Meteora. Na poważne wyprawy się już nie nadaje, ale do montażu zabawek i picia na smyczach - jak najbardziej. A poza tym ma kilka nadprogramowych klamerek, które czasem tak zajmowały dziecko, że nie patrzyła, gdzie jedziemy.







Komentarze
meteor2017
| 19:24 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj Obawiam się, że weganie mogliby wykluczyć glony jako zbyt mięsne ;-P Cytując wiki: "Organizmy zaliczane do glonów należą do kilku odrębnych królestw (roślin, protistów i bakterii)"
lavinka
| 19:05 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj Woda wegańska to ta z glonami, np. skrętnicami :)
meteor2017
| 14:15 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj To się nazywa "woda źródlana wzbogacona kalorycznie" i pojawia się dylemat gdy w grupie są wegetarianie, czy jest to woda wegetariańska (bo wegańska z pewnością nie).
Gość wariag | 14:07 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj Jak najbardziej. Przecie to jeden ze składników eskapebolskiego pawia ;)
kluska
| 07:36 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj A to jest do jedzenia?
Gość wariag | 15:31 piątek, 2 maja 2014 | linkuj Ależ nie, zwróć uwagę, że on łysy jest. Pani rozwielitka tak by się nie prezentowała ;)
meteor2017
| 13:27 piątek, 2 maja 2014 | linkuj Rozumiem, że rozwielitek a nie rozwielitka dlatego że nie ma jajeczek?
Gość wariag | 09:59 piątek, 2 maja 2014 | linkuj Trasa w kształcie rozwielitka na diecie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa yoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]