Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.49km
  • Teren 5.50km
  • Czas 05:59
  • VAVG 16.79km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

131/365 Setka na siłę

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 5

Miało być dużo mniej, bo miałam wracać pociągiem. Ale pogoda popołudniu zrobiłą się tak śliczna, że żal mi było jej marnować na siedzenie w domu półtorej godziny dłużej. I w końcu wróciłam z nim do domu. Wyszła prawie setka, więc dokręciliśmy po osiedlu kółko dla okrąglejszego wyniku. Wycieczka na kesze, ale i krajoznawcza. Przez Izdebno Kościelne z drewnianym kościółkiem. Dalej serwis mojej skrzynki przy dworze w Chlebni. Okazało się, że wycięto krzal wokół drzewa z keszem i dlatego keszerzy znaleźli ją rozgrabioną. Pojemnik jakoś przeżył. Dorzuciłam nowy logbook z ołówkiem, Tomi wspomógł naklejkami i jakoś tam jest.

Potem kierunek na Milanówek, do kultowej stalowe kładki z drewnianymi pochylniami. Ileś razy byłam w okolicy, jakoś nigdy nie miałam potrzeby przejeżdżania nią, częściej korzystałam z wiaduktu przy dworcu. Za kładką natknęliśmy się na grupkę rowerzystów. Większość z nich była w wieku naszych rodziców lub nieco młodszym. I nagle okazało się, że była w niej żona mego pracodawcy jak i on sam. Tylko ona mnie poznała i zawołała. Od słowa do słowa, przejechaliśmy się z nimi jeszcze kawałek po Milanówku obniżając średnią wieku uczestników nieco ;) A potem ruszyliśmy w swoją stronę. Czyli do Podkowy Leśnej, a stamtąd do Komorowa i dalej na Parzniew i Pruszków.

Keszy co niemiara, w obydwu serwisach, na dodatek większość fajnych i ciekawych. Przez moment się zachmurzyło i symbolicznie pokropiło, ale nie zraziło mnie to do dalszej jazdy. W końcu mam polar ;) No i bardzo dobrze, powrót łukiem od północy, bo chcieliśmy jeszcze obejrzeć skup złomu z czołgami jak i parę pomników wojennych. Przypadkiem były tam skrzynki, ale co z tego? No i udało mi się sfocić się z kominem na północ od Domaniewa, dzięki czemu mogę zaliczyć jeden Virtual z zamierzchłych czasów.

Wszystkie zdjęcia w wiosennym albumie mazowieckim, a poniżej przegląd co ciekawszych.


Komentarze
meteor2017
| 21:51 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj A, no to faktycznie raz ;-)
lavinka
| 21:49 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Na każdej wycieczce ze mną po okolicy ;P
meteor2017
| 21:43 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj A ja prawie zawsze jeździłem tą kładką... nie wiem czy choć raz jechałem wiaduktem... no raz to może się zdarzyło.
lavinka
| 19:07 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Bardzo zakamuflowany. Jadąc rowerem można go wziąć za słup od ogrodzenia. Figura niemal całkowicie zasłonięta przez sosnową gałąź. Gdyby nie kesz, przeoczyłabym go na pewno. Zresztą w Podkowie bywamy od lat i nigdy nań nie trafiliśmy. Wielce możliwe, że po prostu go minęliśmy.
Gość wariag | 18:43 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Ciekawy ten pomnik z Chrystusem. Dobrze, że nikt go nie próbuje "upiększać" ... ale to chyba z racji położenia (dość zakamuflowany sądząc z fotek na Twojej picasie).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ieprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]