lavinki

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Inne linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)

Moje rowery

Rower pożyczony od Tomiego 88 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 15.92km
Teren 5.40km
Czas 01:11
V_AVG 13.45km/h
V_MAX 22.00km/h
Kalorie 334kcal
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

135a/354 Do lasu jeszcze raz

Środa, 14 maja 2014 · dodano: 14.05.2014 | Komentarze 16

Pojechaliśmy na miejsce z żółtym kwiatkiem, obadać jaki to gatunek. Na mapie za czwórkę i siódemką w prawo. Badania trwają :)

Kluska chyba wyrośnie na wielkiego podróżnika. Wcale nie protestuje, gdy ją włóczymy po tym lesie. Już nie wiem który raz z rzędu. Na dodatek Tomi wymyślił pojechać jeszcze raz dookoła, ale tym razem nie skręcać w prawo przy kwiatku jak wszyscy, tylko pojechać prosto, jak prawie nikt. No i ostatni odcinek to było jechanie wąziutką ścieżyną i unikanie gałęzi. Ale za to piękna dębina wzdłuż wąwoziku tu rośnie. Rzadko tu bywaliśmy, bo zazwyczaj jechaliśmy do domu równoległym asfaltem. Ale dziecku las pokazać - inne priorytety. I w ten sposób nastukaliśmy więcej terenu.

Kategoria Bliskie wycieczki 3 stopnia

Komentarze

Gość wariag | 13:42 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj @Meteor - kurcze, wydawało mi się, że te albumy zaczęli wydawać trochę później ( pod koniec lat 80-tych) a tu mamy 1982 ... no nieźle. To chyba po sporych znajomościach kupione :)
Z ziołami miałem o tyle ułatwione zadanie, że w podstawówce zbieraliśmy je kilka lat w ramach akcji "Pomagamy wietnamskim dzieciom". Z drugiej strony pani biolożka "promotorka" wywaliła mi wszystkie owoce leśne z tej pracy i musiałem trochę się nachodzić żeby uzbierać te chyba 50 roślinek.

meteor2017 | 11:53 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj To fakt, identyfikacja po rycinach to ciężki kawałek chleba, zwłaszcza gdy połowy gatunków nie ma na tych rycinach. Pół biedy jak gatunek bardzo charakterystyczny, a gatunki pokrewne na danym obszarze nie występują...

Ja się wychowałem na książce "Świat roslin, skał i minerałów"* 1982 tłumaczenie ze słowackiego. Do tej pory identyfikację zaczynam od tej książki, bo rośliny wygodnie ułożone po kolorach kwiatostanów, a potem gdy mam punkt zaczepienia zaczynam się wgłębiać w internety.

*) chociaż nazwa powinna być "Świat roślin, skał, minerałów i grzybków dla wariaga" ;-)

lavinka | 11:20 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj Nie no ja aż tak młoda nie jestem, żeby nie pamiętać czasów bez internetów ;)

Gość wariag | 11:05 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj @Lavinka - w tamtych czasach nie było zmiłuj, trzeba było kombinować jak się da ;)

lavinka | 10:56 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj Z tym przefarbowaniem to mnie rozłożyłeś na łopatki ;)

Gość wariag | 09:09 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj Za temat pracy wybrałem "dziko rosnące rośliny użytkowe" a był to rok 1976 i nie było internetu ;) Były jakieś wydawnictwa ale ilustracje i zdjęcia w nich raczej fatalnej jakości. Cykorii uszukałem się jak głupi i dopiero upolowałem ją koło Czorsztyna na terenie budowy zapory. Miałem jeszcze problem z bobrkiem trójlistnym bo na torfowiskach sporo było podobnych do niego kwiatków. W końcu na chybił trafił coś tam wybrałem. Może to był bobrek a może i nie ;) Za nostrzykiem żółtym też się sporo nachodziłem. Długo nie mogłem go znaleźć i rozważałem już nawet przefarbowanie białego :)

meteor2017 | 08:41 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj Cykorię podróżnik zawsze pozdrawiam przejeżdżając obok i pytam się gdzie ostatnio była :-)

meteor2017 | 08:40 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj Też ładny :-)

Jastrzębiec ma listki przy ziemi, łysą łodyżkę i u góry rozgałęzia się na kilka kwiatków.

Wężymord ma szersze liście przy ziemi, węższe na łodyżce i jeden kwiatek na niej.

A może kozibroda wkleiłes? ;-P W ogóle z tymi żółtymi to trzeba uważać i z pamięci nie podejmuję się identyfikacji, bo jeden można pomylić z drugim, drugi z trzecim, a potem jeszcze pamiętać który jest który... mniszek, mlecz, sałatnica, jastrzębie, wężymord, kozibród, czy jakieś inne bydlę?

Wesoło jest też na żółto kwitnącyh łąkach, na pierwszy rzut oka to jeden gatunek, a potem okazuje się że to kuklik pospolity, pięć gatunków jaskrów, a przy drodze jeszcze jakieś pięciorniki się plączą ;-)

Gość wariag | 07:58 czwartek, 15 maja 2014 | linkuj Pięciornik kurze ziele też niezły, albo cykoria podróżnik :)
Teraz to już naprawdę nie wiem co ja właściwie wkleiłem do pracy dyplomowej zamiast arniki ? Wężymorda czy jastrzębca ?

lavinka | 20:33 środa, 14 maja 2014 | linkuj Fajne, ale to nie ten poziom :)

meteor2017 | 20:32 środa, 14 maja 2014 | linkuj A "śledziennica skrętolistna" nie?

meteor2017 | 20:31 środa, 14 maja 2014 | linkuj A propos nazw, jak ci się podoba "glistnik jaskółcze ziele"? O ile dobrze pamiętam, to najbliżej w okolicach garbarni można było spotkać

meteor2017 | 20:26 środa, 14 maja 2014 | linkuj Dodajmy, że konwalijka dwulistna

lavinka | 20:20 środa, 14 maja 2014 | linkuj To znaczy miałam na myśli żółty kwiatek z poprzedniego wpisu, bo ten na górze w tym wpisie to jastrzębiec.

Fioletowy niżej to bodziszek cuchnący.

Potem konwalijka (to białe)

Żarnowiec miotlasty (żółte)

Siódmaczek leśny (to białe i dwa kwiatki)

Gość wariag | 20:12 środa, 14 maja 2014 | linkuj Proszę mi zatem te kwiatki ponazywać bo prócz żarnowca ... ni chuchu :(

lavinka | 20:11 środa, 14 maja 2014 | linkuj Tajemniczy żółty kwiatek, do którego dziś ponownie podjechaliśmy to niemal na pewno wężymord niski. Po bluszczyku kurdybanku to chyba najdziksza nazwa kwiatka, jaką spotkałam. :D

Komentuj