Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.39km
  • Teren 0.50km
  • Czas 02:35
  • VAVG 17.57km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Kalorie 994kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

213/365 Nocny rower do Guodziska

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 2

Tomi w ciągu dnia za bardzo zmęczył się upałem i nie spisał podbłońskich skrzynek. Dlatego trasa krótsza, wróciliśmy przed pierwszą. Pojechaliśmy do Grodziska przez Izdebno Kościelne i Geokapsel, czyli nową skrzynkę Tomiego. Niby wiedziałam, czego się spodziewać, ale szukałam jak każdy inny geokeszer. Najpier nie chciał odpalić mi gieps, potem jak już miałam kordy, to na miejscu nie mogłam wymacać odpowiedniej dziury w drzewie. Ale w końcu wymacałam. W środku był specjalny lav-certyfikat dla mnie. Mrau :)

Za to w Grodzisku zwykły miejski keszing. Mikro i małe. W parku była super fontanna, aż się nie chciało wracać. Ryba z innego parku, co ją spotkałam jakiś czas temu, urosła i teraz ma ze 40cm długości. Jest ogromna! Dałabym głowę że poprzednim razem miała nie więcej niż 30. Tomi nadal mi nie wierzy w tę rybę. Ostatnią skrzynkę znaleźliśmy przy deptaku rzut beretem od monopolowego, co w sobotni wieczór przyciąga lokalsów i utrudnia szukanie. A paradoksalnie znalazłam od razu. Nie mam pojęcia dlaczego poprzednio tam nie sięgnęłam. 

Kiedy wracaliśmy szosą do Żyrka wyprzedził nas czerwony samochód, który wcześniej z piskiem opon jeździł po starówce Grodziska. Kilka minut później minął nas samochód tajniaków na sygnale. Po kolejnych kilku minutach radiowóz. A niedługo po nim karetka, ale nie na sygnale, tylko z migaczem. Trup znaczy. Nie dojechaliśmy do miejsca wypadku, może to było na bocznej drodze, a nie przy szosie, albo dalej, pod Żyrkiem. My skręciliśmy jak zawsze do Międzyborowa i swoim skrótem dotarliśmy do Żyrka.




Komentarze
lavinka
| 12:04 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj Następnym razem wbijaj się do mnie na komputer, chociaż dudnienie Ci odpadnie. I uff, dzisiaj jest cisza, delikwent chyba wybył na działkę, czy coś :)
meteor2017
| 09:54 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj Upał i przegrzanie ale nie tylko,, także głośna muzyka za oknem... jak siadałem do komputera, to mi dudniło w głowie i skupić się na zapalanowaniu traski nie mogłem, stąd taka opcja minimum.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]