lavinki

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Inne linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)

Moje rowery

Rower pożyczony od Tomiego 88 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 53.89km
Teren 0.10km
Czas 03:23
V_AVG 15.93km/h
V_MAX 28.00km/h
Temperatura 5.0°C
Kalorie 1111kcal
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

295/365 Słodka wycieczka z kiełbasą na zimno

Sobota, 20 grudnia 2014 · dodano: 21.12.2014 | Komentarze 61

Wycieczka z cyklu: sama chciałaś, to masz. Zazdrościłam Meteorowi kontaktów towarzyskich i prac ręcznych przy odkrzaczaniu cmentarza, ale albo było dla mnie za zimno, albo byłam zawalona zleceniami, poza tym Kluska miała ospę i wolałam być w domu na wypadek pogorszenia. W tę sobotę zapowiadało się ciepło, ale wietrzno. No ale to przecież jest blisko, na oko mi wyszło, że powinniśmy zmieścić się z trasą w 50km. Nie przewidziałam tylko, że podmuchy wiatru będą aż tak silne. Nawet jazda w tunelu aerodynamicznym za Meteorem tylko trochę polepszała sprawę, zwłaszcza że głównie jechaliśmy zygzakiem, czyli wiatr wiał w pysk, ale lekko z boku. Po godzinie jazdy miałam zamarzniętą lewą część szczęki i prawy kciuk (wiało z lewa wprost na niego). Przed Borzymówką do atrakcji doszła lekko zamarzająca stopa i ucho, które mimo nauszników dostawało sporą porcję zimnego powietrza. Na szczęście ostatni odcinek był lekko z wiatrem, więc się rozgrzałam szybszą jazdą. Cmentarz dzięki krzakom od południa i zachodu był niemal bezwietrzny.

Na miejscu rozczarowanie, nikt nie przyjechał prócz nas. Trochę się tego spodziewałam, mimo że Meteor twierdził, że ktoś się tam odgrażał, że przyjedzie... ale z głównych organizatorów sprzątania jeden się rozchorował, a drugi uczestniczył w inscenizacji bitwy.

Jako że byłam nieco zmarznięta, postanowiłam rozgrzać się wynosząc nieco patyków spod sterty krzaków. Meteor odkrył później, że na tym kawałku jest dużo przyciętych piłą, tylko trzeba je przenieść na kupę obok, to się zrobi miejsce do dalszego wycinania. No i wespół w zespół z przerwami na herbatę, kawę i kanapki odkrzaczyliśmy kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Przy okazji się rozgrzaliśmy. W międzyczasie przyjechał do nas miejscowy radny i nieco ponarzekał, że mu łańcuch od piły strzelił i musi kupić nowy, bo stare się zupełnie nie nadają. No i że są problemy z organizacją funduszy na opryski przeciwchwastowe, bo teren cmentarza jest prywatny. Może do wiosny ten problem się rozwiąże.

W końcu zaczęło kropić i trzeba było wiać do domu. Dosłownie. Najpierw wialiśmy pod wiatr, potem z wiatrem, potem bocznym, potem znowu pod wiatr i znów z wiatrem i jeszcze bocznym. W końcu dojechaliśmy do obwodnicy Żyrardowa i tam już nas zasłonił las. Powrót szybszy, ale nieźle mnie złoiło. Po zostawieniu roweru w domu jeszcze skoczyłam per pedes na krótkie okołokluskowe zakupy, a potem padłam jak dętka i odmówiłam dalszej współpracy. Dopiero późnym wieczorem wstałam, ale nadal funkcjonowałam na pół gwizdka.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

Komentarze

Gość wariag | 17:15 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj @Huann - prędzej Car-puszkę (so swinnoj - mniam, mniam, tuszonkoj) spotkać tam można ;)

Gość wariag | 16:33 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj @Lavinka - to był tzw posterunek "obchodowy" i podczas tej warty podszedłem do płotu i stamtąd widziałem Łupię. W magazynie sprawdzało się tylko nienaruszalność plomb i wędrowało się dalej - pod magazyn mundurowy aż w okolice zbiorników na MPS ... i tak w kółko przez 2 godziny aż do zmiany przez innego wartownika. A ta skrzynka nieźle by korelowała ze skrzynką w sztabie kwatermistrzowskim, w którym na parterze była kancelaria uzbrojenia i gabinet pułkowego szefa służby uzbrojenia i elektroniki. Żeby cokolwiek pobrać z magazynu amunicji trzeba było najpierw zaopatrzyć się w tejże kancelarii w tzw zlecenie-asygnatę na amunicję (a także np na naboje sygnałowe, granaty nasadkowe i ręczne).
Oczyma wyobraźni widzę już nowe garnizonowe skrzyneczki :)

lavinka | 15:50 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj O, to już lepiej. Podejrzewałam ten budynek, ale nie miałam pewności, czy dobrze zlokalizowałam sztab główny. Czyli plac był albo na północ, albo na południe od magazynu. Chyba że za nim na zachód, zanim zbudowali resztę budynków magazynowych. Łupia jest na południe od, a skoro ją widzieli podczas warty... Hm. Na południe zasłania im ją budynek, czyli chyba bardziej za magazynem. Ale w 1977 nowsze, podłużne magazyny już chyba były.

Gość wariag | 15:43 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj @Lavinka - od kotłowni na południe w kierunku Łupii najpierw masz magazyn mundurowy. Po przekroczeniu drogi wewnątrzkoszarowej masz agregatorownię i tuż za nią ten magazyn. Na blablera wysłałem Ci jego fotkę i coś jeszcze :)

lavinka | 15:20 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj Hm, trzeba się było pytać z Tomim na pokładzie. Możesz mi go zlokalizować biorąc pod uwagę kotłownię? Poniżej kotłowni jest ceglany budynek z napisami cyrylicą. Jest duży płaski obszar na zachód od niej, lub na południe. Plus puste miejsce po dawnym koszarowcu na wschodzie, ale to raczej oczywiście nie tam. Trafo nijak nie kojarzę, tylko straż ogniową i stołówkę, plus magazyny paliw.

Gość wariag | 14:51 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj @Lavinka - za sztabem głównym idąc w kierunku zachodnim jest stacja trafo a za nią ten magazyn.

lavinka | 13:02 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj @Wariag: A gdzie był magazyn amunicji małokalibrowej? Może dałoby się jeszcze jedną skrzynkę tematyczną garnizonową zalożyć.

huann | 10:19 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj Haubice i działa... to może i jakąś Grubą Bertę w tym parku można spotkać? ;)

Gość wariag | 09:03 niedziela, 28 grudnia 2014 | linkuj @Iwangorod - fakt, wygląda na twierdzę raczej "zabytkową" niemniej wyposażona była np w haubice wzór 1891 (jak widać w linku). Niemniej sądzę, że książę miał jednak na myśli Dęblin.

@park artyleryjski - przypomniałem sobie, że w czasach mojej służby wojskowej określano tak plac, na którym stały pułkowe armaty, haubice, moździerze i działka plot. W Skierniewicach znajdował się on chyba w okolicach magazynu amunicji małokalibrowej.

lavinka | 22:58 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj Tym lafiryndom z parku na pewno się nie przyznali. Wiadomo jacy są faceci, karaluchy i szczury przebrzydłe !

meteor2017 | 22:56 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj A kto powiedział, że żonaty?

lavinka | 22:54 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj No wiesz? Żonaty artylerzysta? Poczekaj, niech no ich żony się dowiedzą...

meteor2017 | 22:50 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj Ja sądzę, że to raczej park za jednostką... i artylerzyści tam urywają się z jednostki na schadzki ;-)

lavinka | 22:43 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj A to nie jest tak, że do parku artyleryjskiego chodzą na spacery dzieci artylerzystów.

meteor2017 | 22:42 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj @Iwangorod - ta druga twierdza była w czasie I wojny raczej przestarzała... nie wiem czy miała jakiekolwiek militarne znaczenie i czy była w związku z tym wyposażona

meteor2017 | 22:32 sobota, 27 grudnia 2014 | linkuj @park artyleryjski - no faktycznie, obił mi się ten termin o uszy lub oczy, ale jakoś nie skojarzyłem, bo nie za bardzo wiedziałem co to właściwie jest

@morskie działa - pierwsza myśl to było, że to specjalne działa dla marynarki... to tak jak kiedyś myślałem, że pistoletów skałkowych używali żołnierze walczący w górach (na zasadzie, że ciężko w skały targać karabin ;-))... gdybym kontynuował tę myśl, to może bym doszedł, że wyposażone w nie były pułki strzelców podhalańskich ;-)

Gość wariag | 17:12 piątek, 26 grudnia 2014 | linkuj @morskie działa - tak, to były jednak działa forteczne (120-pudowe). Zbudowano dla nich specjalne okopy wymoszczone drewnem tuż koło drogi (w oryg. "szosy") bolimowskiej - zapis w dzienniku z dnia 17 I 1915. Planowano działa te przesunąć do lasu aby mieć "głębsze pole ostrzału" ale to wymagałoby zbudowania kolei polowej. Na to z kolei nie było materiału. Zresztą i tak szpiedzy kajzerowscy kręcili się tam dość aktywnie, podpalili nawet jakiś domek w pobliżu pozycji tych dział.

Gość wariag | 10:21 piątek, 26 grudnia 2014 | linkuj @park artyleryjski - wojskowy oddział przeznaczony dla zaopatrzenia artylerii, remontów sprzętu, funkcjonujący w przedrewolucyjnej Rosji i w czasie Wielkiej Wojny. Parki dzieliły się na polowe ( lekkie, górskie, moździerzowe i ciężkie) z ruchomym sprzętem pozwalającym podążać za wojskami i "miejscowe" bez takowego sprzętu.
Źródło : http://dic.academic.ru/dic.nsf/bse/65278/Артиллерийский

Gość wariag | 09:42 piątek, 26 grudnia 2014 | linkuj Trochę tego jest, musiałbym się wczytać dokładnie a ja skoncentrowałem się na informacjach dotyczących Twojej głównie okolicy. Gdyby książę pisał o działaniach "moich" Aleksiejewców w Prusach Wsch. .... ooo, to co innego.
Park artyleryjski to po prostu formacja istniejąca jeszcze od końca XIX w. co najmniej. Nie wiem dokładnie jak duża ale mieli swoje własne "szyfrowki" na naramiennikach więc zapewne niemała. Były jeszcze "latające" takie parki co brzmi dla mnie całkiem niezrozumiale :)
Te "morskie" działa to być może zdjęte z okrętów flotylli rzecznych jakie istniały przy twierdzach. W Modlinie była np Flotylla Narewska, w Warszawie - Wiślana, w Brześciu - Bużańska, w Dęblinie - hmm, nie bardzo wiem .... chyba że to chodzi o inną twierdzę Iwangorodzką, mianowicie :
https://ru.wikipedia.org/wiki/Ивангородская_крепость

meteor2017 | 21:49 czwartek, 25 grudnia 2014 | linkuj A to faktycznie dziwne... coś ciekawego tam znalazłeś? Bo ja jednak słabo po rosyjsku czytam i idzie mi dosyć wolno.

Tam na początku jest o zaopatrzeniu... chyba w pociski artyleryjskie (патронов) i że ze dwa razy za mało. Tak mnie zastanwia co to 12 парков jest? 12 pociągów?
"в январе и феврале всего будет готово по 12 парков в месяц, т. е. по 360 000 патронов"

Albo co to za działa z Iwangorodu i Brześcia - морские пушки , морских орудиях.

Gość wariag | 20:28 środa, 24 grudnia 2014 | linkuj Po przejrzeniu dziennika wielkiego księcia Andrzeja Władimirowicza taka oto refleksja : ani słowa o "chemicznym ataku" Niemców pod Bolimowem. Przecież to powinno być czymś dla sztabowca niesłychanie istotnym, zwłaszcza dla takiego, który jak sam twierdzi dostrzegał "słabość armii" w okresie przedwojennym.

Gość wariag | 20:55 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj @Meteor - tak, z tym że o 98 pp :) To zupełnie nowe opracowanie, które ukazało się w maju br jako jeden z rozdziałów książki "Wielka Wojna. 100 lat" , chyba nawet pionierskie jeśli chodzi o walki w tym konkretnie terenie.

meteor2017 | 20:48 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Cały czas z tego linka o 97 pp?

Gość wariag | 20:42 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Dorzucę jeszcze : 219 Kotelniczewski pułk piechoty (Humin), 217 Kowrowski pułk piechoty (Wola Szydłowska), 5 Syberyjska Strzelecka Artyleryjska Brygada ( okolice folw. Mogiły), 55 Podolski pułk piechoty (skierowany na odsiecz 98 juriewskiemu pp pod Humin).

meteor2017 | 20:12 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Z pewnością coś jeszcze znajdziemy :-)

Na przykład znalazłem listę odznaczonych oficerów z 218-го Пехотного Горбатовского полка, jeden z nich dostał Gieorgija «за то, что, в боях 15-го и 16-го декабря 1914 г., когда противник повел яростные атаки на фронте д.д. Гумин – Боржимов, с временно командуемым им 218-м Пехотным Горбатовским полком отбил 9-ть упорных атак неприятеля, а затем, не смотря на то, что полк был окружен с обоих флангов, сам перешел в энергичную контратаку, уничтожив штыками два неприятельских батальона, а остальных обратил в бегство».

Widać że daty wg kalendarza juliańskiego, a więc 28-29 grudnia 1914 (w ogóle trzeba brać pod uwagę w tych wcześniejszych, że mogły to być daty w starym stylu)

Znalazłem jeszcze dziennik wielkiego księcia Andrzeja Władimirowicza, który był w sztabie frontu północno-zachodniego... do znalezienia jednostek na tym odcinku raczej się nie przyda, ale jest ciekawy sam w sobie :-)
http://istmat.info/node/27403

Gość wariag | 17:27 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Przejrzałem pobieżnie to opracowanie - 14 ołoniecki pp walczył w obronie Woli Szydłowskiej, 98 juriewski pp skoncentrowany był w Huminie ale rozciągnięty był od Woli Szydłowskiej do Borzymowa. Pułk ten atakował też bez powodzenia folwark Mogiły. Natomiast w rejonie samego Borzymowa Niemcy skoncentrowali artylerię - 60 baterii lekkiej i 40 baterii ciężkiej artylerii (w sumie 500 dział).

Wzajemnie zdrowych i spokojnych świąt.

nieznany | 16:59 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Dzięki za linki, jest od czego zacząć. Zdrowych i spokojnych świąt.

Gość wariag | 14:46 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Dodam jeszcze 98 juriewskij pułk piechoty oraz resztki 14 ołonieckiego i 15 szlisserburskiego pułków piechoty. To jest ten link, o którym wspomina Meteor :
http://hero1914.com/poslednij-boj-yurevskogo-polka/
... na jego podstawie ktoś znający język rosyjski i zainteresowany tematem może pokusić się o częściowe choć ustalenie jakie pułki walczyły w rejonie Borzymowa, Humina, Woli Szydłowskiej, etc

Nad Rawką jeszcze wojował 5 aleksandryjski pułk huzarów i 5 kargopolski pułk dragonów (a w jego szeregach młodszy podoficer Konstanty Rokossowski).

meteor2017 | 14:25 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Jeszcze coś znalazłem :-)

Полковник Готуа - "черный полковник", как называли его французы - в свое время, служа в рядах 8-го Туркестанского стрелкового полка, взял штыковым ударом господский двор Боржимов.
http://lib.rin.ru/doc/i/56603p16.html

Na jednej z mapek widziałem, że na Mazowszu walczył 1-й Туркестанский армейский корпус, więc to może być ten Borzymów :-)

meteor2017 | 13:52 wtorek, 23 grudnia 2014 | linkuj Aż zerknąłem na mapki u S.Kalińskiego, i faktycznie tam cały czas jest 36 dywizja piechoty, dopiero w ataku chlorem w lipcu jest zmiana.

Co do jednostek rosyjskich, to była chyba na tej pozycji dużo większa rotacja. Znalazłem, że w styczniu walczył tutaj 272-й Гдовский пехотный полк (68-я пехотная дивизия) - "С 5 по 9 января 1915 г. 272-й пехотный Гдовский полк сражался за фольварк Градов. 13 января начался трехдневный ожесточенный бой у господского двора Боржимов"
http://gubernia.pskovregion.org/number_683/02.php

Wariag kiedyś podlinkował relację z walk 97-й пехотный Лифляндский полк (25-я пехотная дивизия), pod koniec stycznia. 97 walczył w Huminie, ale jakby przejrzeć to dokładnie, to może da się wyciągnąć jakie konkrety odnośnie innych jednostek w okolice, może i w Borzymowie.

Wariag znalazł też kiedyś na jakimś forum "świadectwo zranienia" wydane w Guzowie, żołnierzowi 236-й Борисоглебский пехотный полк (59-я пехотная дивизия), który był ranny między Borzymowem a Dołowatką, data w starym stylu 8 lutego 1915 (czyli na nasze 21 lutego).

No i znany jest temat pierwszego ataku chlorem, z mapki
http://supotnitskiy.ru/book/book5_2_4.htm
wynika że pozycje w tym rejonie zajmowały 55-й, 53-й Сибирскогий стрелковполк полк, a w kontrataku brały udział 54-й, 56-й Сибирскогий стрелковполк полк

To tyle na szybko :-)

Nieznany | 22:56 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Cześć. Z wątku w "do broni" z przed dwóch tygodni, potwierdzone przez fuchsiego;
"Jest to Reservist FRANZ CZOCK zamieszkały w Molna (niem. Mollna) koło Lublińca (Lublinitz), żołnierza 5 kompanii GREN. RGT. 5
PVL 168 z dnia 08.03.1915 str.5152"
Z tą rejonizacją w Prusach to nie było takie proste. Czasem poborowi trafiali do innych okręgów. Gren. Regt. 5 razem z 128 IR walczył na tej pozycji praktycznie przez cały czas walk nad Rawką Gorzej jest z Rosjanami, jakby ktoś potrafił rozpracować stronę rosyjską :)

meteor2017 | 20:30 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Kurjer Poznański publikował z bieżących list strat poległych i rannych z miasta Poznania. Podają jednostki i skąd jest ta jednostka, no i pojawiają się od Śląska po Pomorze i od Wielkopolski po NRD ;-) Pomijam oficerów i podoficerów, ale są też rezerwiści, oraz szeregowcy, muszkieterzy, grenadierzy, kanonierzy itp. Przykładowo:
http://polona.pl/item/17764232/2/

W 1914 publikowali też listę poległych Polaków... chyba po polskich imionach i nazwiskach ich wyszukiwali, bo są min. z Berlina, opolskiego, Prus Książęcych, Łodzi (!). Tylko że byli z tym parę numerów do tyłu, a w 1915 w ogóle sobie chyba odpuścili.
http://polona.pl/item/17764221/4/

Gość wariag | 19:29 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Dzięki, doszło :)
No tak, tam jeszcze jeden wojak jest z Opola najwidoczniej więc Śląsk był także dostarczycielem mięsa armatniego dla 5-go pułku grenadierów.

meteor2017 | 18:37 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Jestem szybszy, już wysłałem ;-)

lavinka | 18:31 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Tomi, szybciej zrobić printscreena i wrzucić na blaba :)

Gość wariag | 18:28 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj @Meteor - blokada dla internautów 50+ :(

meteor2017 | 18:15 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj U Was w Galicji znalazłem tylko wiedeńską listę strat w bibliotece cyfrowej Małopolskiego Towarzystwa Genealogicznego, jest także lista strat Legionów polskich
http://www.mtg-malopolska.org.pl/bibliotekacyfrowa.html

meteor2017 | 18:05 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Może tam jest blokada na CK internautów ;-) a my mamy dostęp, bo od drugiej połowy 1915 jesteśmy w pruskiej strefie okupacji

Gość wariag | 17:55 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Na Małopolskiej wsio rabotajet a na Wielkopolskiej niet.
No nic, sprawdziłem że 5-ty Grenadierów tam działał bo jeszcze brałem pod uwagę, że to może jakaś formacja graniczna bo przecież Lubliniec był niedaleko granicy położony. Ale nie .... to na pewno chodzi o pułk z Gdańska.

lavinka | 17:05 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Do bibliotek pewnie potrzeba jakiegoś pluginu, albo odpowiedniej przeglądarki.

meteor2017 | 17:02 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj Jak to ci się nie otworzy, to znaczy że pewnie Twoja przeglądarka ma z tym problemy - może coś zablokowane, może trzeba doinstalować jakiś dodatek...
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=263705

A pewności nie mam, po prostu są podane te miejscowości i już. Nie wiem jaka była praktyka

Gość wariag | 16:41 poniedziałek, 22 grudnia 2014 | linkuj @Meteor - Niestety nie chce mi się ten plik otworzyć :(
Na pewno chodzi o miejsce zamieszkania ? Bo to zagadkowa sprawa jest, nie dziwiłbym się gdyby to był żołnierz w służbie czynnej ale rezerwista ?

meteor2017 | 21:20 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj O tu, na drugiej stronie (wcześniej się rąbnąłem), w piątej kompanii
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=263705&from=publication

meteor2017 | 21:19 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj O tu, na trzeciej stronie, w piątej kompanii
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=263705&from=publication

meteor2017 | 21:17 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Ale tam jak byk stoi stoi Molna, Lubliniec ("Mollna, Lublinitz")... Mollna a Mollen to faktycznie można pomylić, ale pytanie jak tam mieli w papierach, czy był ten Lubliniec (obstawiam, że tak).

Może z uzupełnień tam trafił?

Gość wariag | 21:03 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj @Lavinka - to też możliwe ale hmmm ... Mielno z Molną pomylić nietrudno i coś mi "na to patrzy"

lavinka | 20:57 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Może to było miejsce urodzenia, a mieszkał gdzie indziej?

Gość wariag | 20:50 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj @Meteor - niemożebne, pewnie pomylili z Mielnem :) Rezerwistę ze Śląska na Pomorze ściągać ?

meteor2017 | 20:28 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Jest podane też miejsce zamieszkania :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Molna

Gość wariag | 20:24 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj @CZOCK - a zatem pochodził z okolic Gdańska albo może z niego samego.

meteor2017 | 20:09 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Reservist FRANZ CZOCK - GREN. RGT. 5 - udało się go znaleźć w publikowanej przez Niemców liście strat (Preussische Verlustliste nr. 168 z dnia 08.03.1915 str.5152)
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication?id=155141&tab=3

lavinka ma rację, to jest data z międzywojnia na pomniku, jak wyglądał można obejrzeć na cmentarzu w Bielicach:
http://www.rowery.olsztyn.pl/wiki/miejsca/1914/mazowieckie/bielice

lavinka | 19:48 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Ja tam widzę 18/V29

Gość wariag | 19:43 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj No i mam problem z tym "VPB". Obstawiałem V ... Pionier Bataillon ale po przejrzeniu listy tych batalionów nie znalazłem takiego, który miałby nazwę zaczynającą się na V :(

Gość wariag | 17:56 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj No i są jakieś pomysły co do rozbitego nagrobka specgrupo ?
Jakiegoś kajzerowskiego rezerwisty z pewnością ... może o nazwisku CZOCK ?

meteor2017 | 17:31 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Nie jadąc gruntówami przez las i tak byśmy mieli sporo wmordewindu i to nawet bardziej centralnego, a do tego jeszcze dosyć ruchliwymi odcinkami dróg... nie mówiąc o tym że dojazd ze dwa razy dłuższy i trzeba by wcześniej wstać (i tak ledwo zwlekłem lavinkę)

huann | 17:02 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj A nie - myślałem raczej o opcji przez Radziwiłłów i Skierniewice, a następnie na Bolimów

lavinka | 16:43 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Meteor napisał to, co ja chciałam. Niestety w lasach dużo ścinek i po deszczach ciężko nimi przejechac bez ubłocenia się po pachy :(

meteor2017 | 16:35 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Po prawie dwóch tygodniach deszczy? Gruntówami przez las? Rozważaliśmy pojechanie przez Babski Borek, ale sobie odpuściliśmy, właśnie z tego powodu

huann | 16:28 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj Było jechać na okrętkę przez Puszczę Bolimowską chociaż w jedną stronę - więcej kilometrów, ale mniejszy wysiłek. Mnie dzisiaj też złomotała solidnie duża różnica w ciśnieniach. A Klusce to z pewnością tę ospę przywiała wietrzna pogoda ;)

lavinka | 15:15 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj A nie napisałam? Błąd. Wielbłąd!

meteor2017 | 15:01 niedziela, 21 grudnia 2014 | linkuj I kawę! W czasie głównej rozwałki była kawa!!!

Komentuj