Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 8.40km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 15.75km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z Klu i M. do lasu w Międzyborowie

Środa, 2 września 2015 · dodano: 03.09.2015 | Komentarze 12

Chyba wreszcie skończyło się to cholerne lato. kluska co prawda ciągle lata w krótkim rękawie, ale tym razem nie jest jej za gorąco. Ja się nieco przyzwyczaiłam do wyższych temperatur i jak się nie ruszam, to marznę, ale i tak jestem zachwycona aurą. W ciągu dnia nawet trochę popadało. Super! 

Jak przestało padać i Kluska się wyspała, pojechaliśmy na szybki myk do bliskiego lasku. Hamak, kawa zbożowa, te sprawy. 

Dziecię dawno w lesie nie było, zatem strzał w dziesiątkę. Byliśmy w lesie niedługo, od 17:30 do 19, ale to było akurat, żeby nie zamarznąć. Kiedy słońce zaczęło zachodzić, zrobiło się rześkawo. Meteor nawet włożył flanelkę, ale nie zapiął. Dziecko nadal nie chciało bluzy, choć ręce miało jak lody. Ja na bluzę od dresu wdziałam polar i jeszcze sobie podbiegałam, żeby nie zamarznąć. A i getry wcisnęłam na nogi. 

No i kapliczka. Multikapliczka. Mam do niej pecha. Albo nie mogę zrobić zdjęcia, bo jest pod słońce i nic nie widać, a to już późno i mi się rozmaże.


























Komentarze
lavinka
| 15:02 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Znalazłam tylko zwykłe moro, nic ciekawego. :)
Gość wariag | 14:53 czwartek, 3 września 2015 | linkuj @Lavinka - no i jak, pewnie fantazyjne te mundury ?
lavinka
| 14:00 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Ja też w pierwszej chwili guglałam mundury dominikańskie, hi hi.
meteor2017
| 13:59 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Aaa... muzyczka... mam wyłączone głośniczki, więc myślałem że ty o kasku ;-)
meteor2017
| 13:58 czwartek, 3 września 2015 | linkuj To chyba Angole... ewentualnie nadal Australijczycy, jeśli zinterpretujemy to jako Union Jacka wyciętego z rogu flagi
lavinka
| 13:57 czwartek, 3 września 2015 | linkuj @Wariag: Kamera szumi podczas jazdy, więc wrzucam jako podkład wesołe melodyjki proponowane przez jutubę. Smęty mi do jazdy rowerowej nijak nie pasują. :)
meteor2017
| 13:53 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Dziś było bardzo ciepło, zwłaszcza na słońcu... ale nawet jak zaszło, to nadal było sporo cieplej niż wczoraj.
Gość wariag | 13:46 czwartek, 3 września 2015 | linkuj A propos filmiku - companieros z Dominikany też wojowali w Międzyborowie ? No nie, Australijczycy i Ghurkowie to już chyba starczy ;)
lavinka
| 13:45 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Dziś była tylko w samym T-shorcie, no ale dziś ze dwa stopnie cieplej w cieniu.
meteor2017
| 08:04 czwartek, 3 września 2015 | linkuj W południe, kiedy była na placu zabaw, Kluska była jedynym dzieckiem w zasięgu wzroku w krótkim rękawku (wliczając te wracające ze szkoły). I tak dobrze że udało jej się ten krótki rękawek założyć, bo sama by pewnie poleciała w tej sukience bez rękawów ;-)
lavinka
| 23:44 środa, 2 września 2015 | linkuj Dopóki jest 20 - jest spoko. W ciągu dnia było 19 i nie marzłam. Ale pod wieczór w lesie zrobiło się bardzo zimno. Jak wróciliśmy do miasta, nagrzany beton jeszcze trzymał temperaturę. Tam gdzie natura - zawsze jest dużo chłodniej. Teraz w nocy jest 11 stopni, jak odjeżdżaliśmy, myślę, że mogło być ze 14.
oelka
| 23:36 środa, 2 września 2015 | linkuj Cała zabawa z temperaturą polega na tym, że człowiek bardziej niż samą temperaturę odczuwa wielkość różnicy pomiędzy tym co było a tym co jest. Było trzydzieści kilka a teraz jest w dzień koło dwudziestu. Czyli różnica jest kilkanaście stopni i to jest powód odczuwania chłodu. W rzeczywistości mamy bowiem całkiem rozsądne warunki w okolicy 20 stopni ciepła.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]