Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.29km
  • Teren 4.50km
  • Czas 03:31
  • VAVG 16.01km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z wiatrem do Pruszkowa

Sobota, 14 listopada 2015 · dodano: 15.11.2015 | Komentarze 7

Meteor wyciągnął mnie kawą i nawoływaniem z łóżka. Nie uśmiechała mi się jazda, miałam w planach szycie spodni dla Klu, ale że mieliśmy wracac pociągiem, to jednak się zdecydowałam. Pojechaliśmy przez Izdebno, więc wiatr był tylko boczny, ale dało się jechać. Apotem spotkałam koguty i kury w Milanówku. Chyba uciekły. O ko ko!

Wreszcie jakieś kesze, gc na Turczynku (na szczęście nie podwójna, może w końcu kesza tu kiedyś założę). Siostry dla któych je zbudowano chyba się bardzo lubiły. Za willami odkryłam małą piwniczkę-rotundę (może bunkier?).

Dalej kesz przy torach za Brwinowem, a jeszcze dalej dobry uczynek tj. uratowanie babci, której się wkręciła nogawka do spodni w łańcuch i biedna nie mogła ani zsiąść, ani jechać. Wspólnym wysiłkiem udało się ją oswobodzić.


Potem kolejne kesze, już okołopruszkowskie i w Tworkach. Jeden się przyblokował i Tomi wykonał taniec na rurze w celu wyjęcia go patykiem (mój pomysł!). A potem kolejne skrzynki, jedną obsiadły biedronki ;)

Powrót przez parki, kupujemy w pośpiechu bilety, bo za 5 minut przyjeżdża nasz pociąg, aż tu wyłapuję, że "opóźniony pociąg do Skierniewic wjeżdza na peron", to ja myk myk na schody, Tomi mnie dogonił i przegonił, a tu pociąg chce odjeżdżać! Zamknął drzwi Tomiemu na rowerze. W końcu się wbiliśmy i kombinujemy później w Grodzisku. WTF? Zwłaszcza że nagle ogłaszają wzjazd pociągu do Skierniewic na tor czternasty, a my stoimy na przeciwnym i właśnie odjeżdżamy... wreszcie nam pingnęło. Ten "za pięć minut" wlecze się za nami, a my wbiliśmy się do spóźnionego i zatłoczonego. Matoły. Na koniec w Żyrku musieliśmy zobaczyć, jak wygląda ten "nasz". Piękna, pusta, długa, nowa jednostka. Aaaa!


Komentarze
huann
| 09:55 środa, 18 listopada 2015 | linkuj A czy wpadł już ktoś na pomysł, by założyć mikrokesza przy Macro Cash''u? Tak tylko pytam...
meteor2017
| 21:08 wtorek, 17 listopada 2015 | linkuj Kesz jest w drugiej piwniczce :-)
lavinka
| 20:34 wtorek, 17 listopada 2015 | linkuj To nie ten, w tym kesza nie ma. Nie mam na myśli budynku przy drodze, ale daleko w głębi parku.
Gość OC | 20:33 wtorek, 17 listopada 2015 | linkuj To nie bunkier, tylko lodówka.
I jest też kesz, przez Ciebie kiedyś znaleziony.
http://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP0FC5
Gość wariag | 20:47 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj Zaiste powiadam wam - Tworki widziały już wiele rzeczy ale taniec na rurze przebija wszystko :)
huann
| 10:16 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj Mi się kiedyś zepsuł makaron i był nie do naprawienia! :( Oraz wkręciła nogawka, ale nikt mi nie pomógł, więc wjechałem na trawnik i zrobiłem kontrolowany pad na bok przy minimalnej prędkości i się udało. Taniec na rurze w Tworkach - bezcenne!
meteor2017
| 08:40 niedziela, 15 listopada 2015 | linkuj Kluska się zepsuła... już nie robi "o ko ko!", tylko zwyczajnie "ko ko" :-(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iaski
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]