Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.12km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 18.55km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Spotkanie z Huannem

Sobota, 5 grudnia 2015 · dodano: 05.12.2015 | Komentarze 16

Pierwszy i pewnie ostatni tak długi dystans w grudniu. Huann akurat jechał z Łodzi do Warszawy, więc zaproponował spotkanie na trasie. Tym razem udało się zgrać w czasie i przestrzeni. Umówiliśmy się w Szymanowie w okolicy godziny 13tej. Wlokłam się niemiłosiernie za Tomim, ale i tak udało się dotrzeć pół godziny przed czasem. To chyba dlatego, że Tomi zaczął mnie dużo wcześniej budzić, więc byłam wcześniej gotowa do drogi.

Jak dojechaliśmy do Szymanowa, Huanna jeszcze nie było, więc po wysłaniu mu smsa rozpoczęliśmy rozwałkę bez niego. Przystanek autobusowy (jeszcze ma szyby!) idealnie chronił od wiatru, słoneczko przyświecało, sielanka. Kawa i placki. Wreszcie na horyzoncie dojrzałam sakwiarza w odblaskowej kamizelce. Spodziewając się Huanna zaczęłam machać, ale pan okazał się być Nie-Huannem. Huann właściwy z wszelkim sakwowym dobrem i w podobnej kolorystyce, choć bez kamizelki, nadjechał dosłownie parę minut później. Po krótkim postoju ruszyliśmy dalej w kierunku parku Bajka w Błoniu, gdzie zaplanowana była rozwałka właściwa. Tu chyba po drodze coś mi się stało z licznikiem, bo zniknęło mi 8km po drodze (co odkryliśmy na moim 50 kilometrze, który okazał się być 58).

W Błoniu oglądanie luster, wioski indiańskiej i innych atrakcji, ale też szamanie prezentów z Czerwonej Niwy, kultowego sklepu z jadłem dla rowerzystów. Dostaliśmy też w prezencie bitewnik, mapy rowerowe i mapę dziecięcą Łodzi (przyda się na pewno). Po zwiedzeniu parku (i odkryciu sezonowego lodowiska) każde pojechało w swoją stronę. Ja i Tomi kesznąć coś po drodze, a Huann dalej do Warszawy. Przy okazji udało mi się wreszcie obejrzeć z bliska figurę Nepomucena z 1761 roku po remoncie (tzn. zdjęciu obleśnej olejnej farby i przesunięciu ze środka pola bliżej drogi).

Wracało się upiornie, bo raz że asfalty różne, raz gorsze, raz jeszcze gorsze, a dwa - wiatr porwisty, miejscami słabnący, za to widoki zachodzącego słońca, kolory w chmurach - przepiękne, co nieco umiliło mordęgę. Reszta zdjęć w albumie jesiennym.



















Komentarze
Gość wariag | 19:31 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj Nic dziwnego, Nepomuków na Orawie w XVIII w. nastawiano sporo a przeca to do 1918 było Królestwo Węgier ... no to i pooooszło aż nad Dunaj.
meteor2017
| 21:47 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Ano, nad Dunajem u Madziarów też Nepomuka znaleźliśmy ;->
huann
| 21:43 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Nepomucki są wszędzie ;)
meteor2017
| 21:29 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Przed przejazdem był na pewno... nawet miałem wrażenie że się na niego oglądasz.
huann
| 21:23 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Nieprawda!! Tym razem ja byłem rowerzystą karmiącym, choć przyznam, że nie tylko! ;P Co do Nepomu, to może był dalej - przed przejazdem kolejowym w Błoniu. Nie pamiętam.
Gość wariag | 17:07 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Najwidoczniej wzięliście za mało skoro Huann i tak podżarł co nieco z tych trzcinowych kopulastych cudeniek, że nie wspomnę już o lustrze ;)
meteor2017
| 16:25 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj @huann - no to jakoś nie kojkarzę

@wariag - aż wzięliśmy więcej placków na tę okazję, a huann nabył te pączki
Gość wariag | 15:48 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Spotkanie z Huannem nieodmiennie mi się kojarzy z nadspodziewanym uszczupleniem prowiantu ;)
huann
| 22:18 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj No - na Pisi - na wysokości cmentarza - po tej właśnie stronie.
lavinka
| 21:52 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj Nepomucena mijaliśmy tuż przed przejazdem, ale byliśmy zagadani, to mogłeś nie zwróci uwagi.
meteor2017
| 21:43 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj A nie, to nie... przy którym mostku? Bo w Szymanowie przed szkołą stoi obelisk z Piłsudskim.
huann
| 21:39 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj W Szymanowie przy mostku :)
meteor2017
| 21:37 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj To był na pewno ten :-)
huann
| 21:30 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj A to Nepomucena chyba mijaliśmy po drodze, bo coś mi mignęło. Chyba, że to nie ten.
meteor2017
| 21:28 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj W rejonie tego przejazdu i stacji przed Błoniem.
huann
| 21:07 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj A pociąg i Nepomucka gdzie spotkaliście?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cocho
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]