Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 17.49km
  • Teren 9.20km
  • Czas 01:18
  • VAVG 13.45km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Klu i M po quiz biedronkowy

Czwartek, 5 maja 2016 · dodano: 05.05.2016 | Komentarze 0

Z pewną taką nieśmiałością odnosiłam się do wtajemniczenie Kluski w szukanie tak pięknego skarbu. Na pewno zabierze do domu. No faktoza, nie dość, że zabrałaetap pośredni, to jeszcze powiedziała, że babci musi skarb pokazać i basta, nie wyszło inaczej. Więc póki co quiz stał się skrzynką mobilną i zostanie odwieziony na miejsce przy okazji.

W międzyczasie kilka razy odbyło się wodowanie Weehoo, bo Meteor coś marudził wymyślając trasę przez rozlany strumień, to się wkurzyłam i korzystając z braku skarpet do sandałów przepchnęłam jego rower z Kluską na drugą stronę. Pechowo dziecku się spodobało i musiałam przepchnać jeszcze dwa razy. Tam i z powrotem. Zdjęcia będą u Meteora.

Po geocachingu pojechaliśmy na lubianą polankę w środku lasu, na którą jednak ostatnio nie jeździliśmy (ścinek było sporo w okolicy, a dziś cisza i spokój). A tam piknik, kawusia, rzodkiewki i zwiedzanie okolicy. Wczoraj Kluska oglądała przed snem Królewnę Śnieżkę, więc ambona od razu przypasowała jej na domek krasnoludków (zamiast siedmiu była trójka, Kluska była Gapciem). No i trochę ciągle właziliśmy na górę i na dół. Awantury też się zdarzały, jak się okazało, że nie pozwalamy jej samej zostać na podeście, a sami schować się w domku, albo gdy nie chcieliśmy by pierwsza zaczęła schodzić (w drabinie brakowało jednej deski i trzeba było ją od spodu asekurować). Prawdopodobnie złamaliśmy jakieś przepisy, a bo to pierwszy raz, hi hi.














Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]