Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 22.17km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 12.55km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień bez samochodu z Kluską i Meteorem

Czwartek, 22 września 2016 · dodano: 23.09.2016 | Komentarze 4

Sumuję trzy wycieczki, bo to zbyt skomplikowane.
Etap 1 - ja i Klu do przedszkola, ja z powrotem o domu
Etap 2 - ja i Meteor na dworzec, do warszawy ciąpągiem, serwisy skrzynek i szukanie, powrót pociągiem
Etap 3 - ja i Meteor do przedszkola po Kluską i potem razem we troje na dworzec, by pojechać dla odmiany do Skierniewic, na w miarę nowy (nieznany Klusce) plac zabaw. Powrót też pociągiem.

Po powrocie bałam się na chwilę położyć, bo bym chyba już nie wstała. ;)

W Warszawie jeździliśmy głównie oglądając Wielką Sztukę i naprawdę coraz trudniej ją pomylić z Nie Sztuką. Do tej pory nie wiemy, czy przypadkowo znaleziona nakrętka to był jej element, czy nie. Na wszelki wypadek nie ruszaliśmy. Tabliczka nie zawsze wisi w polu widzenia. ;)





Fotki będą się sukcesywnie pojawiać na Warszavce. Póki co przegląd. Dzień bez samochodu w Warszawie to oczywiście zakorkowane miasto w południe, jakżeby inaczej.


Jesień poznaje się po kasztanach i temperaturze, reszta jeszcze w letnim ubarwieniu.

Etap 3 - to przede wszystkim bieganie za Kluską, więc nie mam dużo zdjęć. :)




Komentarze
huann
| 20:13 sobota, 24 września 2016 | linkuj Dopóki nie przyjadę ja i nie uznam zgodnie ze szkołą ucko-baucką, że to tabliczka jest sztuką!
meteor2017
| 19:57 sobota, 24 września 2016 | linkuj Odnośnie pierwszego a i b, są dwie szkoły - Ucka i Warsiaska. Według szkoły Warsiaskiej to PanArtysta/Pani Artystka decyduje co jest sztuką, a nie publiczność. Dlatego ważna jest tabliczka. Obiekt z tabliczką jest Sztuką, obiekt bez tabliczki jest obiektem.
huann
| 11:10 sobota, 24 września 2016 | linkuj Błędne podejście do sztuki - więc tłomaczę: jeśli widzicie nakrętkę, to:
a. możecie ją uznać za sztukę
b. nie uznawać jej za sztukę
wtedy:
a. nakrętka staje się sztuką
b. nakrętka pozostaje nakrętką, chyba, że uznacie, że określenie nakrętki jako nakrętki jest działaniem artystycznym. Wtedy nakrętka, pozostając nakrętką - staje się nie tyle sztuką, co przyczyną zaistnienia sztuki w postaci podjęcia działania artystycznego, które staje się szuką, mimo, iż nakrętka pozostaje nakrętką!
Tak więc nakrętka może być nakrętką, tworzywem dla twórcy - ale też niejako mimowolnym twórcą - tu pojawia się paradoks: czy nakrętka będąc nieuświadomionym twórcą działania artystycznego może tworzyć prawdziwą sztukę?
Chyba, że co pokręciłem :D
meteor2017
| 14:21 piątek, 23 września 2016 | linkuj Ja mam większą prachtykę w bieganiu za Kluską i cykaniu jej fotek ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mawia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]