Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 5.30km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:22
  • VAVG 14.45km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola i z powrotem 2x

Czwartek, 9 marca 2017 · dodano: 09.03.2017 | Komentarze 7

Po ciężkiej nocy, po której myślałam, że nie wstanę, jednak do przedszkola. Koło piątej nad ranem mieliśmy akcję "krwotok z nosa", przy czym po 15 minutach mycia Kluski i tamowania krwi ja zemdlałam od widoku i zapachu, a Kluska musiała pójść obudzić tatę. Na szczęście chyba wszyscy w rodzinie cierpieli lub nadal cierpią (Meteor) na tę przypadłość, więc nikt nie wpadł w panikę. Kiedy Meteor tamował krew z nosa Kluski, ja w międzyczasie się na tyle ocknęłam, by dać radę dowlec się do łóżka i na chwilę przysnąć. Kluska też poszła spać, za to obudziła się o siódmej i poszła obudzić tatę. Jeszcze mu ponoć gadała, że mama "umarła", a Meteor jej tłumaczył, że nie, że tylko "odpoczywa". Normalnieeee.... No i w końcu Meteor stwierdził jako jedyny przytomny, że "Kluska czuje się dobrze" i "może iść do przedszkola". Zrobił mi kawy, kazał się ubierać, pomógł ubrać Kluskę, która w międzyczasie dorwała tablet i znalazła nową grę, więc był problem z odstawieniem. Ale i tak w efekcie dotarłyśmy do przedszkola 10 minut wcześniej niż zwykle. Jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni zwane potocznie międzyczasem zaistniało. ;)
W przedszkolu dziecko czuło się wyśmienicie, więc chyba dobrze, że poszła. Zobaczymy jak w nocy i co jutro.


Komentarze
meteor2017
| 16:58 piątek, 10 marca 2017 | linkuj E, co ta za krwotok... ja to w dzieciństwie miałem takie trwające pół dnia ;-) A mój brat miał jeszcze gorsze i pamiętam jak mi tłumaczył co należy zrobić w czasie krwotoku, jak zatamować i że jak się już zrobi skrzep to go wydmuchać albo połknąć (nie wiem jak, bo nigdy mi się nie udało).

Z wiekiem mi przeszło, teraz zdarzy się może raz na rok, może nawet na dwa lata.
lavinka
| 16:29 piątek, 10 marca 2017 | linkuj Póki co nawrotu nie było, tylko katar się mały zaczyna, ale pod kontrolą. Może do poniedziałku rozejdzie się po kościach. :)
Gość wariag | 14:56 piątek, 10 marca 2017 | linkuj Będzie dobrze :) Ja wójt Wam to mówię ;)
lavinka
| 21:58 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Odwzajemniamy się życzeniami zdrowia i odporności. :)
yurek55
| 21:17 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Dużo zdrowia dla Klusi, a odporności dla mamy.
lavinka
| 20:24 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Dziękujemy. Póki co czekamy na rozwój wypadków. Może jej tylko naczynko pękło, to się zdarza.
malarz
| 20:01 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Współczuję i życzę zdrowia dla Kluski oraz wszystkich cierpiących.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]