Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.38km
  • Teren 5.26km
  • Czas 05:26
  • VAVG 15.16km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Majówka 2017 - dzień 1 - Z Kleebergiem przez świat

Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 05.05.2017 | Komentarze 11

Majówka co prawda zaczęta w kwietniu, ale taki urok długich weekendów. I tak ruszyliśmy w niedzielę, zamiast w sobotę, z powodu prognoz deszczowych. Potem wyszło, że w zasadzie można było pojechać w sobotę, słońce było i nawet mało padało. Ale nie wiem, czy bym zdołała się spakować w piątek. :)

Długi weekend miał być raczej zimny niż ciepły, ja po chorobie, Tomi uznał, że będzie lepiej wybrać się na trasę w pobliżu kolei, w razie gdybym się rozłożyła lub pogoda popsuła dokumentnie. Dlatego wypadło na okolicę między Łukowem i Garwolinem (dojechaliśmy z przesiadkami w Warszawie i Siedlcach jadąc do Łukowa). Okolica bogata w atrakcje historyczne niższego szczebla czyli pomniki, kopce pamiątkowe i cmentarze lub pojedyncze groby i mogiły (w sensie: dla przeciętnego turysty), trafiło się też kilka przyjemnych kościołów, ale przeważały klimaty raczej smutne, związane z kapitulacją w 39. 


Wisienką na torcie okazał się zupełnie nieznany, a przepięknie położony Pałac w Kocku, w którym mieści się Dom Pomocy Społecznej, dzięki czemu wraz z parkiem jest zupełnie dostępny o każdej porze dnia i w długie weekendy. Zamykają chyba tylko na noc. Jest to budynek główny z podłączonymi po bokach galeriami dwiema oficynami. Prawdopodobnie w jednej z nich kiedyś mieściła się kuchnia, a w drugiej pokoje dla gości, w budynku głównym pokoje paradne i biblioteka. Schyłek XVIII wieku, ale po drodze odbywały się przebudowy. Pierwotne założenie powstało za poprzednich właścicieli tj. imć państwa Firleyów, które było bardziej renesansowe, zaprojektowane przez Szymona Bogumiła Zuga. Przebudowa na wersję klasycystyczną odbyła się w 1832 roku na zlecenie baronowej Aleksandry z Meissnerów d’ Austett przez Marconiego. O ile czegoś nie pokręciłam, bo różne źródła różnie o tym piszą.

Firley, Firley, skąd znamy to nazwisko? Internet prawdę Ci powie.  Mikołaj Firley, pierwszy właściciel Kocka z przyległościami to marszałek wielki koronny żyjący na przełomie XV-XVI wieku (majątek otrzymuje z rąk Jagiellonów w 1518 roku). Szycha jakich mało Przechodząc z rąk do rąk, w tym przez ręce hrabiego Wielopolskiego, męża Marii, siostrzenicy królowej Marysieńki (tej od Sobieskiego), majątek trafia wreszcie w ręce Jabłonowskich jako część posagu księżny Anny z domu Sapieha (do Sapiehów majątek trafia w połowie XVIII wieku, czyste wariactwo z tymi własnościami). To wówczas okolica ponownie rozkwitła kulturowo i architektonicznie (firlejowska biblioteka i inne budynki zostały zniszczone podczas Powstania Chmielnickiego). Księżna Anna to polityczna przeciwniczka króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (historia przyznała jej rację), z czasem pogodzona z królem i losem poświęciła się życiu społecznemu. Kock, taka niby wiocha, nie? Mieściła się tu ogromna biblioteka, spraszano ludzi nauki i kultury, to było naprawdę znane i ważne dla Rzeczypospolitej miejsce, dziś nieco zapomniane, wielka szkoda. Chyba najlepiej jest to opisane tutaj. No a potem, jak to zwykle bywa, jako że księżna Anna umarła bezpotomnie, majątek przeszedł z powrotem na rzecz rodziny Sapiehów i z czasem zlicytowano go za długi. Kupił go bankier Meissner i oddał w posagu córce, baronowej d'Austett. Najwyraźniej kobiety lubiły to miejsce. Ostatnimi właścicielami byli Żółtowscy, w tym hrabia Józef Żółtowski. Zdaje się TENTEN. Majątek "upaństwowiono" jeszcze za jego życia.

Z historii współczesnej - tu właśnie generał Kleeberg podpisał akt kapitulacji po ostatniej bitwie kampanii wrześniowej (6 października 1939). No cóż. Smutna data, ale taką mamy historię. Trzeba miejsce odwiedzić ponownie cieplejszą porą, lub jesienią, kiedy zacznie się kolorowo w parku. Byliśmy tu późnym wieczorem, zimno, przelotne opady deszczu - miejsce podobne klimatem do parków w Arkadii i Nieborowie, zdecydowanie na więcej niż jeden raz. W Kocku jest też rynek z kościołem i plebanią niewątpliwej urody. Są też echa społeczności żydowskiej, to jest sypiąca się nieco drewniana "Rabinówka".

Akcent dnia następnego, grób jednej z żon Sienkiewicza

I groby cyrylicą, oraz pomniki okolicznościowe z Kleebergiem w tle.






Kock














Mostek do parku, którego nie zwiedziliśmy z braku czasu, trza nadrobić przy okazji jakiejś wycieczki na Roztocze.

Kościół

Plebania

WSZYSTKIE zdjęcia z wycieczki - będę sukcesywnie dorzucać, póki co jest tylko 30 kwietnia.



Komentarze
Gość wariag | 16:11 piątek, 5 maja 2017 | linkuj Żadna tam legenda. Prof. Kazimierz Baran, profesor gimnazjum w Nowym Targu jeszcze przed wojną dotarł do odpowiednich źródeł potwierdzających że takowa szkoła w Bieczu była.
lavinka
| 16:09 piątek, 5 maja 2017 | linkuj Ajć, z rozpędu ch mi się zrobiło.
meteor2017
| 16:01 piątek, 5 maja 2017 | linkuj @lavinka - Ja nie mówię o dniu dzisiejszym.

@wariag - dla mnie był właśnie jakąś mieściną na mapie, zanim tam trafiłem... akurat szkoła katów to ponoć tylko legenda ;-P
Gość wariag | 15:54 piątek, 5 maja 2017 | linkuj Oj Lavinka, Lavinka - Sapieha nie Sapiecha :)

@Meteor - Biecz to nie żadna "jakaś tam mieścina" tylko ośrodek szkolenia katów w średniowieczu, słynny na całą ówczesną Polskę. Co prawda jeden z tych katów nie był chyba za bardzo wyszkolony bo po egzekucji jakiegoś zbója w Nowym Targu za miastem napadła nań rodzina skazańca i ucięła mu głowę jego własnym katowskim mieczem.
lavinka
| 15:50 piątek, 5 maja 2017 | linkuj No nie jestem pewna, Kazimierz rzeczywiście ładny, ale mnie w latach 90 bardziej zachwycił jego klimat artystyczny, bohema i tak dalej. Od dawna tego już nie ma, chałtura na rynku, połowa starych domów wyburzona, wszędzie tłumy turystów, góra krzyży zadeptana... ech.
meteor2017
| 15:24 piątek, 5 maja 2017 | linkuj @lavinka - strasznie teoryzujesz ;-) Ważne z tego, czy innego powodu... ale prachtycznie, weź taki Kazimierz nad Wisłą, akurat on jest obecnie dosyć znany, ale gdyby nie został ponownie odkryty, to byś do niego wjechała i by było wielkie Wow! A jest mniejszy od Kocka. Ja pamiętam że miałem coś podobnego gdy trafiłem do Biecza - a niby to jakaś tam mieścina pod Gorlicami.
meteor2017
| 15:08 piątek, 5 maja 2017 | linkuj O cmentarzu w Woli Gułowskiej będzie jeszcze drugiego dnia :-)
lavinka
| 13:01 piątek, 5 maja 2017 | linkuj O, to koniecznie powinieneś śledzić mój blog i Meteora, o żołnierzach z 39 jeszcze będzie w relacji dni następnych.
leszczyk
| 12:53 piątek, 5 maja 2017 | linkuj Mój ś.p.dziadek był żołnierzem gen.Kleeberga, bił się o cmentarz w Woli Gułowskiej. Ta podróż wciąż przede mną, dzięki Tobie już wiem , czego się spodziewać.
lavinka
| 12:35 piątek, 5 maja 2017 | linkuj Tutaj to była posiadłość magnacka, sama w sobie może niewielka, ale mająca duże znaczenie w sensie politycznym. Kiedyś polityka robiła się właśnie w takich pałacach i większych dworach, w miastach mieszkał 1-5% społeczeństwa, głównie żydzi i jacyś tam rzemieślnicy, przesiedleńcy, robotnicy najemni i tak dalej. Szlachta do miasta zjeżdżała na sejmiki czy koronacje, wszystko.
meteor2017
| 12:20 piątek, 5 maja 2017 | linkuj Sporo jest miasteczek, które były dosyć ważnymi ośrodkami, a potem straciły na znaczeniu i podupadły... ale za to teraz wjeżdżasz do jakiegoś tam miasteczka z historią i możesz obejrzeć pozostałości dawnej świetności.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa omyod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]