Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.13km
  • Czas 02:02
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Spotkać Huanna i do tężni w Kaskach

Niedziela, 12 listopada 2017 · dodano: 12.11.2017 | Komentarze 10

Tradycyjne już chyba przechwytywanie Huanna podczas jego wycieczki do Warszawy. Zimno jak diabli, na dodatek przejmujący i zimny boczny wiatr mocno utrudniał drogę. Zmarzły mi paluszki u stóp mimo podwójnych skarpet (trza jednak było założyć zimowe buty oraz ciepłe skarpety) oraz końcówki paluszków od łap (trza było wcisnąć się dodatkowo w polarówki). Ogrzewałam się ciepłą herbatą na przystanku w Szymanowie i zajadałam kanapkami. Byliśmy kwadrans za wcześnie, ale Huann też przyjechał szybciej, więc długo nie marzliśmy, tyle by się przywitać i przejeść oraz otrzymać fanty (bardzo dziękujemy!). 

Dalej do Kasków, gdzie parę pamiątkowych fot (będą u Meteora) pod tężnią i nie tylko. Zimno mi nadal miejscami, więc skracamy trasę i już z Kasków odbijamy na południe i do domu, by znów bocznym a może nawet nieco mordewindem dociągnąć się do domu, gdzie ciepła kawa przywraca mi morale.


edit: Meteor przypomniał zabawną sytuację pod tężniami. Meteor zapytał mnie i Huanna o preferencje kanapkowe, ja chciałam z dżemem, a Huann na pytanie czy z dżemem czy z serem odparł "też". No i pechowo Meteor zrobił kanapkę najpierw jemu i podał mi, żebym podała dalej... a ja się zamyśliłam i zaczęłam jeść. No i w efekcie nie dostałam swojej z dżemem, tylko zjadałam huańską, a Huann dostał nową. :)







Fotki od Tomiego







Komentarze
lavinka
| 15:53 poniedziałek, 13 listopada 2017 | linkuj Taka przerwa źle robi na morale i trudno jeździć od nowa. Kiedy jeżdżę kilka razy w tygodniu, choćby do sklepu i z powrotem, o wiele łatwiej mi się kręci dłuższe dystanse na wiosnę. Mięśnie się nie odzwyczajają. Ale to już chyba ten wiek, że trzeba się cały czas ruszać, bo inaczej nie można wstać z łóżka. ;)
sampler
| 15:49 poniedziałek, 13 listopada 2017 | linkuj Mnie osobiście nosi bez jazdy na rowerze, miałem bardzo długi wyjazd służbowy wrzesień i październik i praktycznie zjeżdźałem na weekendy, a wtedy wiadomo odpoczynek i czas dla żonki. Mało nakręciłem km na nowym nabytku ale chyba jeszcze pokręcę póki nie ma mrozu i śniegu.
lavinka
| 15:24 poniedziałek, 13 listopada 2017 | linkuj E, bez przesady, kwestia chęci i dobrego stroju. Trochę za cienko się ubrałam (buty i rękawiczki), to marudziłam że mi marzną. W końcu podczas mrozu też jeżdżę, tylko na mniejsze odległości. A ja wielki zmarzlak jestem.
sampler
| 15:14 poniedziałek, 13 listopada 2017 | linkuj Macie zdrowie podziwiam Was w takie zimno śmigać na dwóch kółkach :)
huann
| 16:27 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj To "wiem" to a propos Maka było ;)
huann
| 16:01 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Wiem, już od jakiegoś czasu jest, ale w domu czeka na mnie drugi dzień czteroipółkilowej gęsi świętomarcińskiej w jabłkach, pomarańczach, limonce, gruszce i żurawinie! I kluski (ale śląskie;p) - i buraczki! :D
lavinka
| 16:00 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Aaaa zapomniałam. To dopisuję.
meteor2017
| 16:00 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Aśmy się nainhalowali w Kaskach! Zwłaszcza jak skończyła się msza i wieś odpaliła samochody.

A o tym jak zeżarłaś kanapkę, którą dałem ci byś podała huannowi to nie napiszesz?
lavinka
| 15:27 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Na Zachodniej teraz jeszcze masz Maca (nowy budynek dworca), w kryzysowych sytuacjach kupuję tam sobie frytki. :)
huann
| 15:19 niedziela, 12 listopada 2017 | linkuj Pozdrowerek z ZachWawy w oczekiwaniu jeszcze godzinnym na ciapąg nach Uć... ale jest dobra kawka, więc nie wyginę! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]