lavinki

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Inne linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)

Moje rowery

Rower pożyczony od Tomiego 88 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 17.00km
Teren 2.00km
Czas 01:30
V_AVG 11.33km/h
Sprzęt Bauhaus
Aktywność Jazda na rowerze

Po mobilniaki za Sokule

Niedziela, 11 lutego 2018 · dodano: 11.02.2018 | Komentarze 13

W okolicy grasuje ostatnio sporo mobilniaków, tym razem były dwa w rejonie Sokuli. Ponieważ wiatr nie był zbyt silny, a temperatura przystępna, to podjechaliśmy z Meteorem tu i trochę. Trasa klasycznie skrótem przez park miejski, ładnie jeszcze ośnieżony i zamglony po zimowemu. No a potem okoliczne wiejskie klimaty.

Trasa: https://www.plotaroute.com/route/560577

Zamarznięte podmokłe łączki i polanki leśne.

Cycle chic - okazuje się że holender na łysych miejskich oponach daje radę po zamarzniętym na szklane lustro śniegu. Chodzić było ciężko, a jechało się przyzwoicie.

Komentarze

lavinka | 21:58 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Ja rzadko, ale tym razem miałam mało zdjęć. No i wyjątkowo oba kesze niezwykle fotogeniczne. :)

meteor2017 | 21:50 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Dlatego ja już od dawna nie wrzucam fotem maskowania na bikestatsa ;-)

lavinka | 21:37 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Ajć, myślałam, że tu żaden keszer nie dotrze, wpis pełen spoilerów. Tak, to rodzaj keszomaskowania. :)

mototramp | 21:19 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Czy ta opona to kesz?!

lavinka | 21:17 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj A u nas znowu będzie patrząc na prognozy. Ale niewiele. http://www.meteo.pl/um/php/meteorogram_id_um.php?ntype=0u&id=3085

huann | 21:02 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj W Poznaniu też trochę poprószone było (głównie wczoraj), a w mieście Uć - nic a nic. Oby jak najdłużej!

lavinka | 16:29 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Odwrotnie niż w zeszłym roku, wszędzie padało, tylko nie tu. ;)

huann | 16:23 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Szalejecie w tym roku w Żyru z tym śniegiem ;p

meteor2017 | 15:40 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Takie coś powstaje poprzez ubicie śniegu, de facto to jest lód, tylko powstały nie przez zamarznięcie wody, a przez ugniatanie śniegu ciężarem rzędu tony czy kilku. Powstaje na gruntówach (ale przy większej ilości śniegu też na bocznych asfaltach) z małym, ale regularnym ruchem.

lavinka | 15:20 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Mnie się wydaje, że on się trochę nadtopił i ponownie zamarzł, tak bywa w okolice zera. To znaczy na ubitym śniegu była mikro warstwa lodu. Ale może być i tak.

meteor2017 | 15:15 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj To nie tyle śnieg zamarznięty na lustro, co ubity na gruntówie jak lód... stąd ta ślizgawica, na szczęście jeszcze nie zaczął się za bardzo rozpuszczać, bo by było ciężko jechać.

lavinka | 15:13 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj Kesz w maskowaniu naturalnym. :) Tu też idzie na odwilż, około zera już było, jak wracałam.

Gość wariag | 15:10 niedziela, 11 lutego 2018 | linkuj A cóż to na tym drzewie buraczkowego wisi ?
U nas w lesie śniegu od metra, super, ale coś mi się widzi że idzie na odwilż :( Powykręcałem sobie kostki w nogach bo mnie zaniosło na torfowiska.

Komentuj