Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 4.50km
  • Czas 00:18
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola i z powrotem

Wtorek, 4 września 2018 · dodano: 04.09.2018 | Komentarze 3

Zaczynamy nowy sezon rowerowy szkolny, czyli kolejna jesień i zima przed nami. Póki co pod budynkiem ochronki tłok, nawet nie miałyśmy się gdzie przypiąć, bo drugi płot zawalony rowerami z obu stron. Przypięłyśmy się do siatki. Chociaż drugi dzień w przedszkolu z gatunku wstałam lewą nogą i mi się nic nie podoba, czyli ubranie nie te (trza się było przebrać), kapcie nie te, bo stareeee. No jeszcze pasują, kurczę. Ale trzeba zorganizować jakieś nowe i tak, muszę się rozejrzeć.

Droga powrotna to kawałek piechotą z Wiką, Kubą i ich mamą, ale że niestety Klusię było przestymulowane i jęczało o byle co, załadowałam na fotelik i ostatnie kilkaset metrów pojechałyśmy jezdnią. 

Bonus: Meteor marudził, że nie udało mu się zrobić zdjęcia, gdy płyn z żołędzi był najciemniejszy. Ha! A mnie się udało, bo pomiędzy zlewkami zrobiłam kilka swoich zdjęć. Chwilowo mam na podorędziu tylko komórkę, bo mi padła ładowarka do akumulatorków. To tak w ramach roku w kółko psujących się rzeczy. ;)










Komentarze
yurek55
| 17:26 środa, 5 września 2018 | linkuj Nie rozumiem o czym piszecie.
lavinka
| 18:52 wtorek, 4 września 2018 | linkuj Popyt jest od paru lat, nie tylko na kawę żołędziową, ale na dziwniejsze rzeczy. :) O tej kawie dowiedziałam się z reklamy jednej książki, ładnych parę lat temu. I oczywiście nie kupię, bo pewnie oszukana zbożem, wolę zrobić sama. Tylko okres zbiorów jest krótki i trzeba mieć dostęp do dębiny.
malarz
| 18:45 wtorek, 4 września 2018 | linkuj Sporo rowerków, już od najmłodszych lat rower jest popularnym środkiem transportu :)
Jak widzę będzie kawa żołędziowa!
PS. Zauważyłem, że nawet w sklepach internetowych dostępna jest kawa żołędziówka w opakowaniach po 100, 200 gramów, znaczy jest popyt...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa echci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]