Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.47km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 14.66km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka w poszukiwaniu ławeczki

Czwartek, 14 maja 2009 · dodano: 14.05.2009 | Komentarze 2

Lavinka wymyśliła sobie,że pojedzie do lasu korzystając z okazji zniesienia zakazu tamże. Docelowo był Kampinos(choć do niego wjechac) a po drodze co by było ciekawiej lasy Bemowa w okolicy góry śmieciowej i dalej na wschód. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to że lavinka pojechała na skróty i dotarła do... poligonu wojskowego, a właściwie jego ruin. Świnie, na mapie nie było ni dudu. Trzeba objechać... i co? Mała scieżynka zamieniła się w las pokrzyw, połamanych gałęzi i drzew, rowu z wodą(sforsowanego bez wodowania suchą stopą i mokrym kołem) a na koniec... gęsty iglasty las. Tu się lavinka poddała i znalazłszy dziurę w płocie poligonu grzecznie dojechała do rogu by już przyzwoitą ścieżką waląc twarzą o gałązki dotrzeć do... śceżynki szerokiej na metr. A teraz w lewo czy w prawo? Mapa rzekła,że chyba w prawo, ale jakby co to to ona nie wie. To pojechaliśmy w prawo, co było robić, zresztą słusznie.
Z lasu wyjechałam na Lathorzew,dalej Stare Babice i postój przy sklepiku po bułeczki(na postój i ławeczkę),w brzuchu zaczynało burczeć. No dobra to gdzie ta ławeczka? Pojedziemy - znajdziemy.
No... nie bardzo.... Stare Babice zniknęły za plecami, Lipków, brzeg Hornówka(już z powrotem leśny) Izabelin... a tu żadnej ławeczki!
Wreszcie odnalazłam ją, gdzieś na czerwonym szlaku na wysokości Lasek. Ocierałam się o wjazd do Kampinosu, wreszcie porządnie tym czerwony szlakiem nim jechałam.
Zaliczony, takoż bułeczka z ziarenkami i serek w plasterkach, który otworzyć było trzeba kluczem od zapinki-taki mocny był ten plastik :)
Wracałam wokół cmentarza Północnego i dalej przez Młociny do domku na Wawrzyszewie.



Licznik:2349


Komentarze
lavinka
| 20:38 sobota, 16 maja 2009 | linkuj No fakt, do Puszczy mam bliżej niż do centrum ;) Ale bywam za rzadko, dojazd kiepski mimo że blisko...
El kondor | 10:35 sobota, 16 maja 2009 | linkuj A więc to na wawrzyszewie sobie mieszkamy. No, to do Puszczy Kampinoskiej to ty masz, lavinka, rzut beretem, nawet na pieszo by się doszło. Zazdroszczę ci tego.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]