Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 76.59km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 15.90km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ekspedycja do Góry Grabarki cz.II

Niedziela, 13 września 2009 · dodano: 13.09.2009 | Komentarze 4

Trasę wrzucę później, bo padam z nóg.


Apdejt: Trasa wycieczki nazanej roboczo"Rowery zza Buga 2"

Wojtkowice Dady - Wojtkowice Glinna - Kobyla - Głęboczek - Granne - Osnówka - Arbasy Duże - Wierzchuca Nagórna - Putkowice Nadolne - Minczewo - Drohiczyn - Zajęczniki - Klekotowo - Ogrodniki - Wólka Nadbużna - Turna Mała - Anusin - Kudelicze - Homoty - Pawłowicze - Oksiutycze - Szumiłówka - Grabarka - kesz: OP11E9 - Wakułowicze - Sycze >>> Siedlce >>> Warszawa

Tyle że z pięknego miejsca po którym rano przegalopowały krowy pojechaliśmy do Drohiczyna a stamtąd do góry Grabarki. Z przygodami ;)



Drohiczyn (guma nr 1 tego dnia)


Guma nr 3 (drugiej nie mam sfoconej)


Góra Grabarka





Na liczniku 3381km


Komentarze
lavinka
| 18:43 poniedziałek, 14 września 2009 | linkuj I tu Cię zdziwię, drogi są w bardzo niezłym stanie, lepszym niż w górach :)
Ja chyba nigdy w życiu nie miałam flaka, zawsze mam opony i wentyle w dobrym stanie, w życiu nie wybrałabym się na dwudniową wyprawę na łysych oponach. A ToMi się tak wybrał ze mną w góry. Tu było podobnie, kolega przecenił jakość kół.Tu jednak było coś nie tak z felgą, niemniej koła całe były w kiepskim stanie. Jak się jeździ w dalekie trasy, to trzeba dbać o szczegóły :)
El kondor | 17:09 poniedziałek, 14 września 2009 | linkuj Czyli ruszyłaś w Polskę egzotyczną, jak nazywa się czasem "kresy wschodnie" i chyba słusznie. Domyślam sie, że drogi gruntowe są tam fatalne. Ja osobiście polecam Puszcze Białowieską, jak ktoś lubi pierwotne knieje (z Grabarki już jest blikso). I zrób coś, żeby tych gum ciągle nie łapać, bo ja to bym sie wkurzył, gdyby mi się to często przytrafiało.
lavinka
| 15:10 poniedziałek, 14 września 2009 | linkuj Kilka kilometrów dodatkowych zawdzięczam sobie, bo znalazłam na mapie Tomiego skrót, a tak naprawdę objazd fragmentu drogi szybkiego ruchu przed Drohiczynem.Dzięki temu przypadkiem trafiliśmy na miejsce lądowania Jana Pawła II :)
staahoo | 15:08 poniedziałek, 14 września 2009 | linkuj O, to była piękna gruntowa wycieczka :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]