Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.57km
  • Teren 10.50km
  • Czas 02:24
  • VAVG 16.90km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z przyszłości do przeszłości koleją

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 3

Skoro nie da się dojechać naszą koleją z przeszłości do przyszłości, postanowiliśmy przejechać się trasą odwrotną i najpierw odwiedzić miejsce, gdzie szaleją duchy pociągów, których jeszcze nie ma (i diabli wiedzą jak długo jeszcze), potem przekroczyć istniejącą linię kolejową, by dostać się do terenów kolejki, której już nie ma. W międzyczasie znalazłam jeszcze skrzynkę, której nie powinno być, bo jest zarchiwizowana, a jednak jest. Właściciel myślał, że jej nie ma, bo ktoś jej nie znalazł, a okazuje się, że jednak była. :)
Byliśmy też w okolicy błękitnej kapliczki, otoczonej wymarłymi gospodarstwami, jedno posiada już tylko fundamenty zabudowań, drugie opuszczony dom i piwniczkę.
Wracając zahaczyliśmy o mostek nad Pisią Gągoliną, żeby nazbierać trochę czosnku na kanapki, no i popsuliśmy jednej młodej parze randce. Tomi stwierdził, że przez nas może spaść przyrost naturalny ;)
Wróciliśmy, zjadłam rosół i przyszykowałam sobie kawę. Nie zdążyłam, padłam jak stałam w sandałkach. Oj nie ta forma co kiedyś, choć już czuję dawnego powera w nogach :)






Więcej u Meteora na bikestatsie
p.s. Znów mój licznik zawyża, Tomiego zaniża, trza poprzestawiać dla uśrednienia. Póki co daję dystans ze swojego.


Komentarze
meteor2017
| 19:37 czwartek, 25 kwietnia 2013 | linkuj Tak, te duchy pociągów to jest coś... że też wcześniej o tych odgłosach tak nie pomyślałem :-)
lavinka
| 18:38 czwartek, 25 kwietnia 2013 | linkuj Klusię na przyczepkę jeszcze ciut przymałe, poza tym przyczepkę trzeba jeszcze doserwisować, zanim zaczniemy jeździć w trójkę. Za pewne dopiero w połowie maja, o ile nadal będzie tak ciepło.
yurek55
| 18:33 czwartek, 25 kwietnia 2013 | linkuj Kogoś brakuje na tych zdjęciach...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa niece
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]