Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2020

Dystans całkowity:343.04 km (w terenie 88.20 km; 25.71%)
Czas w ruchu:24:19
Średnia prędkość:14.11 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:13.19 km i 0h 56m
Więcej statystyk
  • DST 15.00km
  • Teren 8.50km
  • Czas 01:12
  • VAVG 12.50km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Puszczy Bolimowskiej

Piątek, 20 marca 2020 · dodano: 20.03.2020 | Komentarze 4

Kółko do lasu w celu przewietrzenia się. :)






Nareszcie las. Ludzi prawie nie było, ktoś tam majaczył na horyzoncie z kijami albo inny spacerowicz, to wszystko.


Znalazłam fajne miejsce z sarenkami, niestety zwiały, zanim wyjęłam aparat. Jednak rower robi za dużo hałasu. Ale za to stukał dzięcioł.

Pradziadek nadal w formie przedserwisowej, ale jeździ, więc nie narzekam. Dobry rumak nie wymaga zbyt częstego grzebania.

Zdjęcie dla Meteora najgorszego momentu ścieżki, po prawej jest objazd i zaraz dalej znów się da jechać po ścieżce.
Wydawało się, że już zaraz będzie zielono, ale nie, przyroda trochę wyhamowała i trwa w oczekiwaniu. Pewnie dopiero za dwa tygodnie wpadnie w cytrynowy odcień zieleni. Ale kwiatki są.



  • DST 16.29km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 15.76km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad Pisię z Kluską i Meteorem

Czwartek, 19 marca 2020 · dodano: 20.03.2020 | Komentarze 0


Powtórka z rozrywki. Rzadko jeździmy dwa razy pod rząd w to samo miejsce, ale szałas się sam nie do kończy. Ma służyć do zabawy, w okolicy jest dużo patyków po ścince i wiatrach jesiennych, więc materiału nie brakuje.



Element leżący wioski indiańskiej do leżakowania :)



Łazienka. 

Selfiak mamokluskowy, bardzo rzadki :)

Kluska mi zabrała aparat i zrobiła kilka zdjęć. To jedno z nielicznych, które złapało ostrość, bo w moim aparacie wszystko ręcznie i jest to pewna trudność dla osoby początkującej.

A to dalsze ze spaceru, już moje.



Żuk pisze Z :)


Kluska z Meteorem bawili się w gry terenowe i szukali ciągle jakichś karteczek. Jedną miałam w kieszeni, drugą pod chustką na głowie nawet. ;)


Mały Elf

A nie, to Kluska ;)

Drugie śniadanie.

Mostek trochę poobcinali z krzaków, szkoda. Ale zarośnie...




Szałas po ukończeniu


  • DST 17.55km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 15.26km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad Pisię z Kluską i Meteorem

Środa, 18 marca 2020 · dodano: 18.03.2020 | Komentarze 0

Dziś dla odmiany pojechaliśmy do lasu... nad Pisię. Konstruujemy małe ażurowe tipi :)


Orbsy? ;)

A nie, to Kluska bańki puszcza. 













Tipi





  • DST 24.50km
  • Teren 6.80km
  • Czas 01:34
  • VAVG 15.64km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Lasu Radziejewskiego z Meteorem i Kluską

Wtorek, 17 marca 2020 · dodano: 17.03.2020 | Komentarze 0

W tym roku chyba pobijemy rekord wspólnych wycieczek do lasu ;)




Szałas chyba nam ktoś nieco przebudował, ale nadal jest świetny. 

Żartuję, że nam jeszcze tylko wozu cygańskiego brakuje. ;)

A to jest lama podróżna piórnikowa. Z nowym pomponem, bo stary się urwał.

Kluski żjeżdżalnia pod tarpem.


Sezon hamakowy otwarty. Kluska już nawet raz zdążyła zlecieć. ;)


Za długo sobie nie poleżałam, bo jak zwykle byłam wyganiana precz. ;)






  • DST 8.50km
  • Teren 2.50km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.75km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko po Żyrardowie (bo Kluska mi zabrania pisać po Żyrku)

Poniedziałek, 16 marca 2020 · dodano: 16.03.2020 | Komentarze 6

Zapomniałam karty, a telefon został w domu, bo przecież wzięłam aparat. No i nie mam zdjęć, a nawet ładnie zdjęcie zachodziło. Odwiedziłam bobrze okolice, gdzie na ogół lepimy Geobałwanka, ale w tym roku nie było go z czego ulepić... a potem koło basenu, dalej do ekoparku (zamknięty) i do 1 maja. A dalej z zatkanym nosem, bo strasznym syfem palili w piecach i do domku. W okolicy bobrzej sporo pchałam rower, ale za to odkryłam fajne miejsce piknikowe, niestety akurat zajęte przez młodzież. Ale przy okazji trzeba zerknąć, bo fajne przewrócone stare drzewo.

  • DST 9.38km
  • Teren 1.20km
  • Czas 00:55
  • VAVG 10.23km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na wydmy międzyborowskie z Klu i M. #4

Niedziela, 15 marca 2020 · dodano: 15.03.2020 | Komentarze 0

Tym razem Kluska zdecydowała w ostatniej chwili, że chce jechać własnym rowerem, więc trzeba było trochę wolniej się poruszać, bo chodnikami i innymi cudami z lodem. Tylko krótki odcinek w Międzyborowie przy małym ruchu trzeba było asfaltem, bo tam jest tylko on.





Na miejscu spotkaliśmy kolegę Leca z psem i zgubiliśmy patyk, jakiś wyjątkowo ważny patyk bez kory i z plamkami. No trudno. Może go kiedyś odnajdziemy.



  • DST 17.32km
  • Teren 7.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 12.23km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu kółko

Sobota, 14 marca 2020 · dodano: 14.03.2020 | Komentarze 0







Uczestnicy

Na wydmy międzyborowskie z Klu i M. #3

Piątek, 13 marca 2020 · dodano: 13.03.2020 | Komentarze 2

Powtórka z leśnej rozrywki :)



Meteor bawi się nie gorzej niż Kluska



Grad





Uczestnicy

Na wydmy międzyborowskie z Klu i M. #2

Czwartek, 12 marca 2020 · dodano: 12.03.2020 | Komentarze 0

Trochę za późno podjęliśmy decyzję o wyjeździe na wydmy i zanim zapakowaliśmy Kluskę do przyczepki i tak dalej, okazało się, że jedziemy na parę godzin tylko. Ale i tak się opłaciło, bo poszłyśmy z Kluską obejrzeć jedną spaloną chałupkę, a poza tym Meteor zrobił Klusce rozbudowany małpi gaj a potem się bawił w sierżanta. ;) A na koniec nas zlało do suchej nitki, ale nikt nie żałował.









Pierwsza paprotka!





Małpi gaj.


Na chwilę wyszło słońce





Uczestnicy

Na wydmy międzyborowskie z Kluską i Meteorem2017

Wtorek, 10 marca 2020 · dodano: 10.03.2020 | Komentarze 4

Wczoraj byli sami, a dziś byliśmy w trójkę. Chwilami było naprawdę gorąco, zwłaszcza gdy wychodziło słońce. Ile lat my tu już jeździmy z Kluską? Od sześciu na pewno. :)
Najpierw spacer przez las.

Na miejscu.

Meteor przerabia Totem






Zabrakło mi drzewka do tarpu, więc wkopałam patyk. :)

Uwaga, napad Indian!

Rowery zostały na górze.

I jeszcze jedna fotka Totemu na pożegnanie. Potem Meteor go poszedł schować w krzaki, żeby go wielbiciele ognisk nie znaleźli ;)