Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48882.65 kilometrów w tym 8123.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 7.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 14.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Czwartek, 27 października 2022 · dodano: 28.10.2022 | Komentarze 0

Po pieczątkę i do brata.

  • DST 16.08km
  • Czas 01:37
  • VAVG 9.95km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Grodzisku 2

Poniedziałek, 24 października 2022 · dodano: 26.10.2022 | Komentarze 0



  • DST 21.21km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 12.60km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kluskę na zbiórkę i po lesie

Niedziela, 23 października 2022 · dodano: 26.10.2022 | Komentarze 0



  • DST 15.21km
  • Teren 3.50km
  • Czas 01:40
  • VAVG 9.13km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Warszawie

Czwartek, 20 października 2022 · dodano: 21.10.2022 | Komentarze 0

Trochę lasu bielańskiego, babci i śpiewanek na Jazdowie. :)









Dziwne rzeczy w środku lasu.







  • DST 23.38km
  • Teren 0.20km
  • Czas 01:55
  • VAVG 12.20km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Grodziska i po Żyrku

Poniedziałek, 17 października 2022 · dodano: 17.10.2022 | Komentarze 0

Przy okazji geocaching, ale to już bez Kluski.

  • DST 14.23km
  • Teren 6.50km
  • Czas 01:09
  • VAVG 12.37km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na borówki

Sobota, 15 października 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 0

Klusce ostatnio zasmakowały borówki znalezione przypadkiem na wycieczce, to tym razem postanowiłam, że pojedziemy w żyrardowskie borowiny, gdzie jest ich zdecydowanie więcej. Ale moja miejscówka była nieco przebrana, jednak Kluska w okolicy wypatrzyła zagajnik borówkowy i zalegliśmy tam do wieczora, aż przegonił nas do domu zmierzch i coraz mocniejszy deszcz. W każdym razie przydał się tarp, dzięki temu woda nie kapała na książki. ;)






Tyle nazbieraliśmy!!


Czytać można w różnych pozycjach. ;)






  • DST 16.49km
  • Teren 6.50km
  • Czas 01:38
  • VAVG 10.10km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Spacer po lesie

Czwartek, 13 października 2022 · dodano: 14.10.2022 | Komentarze 0

Na dworzec z Kluską, trochę spacerku po lesie i powrót 12km rowerkiem do domu już z Meteorem. 




  • DST 14.86km
  • Czas 01:02
  • VAVG 14.38km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pracu pracu

Wtorek, 11 października 2022 · dodano: 12.10.2022 | Komentarze 0



  • DST 15.40km
  • Teren 1.10km
  • Czas 01:34
  • VAVG 9.83km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Grodzisku

Poniedziałek, 10 października 2022 · dodano: 10.10.2022 | Komentarze 0

Wycieczki od biblio do biblio i do znajomych i mały geocaching.

  • DST 23.81km
  • Teren 5.30km
  • Czas 01:44
  • VAVG 13.74km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do pierwszego szałasu czyli piosenka z deszczykiem

Sobota, 8 października 2022 · dodano: 09.10.2022 | Komentarze 2

Dawno z Kluską nie byliśmy przy naszym pierwszym szałasie, który wspólnie zaczęliśmy robić jeszcze jak była w zerówce. Potem ktoś nam go jeszcze rozbudował. Kluska się zdziwiła, że jest taki ciasny. No tak, w końcu od jego zbudowania urosła ponad 20cm. Skurczył się też rów za szałasem (pozostałość po kolejce wąskotorowej). No cóż, takie życie, świat się kurczy wraz z naszym dorastaniem.

Na początku trochę było marudu ogólne (paluszek oberwał gałęzią), ale hamak, komiks i trochę żarcia poprawiło humor Kluski na tyle, że zostaliśmy do wieczora. Tak jest zawsze, najpierw się jej nie chce jechać, a potem jej nie można wyciągnąć do domu. Za to pod wieczór okazało się, że jednak będzie padać... no i nas zlało dokumentnie, wbiliśmy się w największą zlewę i ociekając wodą dotarliśmy do domu. Na szczęście Kluska uwielbia deszcz, a jeszcze deszcz po zmroku... To nie jest zwyczajne dziecko. ;)






Tomi mnie zagadał podczas robienia zdjęć szałasu i w końcu mi wyszło tylko jedno nieostre... tam w ogóle jest upiornie ciemno.


Kluska na odwyku od elektroniki (nawet nie próbuję udawać, że z niej nie korzysta, bo i po co?)


Polanka, jedyne jasne miejsce w okolicy.

Takich było w okolicy najwięcej. Reszta przebrana przez grzybiarzy.