Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48882.65 kilometrów w tym 8123.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.83km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 12.53km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na ognisko

Czwartek, 6 października 2022 · dodano: 06.10.2022 | Komentarze 0

Dawno nie byliśmy na ognisku sami, bez tłumów. Standardowo kiełba i bujanie. :)





Pomysł Kluski na opieranie nóg w hamaku




  • DST 38.71km
  • Czas 02:19
  • VAVG 16.71km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na śpiewanki z Kluską x2

Niedziela, 2 października 2022 · dodano: 05.10.2022 | Komentarze 0

Ale była mgła po deszczach.







  • DST 14.71km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 12.43km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do rudy darniowej

Sobota, 1 października 2022 · dodano: 01.10.2022 | Komentarze 0

Czyli w okolice skrzynki Tomiego o tym tytule. Poranek był dość chłodny, jeszcze około trzynastej, kiedy dotarliśmy na miejsce, w cieniu było rześkawo. Dlatego rozbiliśmy namiot Kluski w funkcji ogrzewacza na plamie słońca i przenosiliśmy go, dopóki nie przyszły chmury i nie zrobiło się w ogóle dużo cieplej. Pół wycieczki bawiliśmy się w baba Jaga patrzy, wersja krzalowa. ;) Opróćz tego Tomi z Kluską poszli na zwiedzanie okolicy i nowego szałasu (nie naszego), na oko bushcraftowego, bo miał podłogę. :)




Hamak też wisiał początkowo w plamie słońca, ale potem z braku plam przewiesiłam go w pobliże namiotu.


Szałasik, który anonim ułożył kilka lat temu, nadal trzyma się dobrze. 



Sporo było grzybów w okolicy. Tego ogromnego podgrzybka znalazła Kluska (średnica ok. 8cm). Potem podobnego znalazłam za szałasem.


Po zajściu słońca zrobiło się jednak mocno ciemno i ciężko mi się robiło zdjęcia.



Wtem Kluska wróciła z lasu sama bez taty... to poszłam go szukać i mu powiedzieć, że nie musi się za nią rozglądać. Kluska biega po lesie trochę jak jeleń albo łoś. Zawsze wie, gdzie jest, zawsze trafia na miejsce. Potem poszłyśmy we dwie.

Nowy szałas w okolicy.





  • DST 17.16km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:10
  • VAVG 14.71km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do szałasu Pana Mariana

Środa, 28 września 2022 · dodano: 28.09.2022 | Komentarze 0

Dawno nie byliśmy w lesie tylko we trójkę, ostatnie tygodnie to głównie spotkania towarzyskie i wyjazdy, trochę trzeba też było popracować. Albo lało. To się zebraliśmy wreszcie z klamotami i podjechaliśmy w najsuchszy las w okolicy.























Znowu ktoś zrobił szałas, to go Kluska przerobiła na bardziej używalny. ;)


  • DST 13.89km
  • Teren 0.30km
  • Czas 01:02
  • VAVG 13.44km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na spotkanko w Rybarbarze

Sobota, 24 września 2022 · dodano: 25.09.2022 | Komentarze 0

Trochę ciapągiem, trochę rowerkiem.


Uwaga na kaczki frytkożerne




  • DST 5.60km
  • Czas 00:25
  • VAVG 13.44km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na grzyby i alpaki

Czwartek, 22 września 2022 · dodano: 23.09.2022 | Komentarze 0





  • DST 2.68km
  • Czas 00:10
  • VAVG 16.08km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Serwisowa wizyta

Czwartek, 22 września 2022 · dodano: 22.09.2022 | Komentarze 0

Tam i nazad (łączone z dwóch dni). Pradziadek zyskał nową obręcz, bo stara była umarła i nie dało się jej już wyklepać (pęknięcie). Teraz wygląda jeszcze dziwniej. :D

  • DST 32.99km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 15.59km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kluskę na śpiewanki

Piątek, 16 września 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 0

Plus kółko po lesie z Meteorem.

  • DST 39.00km
  • Teren 0.20km
  • Czas 03:01
  • VAVG 12.93km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Bazowanie w Regetowie dzień 12/13

Poniedziałek, 12 września 2022 · dodano: 21.09.2022 | Komentarze 0

Powrót z bazowania. Zwijamy się upiornie długo, rozmemłanie totalne. Ja to jeszcze, ale Tomi się grzebie, a jak już mamy wyjeżdżać, to jeszcze wpadają turyści przechodni i trzeba ich ugościć z honorami i poczęstować ciastem. ;)
Toteż ruszamy dopiero po 13, ale za to mamy w planach krótsze postoje, bo jest chłodniej i generalnie z górki oraz trasa najkrótsza z możliwych. Żegnamy Regetów i podziwiamy widoki po drodze. 



Cerkwie po drodze



Krótki ostój na zakupy w Uściu Gorlickim (kiedyś Ruskim)

Klimkówka



Ropa


Widoki ze śliwkowej przełęczy. Totalnie nie wiem, jak się nazywa, my ją nazwaliśmy tak dzięki przydrożnym śliwkom i chyba już tak na zawsze zostanie. :)





A potem z górki na pazurki do Grybowa, gdzie łupimy skrzynkę geocaching i odkrywamy mural z niebieskim murzynem (przypomina on nam inny mural z Esełki, już nieistniejący).


  • DST 41.39km
  • Teren 0.20km
  • Czas 03:45
  • VAVG 11.04km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Bazowanie w Regetowie dzień 1/2

Sobota, 3 września 2022 · dodano: 14.09.2022 | Komentarze 3

Powtórka z rozrywki, ale tym razem dla mnie dużo mniej rowerowania, bo koło w złym stanie. Jedziemy tylko na miejsce, nieco tylko odbijając do miejscowości Łosie (nie wiemy, jak to odmieniać) i tam odwiedzamy cerkiew i mini-skansen. Poza tym trasa podobna co poprzednim razem, tylko bez zjazdu nad zalew (było chlodniej, więc nie było sensu nigdzie przeczekiwać upału). Dzięki temu byliśmy w Regetowie nawet wcześnie. Ledwo Tomi zaczął robić obiad, zwaliła się nam grupa turystów i trzeba było szybko uruchomić bazę.

Bo tym razem byliśmy bazowymi. :)




Jedziemy ciut inaczej, bo wysiadamy w Stróżach. Dzięki temu szybciej wysiadamy z pociągu i jesteśmy z 10 minut do przodu czasowo.



Widoki ze śliwkowej przełęczy.

Mostek na Ropie


Łosie i  cmentarz po drodze

Cerkiew i Zagroda Maziarska




Kluska przy ostrzeniu narzędzia do wyrobu łyżek.

Kolejny mostek, którym skracamy sobie kawałek.


I inne widoczki na trasie.

Kwiatoń

Owieki ;)


Kunie i mućki.





No i jesteśmy w Regetowie.


No i baza :)