Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 39.89km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 16.06km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

46/365 Za miasto czyli keszowanie

Sobota, 15 lutego 2014 · dodano: 15.02.2014 | Komentarze 8

Nareszcie solidniejszy dystans, co prawda nadal poniżej 50km, ale jak na luty - nie ma co narzekać. Pierwsza w tym roku wycieczka na esełkę oraz cmk. Oczywiście trainspotting przy okazji. Dwa filmy, plus fotki pociągów oraz jednej, fartownie uchwyconej, samotnej lokomotywy na wiadukcie SŁ nad CMK. Jedna chałupa odwiedzona, weki policzone, skrzynka znaleziona. W ferworze pakowania Tomi zapomniał blaszanego i zupełnie apolitycznego kubeczka z kaczuszką. Nawet wlazłam do domu ponownie, ale przegapiłam go. Za to złapał się w kadr. Znaleźliśmy za to gazetę (Przyjaciółka) z fragmentem dotyczącym Skierniewic i Łowicza, ale będę ją dawkować na raty, bo zacna każda strona. Dziś zwiastun sadowniczy :)

Udany dzień, ale sprawę utrudniał nieco zimny wiatr oraz fragmentarycznie błoto i glina. Do tego stopnia, że już po paruset metrach wysiadła mi przednia przerzutka. Tomi jakoś mi ją przerzucił z 3 na 2, żeby mi się lepiej jechało, ale nadal nie przerzucała. W domu rower został porządnie umyty (Tomiemu wiszę torbę czekoladek), ale przerzutki jeszcze nie testowałam. W sumie i tak miałam Pradziadka do serwisu zawieźć, dobry moment, może nie będzie kolejki.

Na ostatki podjechaliśmy do ruin dworku we Wręczy. Nareszcie trafiliśmy tam w porze, gdy nie ma jeszcze liści i coś widać. Tam spotkaliśmy pana Mariana! :)

Wszystkei fotki w specjalnym albumie, a wybór poniżej.

Endomondo twierdzi, że spaliłam około 800 kilokalorii. Czyli dlaczego lavinka nie może utyć, choć ciągle coś podżera. Jedna krótka wycieczka rowerowa i schabowego diabli wzięli ;)



Komentarze
Gość wariag | 15:10 niedziela, 16 lutego 2014 | linkuj Profesoru stan absolutnej trzeźwości zwłaszcza na nogi szkodzi. Powinniście go podesłać do mnie, zabierałbym go na spacery do lasu i wogle ;)
lavinka
| 11:35 niedziela, 16 lutego 2014 | linkuj Raczej przeciwnie, tym razem był na trzeźwo. Jego organizm źle to znosi. No wiesz, delirka ;)
huann
| 23:01 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Prof. Fluff chyba wczoraj zawalentynkował zanadto z Frankiem Bałwankiem ;>
meteor2017
| 21:44 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Skierniewice też są wspomniane, choć nie w tym akurat fragmencie na fotce :-)
Gość wariag | 21:42 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Czy Wy musicie tak od razu poprawiać? To ma przecie swój urok :)
Profesor strasznie dzisiaj sfatygowany :(
lavinka
| 21:35 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Dobra, poprawię, bo to było bardziej skomplikowane, teraz pisałam na szybko no i wyszło bez sensu :)
Gość wariag | 21:32 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Przyjaciółka ściemnia. Toć to o Łowiczu jest a nie Skierniewicach :)
Dworek we Wręczy całkiem, całkiem.
meteor2017
| 21:32 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Skierniewic i Łowicza
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]