Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 5.84km
  • Czas 00:34
  • VAVG 10.31km/h
  • VMAX 19.00km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

50/365

Środa, 19 lutego 2014 · dodano: 19.02.2014 | Komentarze 8

Wróciłam do starego dobrego roweru, który nie psuje się podczas jazdy po śniegu. Bo ma osłonkę na łąńcuch. Oraz dlatego, że nie ma przerzutek, więc nie ma co mu się popsuć. Łańcuch coś rzęzi, ale do sklepu można pojechać. Z sakwą pełną zużytych pieluch, bo zapomniałam wyrzucić je zaraz po wyjściu z klatki i beztrosko jeździłam z bombą biologiczną po całym mieście. Dopiero pod Lidlem się jorgnęłam, jak mi zbrakło miejsca na zakupy. Na szczęście zamiast torby wzięłam plecak, więc dopakowałam się do plecaka (mleko, ser i rogaliki) i podjechałam pod dom, pod śmietnik - pozbyć się uciążliwego balastu. Zyskując jedną sakwę dokupiłam w Rossmannie jedne duże promocyjne opakowanie pieluch pachnących i czystych, a także paczkę pachnących mokrych chusteczek. Bo promocja!

edit: Okazało się, że zupełnym przypadkiem sfociłam stary komisariat, obecnie nieco podupadły i ogrodzony. Pierwsza fotka pod historią z wódką.

Kilometry i czas z endomondo, bo mi się w połowie źle wpiął licznik i w związku z tym nie zliczył połowy trasy. A retroprasówka znów wódkowa i zbrodnicza. Kurjer Warszawski 2 września 1914. Zdjęcia obecne zakręcającej ulicy Chopina i zaczynającej swój bieg ulicy Wyspiańskiego. Za plecami miałam posterunek policji (tak brzydki, że nigdy go nie sfocę) :)




Komentarze
Gość wariag | 15:54 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj Zecer składający tytuł tego zaiste pouczającego artykuliku chyba był po jednym głębszym :)
lavinka
| 23:36 środa, 19 lutego 2014 | linkuj @Wariag: Budynek narożny to chyba zwykła kamienica, obecnie pustostan.

@Huann: Ekologia głęboka doszła już do takich absurdów, że nie pije mleka z kartonu, bo zawiera ono toksyny z zabitych bakterii (w wyniku podgrzania) ;D
huann
| 21:19 środa, 19 lutego 2014 | linkuj I taka mnie wzięła refleksja natury filozoficznej... dlaczego pieluchy działają zawsze w tę stronę,. że na początku są czyste, a nie na odwrót? Ileż spraw by to uprościło, a przy tym jakby zyskała ekologia (zwłaszcza nurt zwany ekologią głęboką)?
Gość wariag | 20:02 środa, 19 lutego 2014 | linkuj @Meteor - a co mieściło się w tym budynku przed "starym komisariatem"?
meteor2017
| 19:40 środa, 19 lutego 2014 | linkuj A przed plecami stary, ceglany komisariat :-)
Gość wariag | 18:20 środa, 19 lutego 2014 | linkuj No nie, czytając tę historię z pieluchami muszę się napić ... wódki, dla odkażenia wyobraźni ;)
lavinka
| 18:17 środa, 19 lutego 2014 | linkuj Aa przepraszam, z rozpędu zapomniałam opisać. Kurjer Warszawski 2 września 1914.
Kowalskivp
| 18:13 środa, 19 lutego 2014 | linkuj Z jakiego źródła jest ten cytat?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acwma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]