Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 68.79km
  • Teren 9.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 15.87km/h
  • Kalorie 1505kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

147/365 Jamborek - Zduńska Wola - Sieradz

Poniedziałek, 26 maja 2014 · dodano: 28.05.2014 | Komentarze 2

Dziś są moje imieniny. To znaczy 26 maja. Zawsze mi wesoło, bo się kumuluje w dzień matki. No to teraz obchodzę podwójnie i się jeszcze bezczelnie chwalę, a ludzie z wyrzutów sumienia (bo zapomnieli niby) kupują mi dużo czekolady ;) No dobra, w zasadzie sama w kółko o nich zapominam, chyba że zaplanuję coś specjalnego na ten dzień, np. samotną wycieczkę gdzies tam. Ostatnio z samotnymi wycieczkami coś nie wychodzi, bo zawsze się Meteor przyplącze. Ale nie jest źle, w końcu on mnie karmi. Tego dnia z początku słyszeliśmy huk startujących i latających F-16. Raz nawet zobaczyliśmy jeden startujący, a potem jeszcze pod Zduńską Wolą jeden robił kółka.

Ruszyliśmy bardzo powoli z Jamborka, bo po dziurach, a poza tym mało wyspani. Mnie w nocy dusił kaszel i męczyłydurne sny o surowej karkówce, Huann nie mógł spać, bo go budziłam kaszlem. Tylko Meteor spał jak zabity, bo miał zatyczki w uszach. I potem to on nas budził... Ominęliśmy Łask od południa i pojechaliśmy do atrakcji tego dnia i głównej przyczyny obrania kierunku sieradzkiego. Pojechaliśmy do skansenu obok lokomotywowni pod Zduńską Wolą - w Karsznicach. Polecam każdemu, ale trzeba się spieszyć, bo jak wreszcie dostaną dofinansowanie, to teren będzie lepiej pilnowany i zwiedzać będzie można tylko z przewodnikiemczyli nici z włażenia tam gdzie się chce. Oczywiście w skansenie rozwałka żarciowa.

Potem do Zduńskiej Woli obejrzeć dom, w którym urodził się ojciec Kolbe (+ bonus: nowoczesny ratusz w budowie) i dalej śmieszką rowerową do cmenatrza w Holendrach. Stamtąd nad Wartę, do Strońska, gdzie znajdował się kościółek romański z napisami na murze oraz na skarpie Warty kilka bunkrów z 1939 - malowniczo położonych wśród pól i łąk. Dalej do przedmieść Sieradza i biedamostkiem dla krów, pieszych i rowerzystów oraz okolicznego ciągnika, przez wertepy dotarliśmy do skansenu. Nie było czasu na zwiedzanie, więc tylko hop na rynek w Sieradzu (bardzo nowoczesna i ładna kafejka z kioskami), tam znów lody z automatu i buch na dworzec. Tam jeszcze pognaliśmy złupić skrzynkę przy wieży ciśnień i wsiedliśmy do ciapągu bilet kupować. Było ciężko, bo trza było łączyć koleje regionalne z mazowieckimi, ale dało radę. Pan konduktor sobie przy okazji ponarzekał na to i owo w kolejach mazowieckich. Poniekąd przyznaliśmy mu rację, bo przez te chocki klocki ze spółkami musieliśmy jechać na 100% bez zniżek. No trudno. 

Najważniejsze, że udało się uciec chmurze deszczowej. Dorwała nas, jak już byliśmy w pociągu. Gdy dojechaliśmy do Kaliskiej, było już po deszczu. Potemminęliśmy się jeszcze z jedną chmurą deszczową - w Skierniewicach było mokro, ale nie padało. Za to trochę kropiło w Żyrardowie, ale tyle co kot napłakał.

Wszystkie zdjęcia z wydłużonej weekendówki pod  tym linkiem.




Komentarze
meteor2017
| 15:34 środa, 28 maja 2014 | linkuj Dementuję! Nie włożyłem zatyczek do uszu... kto ci podał chusteczki gdy po kaszlu napadło Cię smarkanie, hę?

A ja się nie wyspałem bo nad ranem wyganiałem osę i potem nie mogłem ju usnąć
Gość wariag | 15:34 środa, 28 maja 2014 | linkuj Przecudne te około bunkrowe chabry :)
Coś podejrzewam, że na pierwszej fotce leśne siedlisko tego burżuja Huanna ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dzikt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]