Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 1.42km
  • Czas 00:05
  • VAVG 17.04km/h
  • VMAX 20.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

289/365 Do Kauflandu

Wtorek, 25 listopada 2014 · dodano: 25.11.2014 | Komentarze 11

Po różne dobra. Z jedzenia tylko banany, serek pleśniowy (wrócił mój ulubiony, co go przestali zamawiać!) i się rzuciłam na mleko sojowe  z wanilią. Tak naprawdę pojechałam po żarówkę, bo się przepaliła. :)



Komentarze
huann
| 19:55 sobota, 29 listopada 2014 | linkuj Jeeest! Antyrekord zrobiony!: http://huann.bikestats.pl/1255662,ANTYREKORD-czyli-krotka-rozprawka-o-czulosci-do.html
lavinka
| 20:00 środa, 26 listopada 2014 | linkuj Chciałam coś w tym rodzaju napisać, ale nie starczyło mi talentu, ihaha ;)
huann
| 19:01 środa, 26 listopada 2014 | linkuj [c.d.] ...Dziś piękność windy w całym jej szybie - widzę i opisuję, bo tęsknię po zsypie.
lavinka
| 16:23 środa, 26 listopada 2014 | linkuj Docenia windę ten, kto ją utracił. Inna sprawa, że jak się mieszka na 11tym, a winda się popsuje....
huann
| 16:15 środa, 26 listopada 2014 | linkuj Niestety - mamy mniej więcej tak samo wysoko ostatnio (ja oscyluję między 3 u M., a 4 piętrem u R. - wszystko bezwindowo).
lavinka
| 23:57 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj To jest główny powód mego załamania jazdy codziennej. :/
huann
| 19:42 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj Może kiedyś uda mi się zrobić rekord czułości mojego licznika: najkrótszy możliwy do zarejestrowania dystans (0,1 km) w najkrótszy z możliwych do zarejestrowania czasów (1 minutę). Tylko to znoszenie i wnoszenie roweru po schodach mnie odstręcza...
lavinka
| 19:11 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj Rekord to ja mam w granicy 800-900m. Mam jeden sklep jeszcze bliżej ;)
huann
| 18:52 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj O, to ja mam gorszy ''rekord'' jeśli chodzi o dystans ;) : http://huann.bikestats.pl/894380,Primaaprilisowa-Uc-Sniegusodyngusowa.html
lavinka
| 13:20 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj @Kdk: zależy jakie. Moim zdaniem wiklinowe są mocniejsze niz z metalowej siatki. No i zależy jak mocowane, ten był na plastiku, na pewno więcej niż 5kg nie udźwignie. Pytanie jak często niesie się zakupy cięższe niż 5kg? Ja rzadko, bo najcięższe rzeczy kupuje Meteor2017 i wiezie je w spacerówce z dzieckiem. Ja na swoim góralu nie mogę koszyka z przodu, nawet większa sakwa mi nie wchodzi, wina budowy fajki od kierownicy. Za mało miejsca. Za to w holendrze mam wysoko lampkę (widac na fotkach rowerów z lewej) i też jestem skazana na sakwy z tyłu. Niby można ją przemontować, ale boję się w tym dłubać. I tak mi się popsuło tylne światełko.
kdk
| 12:59 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj Koszyki w modzie. Ich wada to niski udźwig do 5 kg. Zamontowałem od spodu niewielki kątownik i teraz nawet 15 kg nie robi na nim wrażenia. Poprzednio koszyk szurał po kole przy przeciążeniu i w każdej chwili mógł pościć plastykowy uchwyt.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zystk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]