Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.67km
  • Teren 7.50km
  • Czas 02:00
  • VAVG 18.34km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wycieczka serwisowa na pół gwizdka

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 7

Po wczorajszej setce zastrajkowałam i odmówiłam rypania całodziennego. Meteor dla odmiany zaspał, a raczej też miał późny start, potem pojechał po zakupy, wreszcie wrócił i mnie zapędził na wycieczkę. Ja w międzyczasie wypiłam kapuczinko, herbatę, drugą herbatę, trzecią i czwartą w międzyczasie podjadając tym i owym i twórczo wyrabiałam poprawki pracowe na poniedziałek. Wreszcie skończyłam i mogliśmy jechać.

Krótki myk w celu wyjęcia skrzynki z dziupli, co się byłą zaklinowała głęboko w zeszłym roku i jeszcze na dodatek zgubiła czołówkę Tomiego. To znaczy na tej pierwszej wycieczce serwisowej zgubił. Łaziłam na miejscu rozwałki, ale znalazłam tylko puste konserwy. Za to Tomi walczył ze skrzynką narzędziami rozmaitemi, a to kijem trekkingowym regulowanym, a to saperką, a to szczypcami do grilla. Które zresztą mu wpadły do środka i to ja je musiałam wyjmować zagiętym kijkiem. Udało się uratować szczypce, ale skrzynka nadal siedziała na dnie w dziurze poniżej poziomu terenu. Emocje rosły.

Muszę się przyznać, że nie bardzo wierzyłam w meteorowe metody. Za bardzo emocjonalnie do tego podchodził. A może nawet ambicjonalnie. Ja po prostu miałam tajny plan z pętelką z liny i kijkiem. Niestety nie było mi dane wprowadzić go w czyn (a na pewno wyjęłabym szybciej!), bo Tomi wyjął skrzynkę za pomocą saperki. Jednak nie byłam zawiedziona, szczęśliwy Tomi to łaskawy Tomi, który się nie czepia marudzących lavinek. A marudziłam, że skoro wyjęliśmy skrzynkę, to ja chcę jednak wracać do domu dokończyć odpoczywanie i picie wielu herbat. Jakoś nie miałam nastroju na rypanie pod Mszczonów.

No to wróciliśmy przez Radziejowice, gdzie w parku skansenowym ma wystawę mój nauczyciel malartswa z Archu, pan Franciszek Maśluszczak (fotka z nim ukradziona z netu poniżej). Człowiek z antenką, jak go pieszczotliwie i nieoficjalnie nazywaliśmy. Jajć.

Na wysokości Bieganowa przez moment widzieliśmy Pendolino na CMK. I piękne zboże, nie jestem pewna nazwy, łowies jaki? Chyba tak.









Komentarze
lavinka
| 12:22 czwartek, 16 lipca 2015 | linkuj Nie no o ile mi się przypomina, to Ty jesteś tu specem od roślin polnych, nie Wariag. ;P
meteor2017
| 07:11 czwartek, 16 lipca 2015 | linkuj Wiem, wiem, za trudne. Jak ja wrzuciłem psz... pewną roślinkę na bikestatsa do zgadywania, to wariag zajął się orzełkiem i udaje że nie widzi ;-P
lavinka
| 23:34 środa, 15 lipca 2015 | linkuj Zboże inne było kilka wycieczek wcześniej, nikt nie zgadywał, a były ze dwa gatunki. Z tym kołem myßlałam, że to z prawa serii, jak wszystko to wszystko.
meteor2017
| 20:21 środa, 15 lipca 2015 | linkuj Z tym owsem (zwyczajnym zapewne) to było łatwe... następnym razem możesz zapodać żyto, lub coś z pszenic czy jęczmieni, tudzież takiego cudaka jak pszenżyto ;-)
yurek55
| 18:38 wtorek, 14 lipca 2015 | linkuj Owies na 100%
meteor2017
| 08:59 poniedziałek, 13 lipca 2015 | linkuj lavinka, nie zaspałem i nie pojechałem na zakupy, tylko rano okazało się ze mi powietrze z koła zeszło, musiałem więc wymienić dętkę, załatać uszkodzoną... trochę się zeszło i stwierdziłem że nie zdążę już obrócić, więc zająłem się wrzucaniem zaległych wycieczek na bikestatsa.
Gość wariag | 05:37 poniedziałek, 13 lipca 2015 | linkuj Łowies pani Lavinko, łowies ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]