Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 9.11km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 13.66km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na noc do lasu

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 10.08.2015 | Komentarze 9

W domu za gorąco, to poszłam spać do lasu. A raczej poczytać książkę w chłodzie. Usnęłam o świcie, trochę rześkawo było. Bonus: naszczekała na mnie sarna, więc kontakty z dzikim zwierzem odhaczone. Poza tym psy w oddali, syrena pożarowa w oddali i księżyc wschodzący z jakąś gwiazdką w pobliżu. Dobry sposób na odpoczynek od rodziny.

Miałam wrócić do domu koło 8-9, przed upałem, ale zaspałam i Tomi obudził mnie smsem, dzięki czemu uniknęłam udaru. A widok z hamaha prezentował się tak. Nie wiem dlaczego ludzie narzekają na niewygody spania w ten sposób. Mnie było bardzo wygodnie jeśli chodzi o pozycję, tylko coś miękkiego na wyściółkę by się przydało, bo hamak jest dość szorstki.




Komentarze
lavinka
| 17:20 czwartek, 13 sierpnia 2015 | linkuj Ja się cieszę, że tylko kolano. Koło poniedziałku jeszcze łupało w krzyżu, ale trochę posiedziałam na szkoleniu w chłodnej klimie i przeszło. Sąsiadka z dołu w wieku słusznym narzeka na staw każdy.
yurek55
| 15:57 czwartek, 13 sierpnia 2015 | linkuj Przychodzi żaba do lekarza:
- Panie doktorze, coś mnie jebie w stawie... :)))
lavinka
| 20:11 środa, 12 sierpnia 2015 | linkuj Dokładniej jeden staw, lewy. Nie mam pojęcia, co robić, jeszcze z tydzień upałów co najmniej.
huann
| 19:54 środa, 12 sierpnia 2015 | linkuj Stawy bolą, bo wysychają od tego upału.
lavinka
| 15:19 środa, 12 sierpnia 2015 | linkuj Bo w domu za gorąco było, a w lesie chłodniej. Chciałam wyrównać sobie temperaturę ciała do akceptowalnej (kąpiele nie pomagały). Powtórzyłabym jeszcze kilka razy, ale trafiło się sporo zleceń i pracowałam w nocy. No i noga boli mnie w stawie, chyba od upału, bo nic sobie nie nadwyrężyłam. Podczas jazdy rowerem nie boli, ale podczas leżenia w nocy tak, a w hamaku mam mało możliwości zmiany pozycji nóg. A czasem nie boląca jest jedna na sto. :/
yurek55
| 14:44 środa, 12 sierpnia 2015 | linkuj Dlaczego tak naprawdę poszłaś spać do lasu, oto jest pytanie.
lavinka
| 17:46 poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | linkuj Jurku - nie no w ubranku i sandałach. Podkoszulek i krótkie spodnie, zresztą uszyte przez siebie mini-haremki. Ciepła noc była. Inaczej wzięłabym śpiwór do środka.

Huannu, są takie kieszonkowe hamaki sznurkowe, rozważam, tak się przyzwyczaiłam, a ten nie zawsze mi się mieści na wyjazdach, a koc tak czy siak biorę, więc koc+hamak byłby ok.
Jurek57
| 17:42 poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | linkuj Przepraszam
Ale spałaś w hamaku tylko w samych sandałach ... ? :-)
huann
| 17:20 poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | linkuj Pozazdrościć :) Ja mam najbliższy hamak w Jamboru.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa miusi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]