Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.33km
  • Czas 01:12
  • VAVG 11.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grudniowa i Świąteczna Masa Krytyczna.

Piątek, 26 grudnia 2008 · dodano: 26.12.2008 | Komentarze 10

Grudniowa i Świąteczna Masa Krytyczna. Zjechaliśmy z trasy w połowie, paluchy mi zmarzły na kość mimo ciepłych rękawiczek. Niestety moje dłonie nie wzmocniły się od dzieciństwa i upiornie źle reagują na zimno.Właściwie nawet nie zmarzłam mimo temperatury ok -5 stopni Celsjusza. Tylko te łapy.... Krążyliśmy głównie po centrum, Muranowie, terenach getta, martyrologicznie nieco. Potem masa miała pojechać w kierunku Tamki,ale już niestety się nie załapałam. Poza tym zadni hamulec coś nawala. Podejrzewam starły się klocki. Trzeba mocno przycisnąć by zaczął hamować. A zmarzniętymi paluchami ciężko. Na styczniowej masie prawdopodobnie nie będę z tegoż powodu,albo wygrzebię jednopalczaste rekawice kożuchowe. I wymienię klocki :)

Licznik:1774


Komentarze
lavinka
| 15:04 sobota, 7 lutego 2009 | linkuj Rower zaniedbany, a jakże ale do dzisiaj kiedy nastąpiła inauguracja sezonu rowerowego w związku z nagłym ociepleniem i chęcią sfocenia nowych rowerzystów do WCC. A bagażnik górą jest przymocowany dwoma drutami. Ma wytrzymałośc do 30kg i przeżył niejedną wycieczkę(a obciążony był chyba nawet bardziej na Kurpiach).
staahoo | 23:49 piątek, 30 stycznia 2009 | linkuj Lavinko, obejrzałem Twego Dziuńka niedbale wspartego o parkową ławkę. Widać, że Dziuniek aż rwie się do bikowania, a jego Pani chyba go zaniedbuje ;)
Zaciekawił mnie bagaznik, jego mocowanie, górne mocowanie. Czy tam jest jeden wąs czy dwa, a jesli jeden to czy mogę prosić o zoomfotę tego fragmentu?
lavinka
| 18:43 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj Wiem, ale z nim jest tak,że jak się na własnej skórze nie przekona to się nijak nie da namówić. Na razie stosuję metodę kropli drążącej skałę. Może zdążę zanim się zabije ;)
staahoo | 18:30 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj No, nie chcę truć, ale Finito wykonuje niebezpieczny zawód, więc ochrona głowizny to wg mnie konieczność. Kto mu odstapi w razie czego głowę? Co z tego, że inni jeżdżą bez kasku? Ja po glebowaniu w kasku jakoś jeszcze jarzę, a są tacy co przestali, albo im tylko iskrzy.
lavinka
| 00:07 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj Z ostrego koła zrezygnowaliśmy. Już jeden wypadek zaliczył więcej nie trzeba. Przejechał się chwilę rowerem kolegi i doszedł do wniosku,że zanim się nauczy na ostrokołowcu jeździć to się trzy razy zabije.
Tak, Finito to wariat, tylko w opasce jeździ. Ale dziś już przymierzał czapkę, więc sądzę że przynajmniej będzie mu cieplej. Jeździ bez kasku "bo inni jeżdżą bez kasku".
staahoo | 23:53 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Finito, bez czapki?kasku? jeździ?
co do zdzierajacych sie klocków to zobaczyłem, że i na forum w gazeta tez niewiele doradzili. Stawiałbym na zmianę techniki jazdy, a może jak bedzie ciepło to niech kombinuje z ostrym kołem jak podpowiadali.
lavinka
| 22:54 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Powtórzę :) Niestety Finio zachorzał, zmarzłą mu głowa na Masie i w sobotę go rozłożyło na łopatki. Ale już dziś chodzi. Wyleczyłyśmy go rutinoskorbinem i herbatką z hibiskusa. Ale jutro do pracy ma zabronione iść, co by mu się nie pogorszyło. Ma ferie o jeden dzień dłuższe :)
staahoo | 19:35 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Obawiam się, że nie ma innego patentu jak klocki z dobrej jakościowo mieszanki gumowej, ale tu nie podpowiem, bo nie wiem co polecić. Inna rada to delikatnie z klamkami hamulca. W miejskiej jeździe rower szybko się zużywa, tak klocki jak i napęd :-(
Finio jako kurier jeździ pewnie szybko i ostro hamuje. Niech kombinuje jak przy jeździe samochodem, noga z gazu i płynna jazda.
lavinka
| 23:23 sobota, 27 grudnia 2008 | linkuj Ja? Od wiosny ich nie zmieniałam. Co innego Finio, po deszczowych dniach ździera po tygodniu... nie znasz jakiegoś patentu na to? Przecierać czymś?
staahoo | 23:11 sobota, 27 grudnia 2008 | linkuj Lavinka okropnie szybko zdziera klocki hamulcowe !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa orzyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]