Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 5.97km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:25
  • VAVG 14.33km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do ortopedy po wkładki

Czwartek, 30 marca 2017 · dodano: 30.03.2017 | Komentarze 4

Ok.14 tej zadzwonili ze sklepu, że wkładki ortopedyczne, które miały być w piątek, przybyły dzisiaj. Spontanicznie więc w ciągu ponad godziny udało się Kluskę z piżamy przebrać w strój Ani, potem w strój Elsy i dopiero na koniec w strój wyjściowy. Na miejscu przeczekaliśmy klienta, no i ważne, pojechał z nami Meteor. Potem pojechali z Kluską do parku na plac zabaw, a ja skoczyłam do przedszkola po papier do przedłużenia pobytu w przedszkolu w przyszłym roku. Ale zaczyna się remont i nie wiadomo, czy będzie chodzić tam, czy przydzielą ją gdzie indziej.
Na placu zabaw Kluski wszędzie pełno, aż za bardzo, bo się nie wyrobiła biegając - huknęła się o drewniany słupek i nieszczęśliwie upadła na palec. Palec bardzo bolał, na syrence wróciliśmy do domu po plasterek. Nieco pomogło. Żeby pocieszyć Klusię, zaczęliśmy opowiadać o swoich "kontuzjach" w młodości i tych w życiu dorosłym. Ja o licznych urazach typu "śliwka" i przeżyciu ataku dzikiego zwierza na namiot, Meteor nieco więcej o poparzeniach i innych ranach głębokich, po których dziś nie ma śladu. 
Wreszcie Kluska dołączyła i zaczęła opowiadać zmyślone śmieszne historie. Oto jedna z nich:

"Był sobie tata, była sobie mama, była Alisia i wsyscy umalli. A potem babcia, wujek, ciocia i wujek Baltek"

Normalnie boki zrywać. ;)

A w parku były kwiatki. Malutkie, ale w obiektywie makro mojej małpy wyglądają na ogromne. Formalnie miały ok. centymetra.









Komentarze
lavinka
| 19:33 czwartek, 30 marca 2017 | linkuj Mam tylko te 4 fotki.
meteor2017
| 19:32 czwartek, 30 marca 2017 | linkuj I jeszcze kokorycz
lavinka
| 19:29 czwartek, 30 marca 2017 | linkuj A był? Niestety fociłam krótko i się niespecjalnie rozglądałam.
meteor2017
| 18:52 czwartek, 30 marca 2017 | linkuj A fioła nie sfociłaś?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kalne
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]