Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48715.15 kilometrów w tym 8078.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.50km
  • Teren 9.75km
  • Czas 02:52
  • VAVG 11.69km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Majówka 2017 - dzień 4 - Wilga

Środa, 3 maja 2017 · dodano: 05.05.2017 | Komentarze 13

Ostatni dzień rozpoczął się nieco mokro. Zaczęło padać w nocy i chlupotało do rana. Tomi zużył pół świeczki na rozpalenie ognia, ale w końcu mu się udało. To przestało padać. :) Potem jeszcze zaczął nosić namiot, aż się grzecznie spytałam zmartwiona stanem jego władz umysłowych, co robi. Twierdził, że nosi namiot, a nawet z nim podskakuje oraz za chwilę będzie nim rzucał. Eeee, no dobrze, przejdźmy do następnego punktu programu.

Jako że wieczorem popatrzywszy na mapę odkryłam, że nocujemy 800 metrów od skrzynki (a raczej dwóch), mniejszymi piochami udaliśmy się w wybrane miejsce i ostatni odcinek potuptaliśmy lasem. Jeden pojemnik się znalazł, drugi nie bardzo, bo gps miotał się w gęstym lesie. No trudno. Powrót piochami i wreszcie asfalt. Ale tak się umordowałam, że z radością przyjęłam krótki postój nad Wisłą za pomnikiem (sporo ich w okolicy, Tomi w swojej relacji na pewno szczegółowo każdy opisze). Niestety pogoda się jakby znów spsuła i zrobiło się zimniej. Gorszy odcinek szosą, cmentarz i znów pomnik, gdzie zabawiliśmy dłużej. Raz że mikro skansen bojowy, dwa że jakieś kesze, trzy że na dole skarpy resztki mostu saperskiego. Tylko zimno upiornie, ale ciepła herba z termosu pomogła.

A potem nawrót przez malutki tunelik pod szosą i wjeżdżamy na teren osiedla Wilga, które zaprojektowano jeszcze przed wojną na planie jakby miasta-ogrodu. Bardzo ładne założenie urbanistyczne. Architektonicznie gorzej, stare ośrodki z dykty dogorywają ostatnich dni, domki typu Brda jeszcze się trzymają, ale ostatnim tchem. Żyją tylko pojedyncze prywaciaki, gdzie właściciele oczywiście inwestują, remontują, buduję nowe. Reasumując, miło się zwiedzało, keszowało i zrobiło się jakby cieplej.

Do pociągu mieliśmy jeszcze parę godzin, ale to jeszcze kilka ładnych kilometrów, więc przejechaliśmy na drugą stronę Wilgi mijając mogiłkę. Jechaliśmy do niej między innymi ulicą Muminków. Niestety poza tabliczką w okolicy nie było nic muminkowego. Szkoda.
Pod lekki wiatr górkami i dołkami dojechaliśmy na przedmieścia Garwolina, gdzie wsiedliśmy do pociągu typu kibel na stacji Garwolin. Która jest właściwie pod Garwolinem, za to hula na niej wifi, co jest szalenie urocze. :)








Wilga




I opłotki









Komentarze
meteor2017
| 11:51 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Może i mam "łeb jak sklep", ale łatwo się pomylić i nie tą flaszkę klientowi podać... jak ci dam ocet, albo niebarwiony denaturat (i to bez etykietki) zamiast spirytusu, to pretensje będą do mnie ;-P
meteor2017
| 11:49 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj @namiot - ojtam, ojtam - nigdy nie widzieliśmy suszenia namiotu? A właściwie otrzepywania z kropelek? ;-) A w Tytusie był namiot dmuchany (jak materac) ;-)

@wariag - zerknij do skrzynki o której wspomina mototramp https://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=41848

@mototramp - wariagowi nie chodzi o wojska Kościuszki z insurekcji, lecz o 1 Dywizję Piechoty i, T. Kościuszki ;-)
lavinka
| 08:33 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj Na pewno przydałaby się antygrawitacja pod spodem, bo ostatnio używam tylko zwykłej karimaty (nadmuchiwane wyzionęły ducha), więc jeśli nie ma mchu (tu był), człowiek czuje każdy korzonek i ma rano syndrom księżniczki na ziarnku grochu. :)
bobiko
| 06:27 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj albo nadziemmny :D //korekta
bobiko
| 06:26 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj myślałem ze macie taki wymyślny namiot napowietrzny :D
lavinka
| 19:15 niedziela, 7 maja 2017 | linkuj Raczej jak przepastne katakumby, ale linki i opisy się same nie zrobią. :)
Gość wariag | 16:05 niedziela, 7 maja 2017 | linkuj Nie wierzę, on ma "łeb jak sklep" ;)
lavinka
| 12:18 niedziela, 7 maja 2017 | linkuj Z pamięci przecież nie pisze, musi jeszcze sam w internetach dokładnie poczytać, co widział i zwiedzał. :)
Gość wariag | 12:09 niedziela, 7 maja 2017 | linkuj @Lavinka - mam nadzieję że zdąży puścić wpis prze świętami ;)
lavinka
| 14:37 sobota, 6 maja 2017 | linkuj @malarz: Nu meteor taki spadł. ;)
@wariag: Odsyłam do Tomiego, nie mam odwagi odpowiadać, bo na pewno coś pokręcę. ;)
mototramp | 10:22 sobota, 6 maja 2017 | linkuj Pomnik z orłem Kościuszkowców - nie ma nic wspólnego z Kościuszkowcami.
Szczegóły na OP88B0.
"Resztki mostu saperskiego" - niestety to tylko resztki repliki.
Szczegóły na OP077A.
Co do śladów gumofilców - to pamiętam jak robili tę drogę, nie widziałem co prawda jak odciskali ale zobaczyłem później - o! coś nowego... Ile to już lat...
Kamienie poustawiali sporo później.
Może się uda skrzynkę włączyć do ścieżki to zadbam bardziej o nią.
Zapraszam na całą ścieżkę - najlepiej 3 dni na spokojnie wyprawę zrobić...
Gość wariag | 07:21 sobota, 6 maja 2017 | linkuj Pomnik z orłem Kościuszkowców ... coś więcej o nim nie napiszesz ?
malarz
| 04:32 sobota, 6 maja 2017 | linkuj Na pierwszym zdjęciu namiot wygląda prawie jak niezidentyfikowany obiekt latający ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dniaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]