Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 21.60km
  • Teren 7.20km
  • Czas 01:28
  • VAVG 14.73km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leśne powietrze zaostrza apetyt (2)

Czwartek, 31 sierpnia 2017 · dodano: 31.08.2017 | Komentarze 6

Drugi dzień biwakowy. Tym razem tradycyjne śniadanie, czyli dożeranie nędznych resztek dnia wczorajszego. Czyli kanapek i kawy zbożowej. Tomi wskutek drastycznego obniżenia poziomu zapasów chciał wracać do domu, ale go namówiłam na zakupy w Biedronce. Wcześniej jednak spędziliśmy całe przedpołudnie w lesie. Kluska się super bawiła, a nam się nie chciało nigdzie ruszać w ten upał. No ale trzeba dziecku Wielką Sztukę pokazać. Czyli Arkę Wilkonia. Przy okazji nocowania w namiocie postanowiłam upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu i odbębnić "zwierzątka". W końcu zapakowaliśmy się do sakw i ruszyliśmy do sklepu, a potem do parku w Radziejowicach. Tam zalegliśmy nad stawem i nieco odpoczęliśmy w cieniu. 

Po jakimś czasie namówiłam Kluskę na przejście do Arki, a Tomi zaległ na kocyku (trochę słabo spał w nocy, bo go Kluska kopała, albo wsadzała przez sen ręce do oczu). Podczas wycieczki obejrzeliśmy mnóstwo posągów (mama psecytaj co tu pise) i architektury. Zgodnie z Kluską ustaliłyśmy, że chcemy mieszkać w drewnianym dworku krytym gontem. :)

Obejrzałyśmy też Bramę Teatru Narodowego (mama a dlacego to dwa tak?), Arka nie budziła żadnych wątpliwości. Za to znalazłyśmy skrzynkę i nawet udało się zrobić wpis patykiem. Odwiedziłyśmy też studnię, a po drodze Kluska znalazła w trawie szpatułkę do obrabiania rzeźb z gliny. Czymś takim pracowałam nieudolnie w pracowni rzeźby na moim wydziale przez chwilę, więc mi się wryło w pamięć. Można też jej używać do malowania farbami (takimi bardziej strukturalnymi).

Powrót do domu jak najwięcej lasem, żeby było w cieniu, ale i tak się przegrzaliśmy. Było na pewno więcej niż 32 stopnie.







Tomi przez chwilę stracił głowę. ;)

















Pora do domu. Padamy z nóg.




Komentarze
Gość wariag | 14:31 piątek, 1 września 2017 | linkuj Cześć Kluska :)
Nie wsadzaj tacie paluszków do oczu bo możesz je sobie uszkodzić ;)
lavinka
| 10:53 piątek, 1 września 2017 | linkuj @Malarz: A my się ledwo na nogach trzymamy. Jak zwykle, odpoczywamy w pracy lub domu. ;)
@Werrona: To niestety stary wzór i nie wiem czy w "dresówka pe el" ją jeszcze mają. Już jak kupowałam, to wyprzedawali końcówki. Były jeszcze na białym i kremowym, ale czy są jeszcze, nie mam pojęcia. No i drogie. :(
@Meteor2017: W tym roku nieźle wytrzymuję upały, w lesie było mi akurat, tylko jazda po słońcu była nieprzyjemna. Ale że jechaliśmy głównie w cieniu, nie było źle.
meteor2017
| 07:41 piątek, 1 września 2017 | linkuj Ostatnie foto - nie tyle padamy z nóg, co umieram z przegrzania. Za gorąco było nawet leżeć w cieniu, a co dopiero biegać z Kluską (ona zdecydowanie nie padała) za poduszką.
meteor2017
| 07:39 piątek, 1 września 2017 | linkuj No, a dziwisz się dlaczego na wycieczki z Kluską zawsze zabieram tyle żarcia ;-D

Aha, pomysł powrotu od razu do domu wynikał nie tyle z ujawniającymi się brakami w aprowizacji, ile ogólnie niskiego morale z powodu niewyspania, oraz narastającego upału.
Werrona69
| 05:16 piątek, 1 września 2017 | linkuj Sówki super! Też poproszę, jak już będziesz szyła :)
malarz
| 04:20 piątek, 1 września 2017 | linkuj Po prostu świetna, rodzinna wycieczka i połączenie zabawy z Wielką Sztuką :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa slapr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]