Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.77km
  • Teren 11.50km
  • Czas 05:16
  • VAVG 14.01km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gorąca wycieczka od Mrozów

Niedziela, 26 lipca 2009 · dodano: 26.07.2009 | Komentarze 10

Ano pojechaliśmy z Tomim i Magdą pociągiem w okolicę Siedlec. Ale wysiedliśmy wcześniej, w Mrozach, gdzie wcale nie było mrozów. Dziwna miejscowość. Niby jest, a nie ma. Potem był Kałuszyn bez kałuż, Wity bez witania, Dalbogi bezbożne. Nie cierpieliśmy w Cierpiętach, nie było metra na Wierzbnie, w Krypach nie było ani jednej łodzi. Co za dzień.

W Liwie nie spotkaliśmy Liv Taylor tylko burza grzmiała na horyzoncie złowrogo.
Na całe szczęście w Grodzisku było Grodzisko. Ale nie było go za bardzo widać. Po drodze spotkaliśmy dym i ogień na polu. ToMi zdzwonił po straż pożarną,ale chyba nie przyjechali. Ale tak naprawdę to nie wiadomo.
Nie oszczegało nas Oszczerze, nie prosili w Proszewie nie skopali w Kopciach ;)
Za to w Suchej był skansen, którego nie było widać. Na początku. Potem już było.
Wracaliśmy pociągiem z Kotunia po uprzednim zjedzeniu tego i owego na ławce. Apdejt: Dla odmiany w Kotuniu Kot był.

Dokładna trasa u wujka Tomiego

Moje zdjęcia się wgrywają do TEGO katalogu.

Na liczniku Dziuńka 2692km.

p.s.Opracowaliśmy metodę spinania 3 rowerów z sakwami małym u-lockiem ;)


Komentarze
staahoo | 19:33 piątek, 31 lipca 2009 | linkuj Czy pod zamczyskiem w Liwie kręciła się ta pięknotka ...
http://picasaweb.google.com/velomanlodz/Liw#5253434578156628962
lavinka
| 10:07 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj Co nam wyszło? Moc porównań i nic więcej, padłam na pysk, zapuściłam tylko wrzucanie zdjęć(znów ponad 300)na picasę i poszłam spać :)

Grodziska można próbować lokalizować z satelity, po kształcie. Zresztą zauważyłam,ze ostatnio nawet Żyrardów lepiej na google maps wygląda, to może Dzwonkowice też :)
meteor2017
| 09:34 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj I tak nie wszystkie sa (nie ma tego w Starej Rawie i tego co nie wiem czy jest i gdzie w Dzwonkowicach niedaleko...), a jak nie jest dokladnie i dobrze na mapie zaznaczone gdzie jest to grodzisko, to ciezko znalezc, albo zlokalizowac, ze to to ;-) Tam mam z tym w Dzwonkowicach - czy to wzgorze czesciowo wyeksploatowane na piach to wlasnie grodzisko?
meteor2017
| 09:32 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj Zamki jak zamki, w kazdym przewodniku i mapie sa, ale jak zobaczylem grodziska! To sie nie zastanawialem, nastepnym razem kupie czesc wydana na Podlasie :-)

I co wam wyszlo?
lavinka
| 09:26 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj Podoba mi się Twoja książka. Z grodziskami(między innymi). Można by niejedną wyprawę zorganizować ich tropem. poro ich tam jest (w książce).
A wczoraj z ^emzi zastanawialiśmy się czy w tym hełmie w Liwie jesteś bardziej podobny do wuja Matta, Don Kichota czy Lancelota ;)
meteor2017
| 09:22 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj W sumie i tak ciekawiej niz gdyby w srodku byly krzaki nie do przejscia o tej porze roku ;-) A wiele wiecej tez by nie bylo pewnie widac - urok grodzisk.
lavinka
| 09:19 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj Z Grodziskiem to było dość wesoło.... to tu? Na pewno?Ne... chyba nie tu.... Ale ten wał wysoki z tyłu...to może tu... Dopiero po przejściu wałem dookoła można było dostrzec,że to spory nasyp.Najbardziej było to widać na skarpie przy Liwcu. Ale z początku rozczarowało mnie,że środek zaorali...no, ale cóż "prywatna własność" :)
lavinka
| 09:16 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj Ech te literówki... faktycznie w Kotuniu był kot :)
meteor2017
| 09:16 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj Aha, i grodzisko było widać dobrze, tylko trzeba było zmienić skalę, że jest ono duuuże i ten wał na horyzoncie, to właśnie wał grodziska
meteor2017
| 09:15 poniedziałek, 27 lipca 2009 | linkuj A w Kotuniu był kot :-) Nie wiemy czy straż pożarna przyjechała, bo nie czekaliśmy by sprawdzić


P.S. Nie w uchej a w Suchej, która była za rzeczką
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ienat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]