lavinki

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Inne linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)

Moje rowery

Rower pożyczony od Tomiego 88 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 36.10km
Czas 03:27
V_AVG 10.46km/h
Sprzęt Dziuniek
Aktywność Jazda na rowerze

Warszawska Masa Krytyczna 30 października

Piątek, 30 października 2009 · dodano: 30.10.2009 | Komentarze 12

Z Centrum na Ochotę, potem Mokotów, bliską Wolę i znów Centrum. Zamarzłam, a zwłaszcza moje dłonie i stopy. I jeszcze pół masy nie mogłam znaleźć Tomiego. Ale druga połowa była już milsza, w towarzystwie cieplej ;) Na koniec ogrzaliśmy się z termosem w pomieszczeniu schodów ruchomych i przy okazji znaleźliśmy kesza(ja znalazłam, Tomi nie miał farta - ja go po prostu zobaczyłam przez szczelinę). Potem pojechaliśmy pod Pałac Kultury po kolejnego kesza tym razem z sieci międzynarodowej :) A potem do domku metrem, by znów nie zamarznąć.

Kategoria Bliskie wycieczki 3 stopnia

Komentarze

lavinka | 10:35 sobota, 7 listopada 2009 | linkuj Aha,poszłam na rower. Znów zaspałam i znów może jutro?

meteor2017 | 08:01 sobota, 7 listopada 2009 | linkuj "wszystko opiera sie na dostępie do netu i do serwisu"

Teraz prawie wszystko opiera sie na dostepie do netu ;-) A serwis to przede wszystkim baza danych - obecnie 6600 skrzynek w calej Polsce. Po prostu nie ma innego sposobu by je udostepnic szerszemu gronu. To po prostu narzędzie jak mapa, kompas, czy też GPS. Tez nie jestem zwolennikiem GPSa, dopiero teraz widze jakikolwiek sęs posiadania tego ustrojstwa, żeby znaleźć kilka skrzynek leśnych, do których bez GPSa ani rusz. Ale poki co bawimy sie GPS Free :-)

lavinka | 21:32 czwartek, 5 listopada 2009 | linkuj Trochę wiało za mocno. Ale też dużo chodzę, zazwyczaj po lesie i to późnym wieczorem/wczesną nocą. Nawet do kilkunastu kilometrów. ;) Może jutro? Zobaczy się. Deszcz wytrzymam, byleby nie było w okolicy zera i nie wiało zbyt mocno.

El kondor | 21:27 czwartek, 5 listopada 2009 | linkuj Faktycznie krytyczna była ta masa, skoro tak bardzo zmarzłaś i zaniemogłaś, jeżeli chodzi o pisanie.

lavinka | 22:00 niedziela, 1 listopada 2009 | linkuj I właśnie dlatego nie korzystamy z GPSa.Raz,że drogie, dwa odbiera frajdę kombinowania.Jest trudniej,ale jak się zna miejsce na mapie to już połowa sukcesu :)

El kondor | 21:10 niedziela, 1 listopada 2009 | linkuj Tak, zdecydowanie uważam, że z geocachingiem jest tak jak z GPSem - kiedyś nie było GPSu i wszyscy korzystali z map, a harcerze mieli swoje sposoby na zachowanie orientacji w lesie, a teraz niektórzy już bez gps nie przejadą 10 km samochodem ani nie przejdą kilometra po nieznanej leśnej ścieżce. To po prostu kolejny przejaw totalnej fascynacji nowoczesną technologią informatyczną.

El kondor | 21:00 niedziela, 1 listopada 2009 | linkuj W odpowiedzi na komentarze twoje i meteora 2017 z poprzedniego wpisu, chciałem was, moi mili, niestety rozczarować. Zamierzałem "załozyć skrzynkę" tylko i wyłącznie po to, aby zrobić tobie, lavinka, przyjemność, ponieważ z twojego blogu wynika, że szukanie skrzynek i ich zakładanie to twoje hobby, więć chciałem zostawić jakąs szczególną rzecz związaną ze mną w ukryciu w puszczy kampinoskiej, którą mogłabyś kiedyś odszukać. Nie zamierzałem i nie zamierzam nadal rejestrować sie na żadnym serwisie geokeszingowym, żeby korzystać z jego dobrodziejstw, ponieważ cała ta zabawa w geoceching wydaje mi się raczej przejawem jakiejś chwilowej udziwnionej internetowej mody, bo jednak wszystko opiera sie na dostępie do netu i do serwisu. Mnie ta zabawa raczej nie przekonuje, przyznaję to szczerze, przełaziłem w zyciu setki godzin po lasach i jakoś nigdy nie czułem potrzeby zakładania skrzynek (nawet mi to nie przyszło do głowy). Rozumiem jednak, że wy widziecie w tym interesującą aktywnosć, no i fajnie, bo każdy ma wolny wybór w kwestii spędzania wolnego czasu. Ja na przykład lubię fotografować drzewa, co wiele osób uważa za nieszkodliwą chorobę psychiczną. Pozdr.

lavinka | 10:50 sobota, 31 października 2009 | linkuj Mnie się wydaje,że jak wysiadałam z metra to też było ciut ujemnie, a w każdym razie blisko zera. szczęście że od metra mam tylko 400m do domu :)

wujek_samo_brrrr | 23:41 piątek, 30 października 2009 | linkuj http://forum.gazeta.pl/forum/w,63,102310216,,Dokad_zmierza_Masa_Krytyczna_.html?v=2

a tu - o łódzkiej... a tymczasem w Łodzi termometr pokazuje obecnie -3!

http://www.bms.toya.net.pl/temperatura/

meteor2017 | 23:36 piątek, 30 października 2009 | linkuj Jak dotarłem do Żyrka, to temperatura zrobiła się ujemna

lavinka | 22:47 piątek, 30 października 2009 | linkuj U nas nagle zniknęły chmury i całe ciepło uciekło w kosmos.

wujek_samo_bro | 22:33 piątek, 30 października 2009 | linkuj "Kategoria: Bliskie wycieczki 3 stopnia"
faktycznie - dziś nie było wiele cieplej :)

Komentuj