Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.44km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:28
  • VAVG 12.64km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Od Pilawy po... Pogorzelnię? Numer Dziewiętnaście.

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 4

Trzeba wymyślić coś fajnego na dwudziestą ;)

Pociągiem do Pilawy a stamtąd Parkiem Krajobazowym i przez Osieck, i przez mostek... a potem okolice Celestynowa.

Diabelnie trudne tereny, bośmy sobie wybrali jedną trasę na skróty... przez ogromny piach. Oczywiście rower trzeba było prowadzić.

Potem nie zawsze było lżej, zwłaszcza pod górę po resztkach ścinki... około 47 km wylądowaliśmy przy jeziorze Torfy i tam mój organizm zastrajkował. Ale chleb i dżem jakoś mnie podratowały, na szczęście dużo jazdy już nie było. Ledwie niecałe 10 km ;)


edit: Mua na czerwonym szlaku odganiająca deszcz



Komentarze
lavinka
| 20:16 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj Ocet daje radę tylko częściowo. Na nogach naliczyłam 50 ukąszeń, na całym ciele w sumie ok.80 w tym na plecach(liczyłam oglądając się w lustrze). Masakra, dziś swędziało najbardziej...
el kondor | 20:12 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj No to mamy wiele wspólnego ze sobą, bo w podobny sposób ukochało nas wszelkie gryzące robactwo. Ja juz się do tego przyzwyczaiłem, tysiące razy pochlały mnie komarzyce (bo to samice kąsają przecież:-)), gdy szwendałem się po borach i puszczach, trzeba tylko zdecydowanie rozdrapać i szybko zdezynfekować, chociaż żaden lekarz ci tego sposobu nie zaleci. Na obrzęki po komarach i swędzenie nie ma jednak innego lekarstwa.
lavinka
| 20:52 poniedziałek, 24 maja 2010 | linkuj Moje :) Komary pocięły w ładny rzucik.
el kondor | 20:48 poniedziałek, 24 maja 2010 | linkuj Te stopy obute w sandały to twoje czy też wujka?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tbree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]