Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.60km
  • Czas 01:00
  • VAVG 13.60km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyprawa na Warmię - dzień pierwszy

Poniedziałek, 6 sierpnia 2007 · dodano: 07.07.2010 | Komentarze 0

Znalazłam zeszyt z zapiskami - to działam. Niestety mam spisane tylko kilometry, bez czasu - czas będę podawać orientacyjny.

Słońce zbudziło nas (mnie i brata mego Finia) o świcie. Dobrze - choć jeden dzień będzie słoneczny. Na dworzec jechaliśmy o metra pl.Wilsona (wtedy reszta stacji nie była gotowa-przyp.aut.)i dalej metrem do centrum. Pociąg do Olsztyna miał nowoczesny przedział dla rowerów. Siedzieliśmy przy stoliku! Brakowało tylko telewizji internetu ;) Mimo to mieliśmy 15 minut spóźnienia i przez to o zwiedzaniu Olsztyna mogliśmy zapomnieć. Pociąg do Biskupca miał już wagon dla rowerów standardowy - podzielony na pół, zamiast luster - szyba. Ledwo się tam wgramoliliśmy. Jechaliśmy może 40 minut. W Biskupcu wysieliśmy tylko my. Ten zaraz ruszył i po chwili zostaliśmy na peronie zupełnie sami.
W międzyczasie zorientowałam się,że przedni hamulec obciera o felgę. Coś tam pomacaliśmy i się samo naprawiło. Pokrążyliśmy po Biskupcu i obraliśmy kierunek na Dębowo(droga na Reszel - ul.Kościuszki). Na miejscu (gosp.agroturystyczne) byliśmy w 40 minut, może krócej.
Domek malutki, gospodarstwo spore. Krówki, kozy, świnki, krowy. Dostęp do jeziora i po sąsiedzku las.
Wieczorem poszliśmy jeszcze na spacer do lasu i odkryliśmy w nim małe jeziorko (nie było go na mapie).


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]