Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.86km
  • Teren 21.00km
  • Czas 07:13
  • VAVG 14.11km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

56 - Między burzą a burzą setka przypadkowa

Niedziela, 15 sierpnia 2010 · dodano: 15.08.2010 | Komentarze 6

Nocny rower z 14/15 sierpnia, jeżdżenie nocą z krótkimi przerwami na keszowanie od godz.20.45 w Sochaczewie do 10.45 W Żyrardowie, najbardziej na północ byliśmy za Brochowem, tj. nad Wisłą w Śladowie,przy pomniku z 1939r. Odwiedziliśmy też fragment Puszczy Kampinoskiej. Dwa razy odwiedziliśmy ruiny w Sochaczewie, bo za pierwszym razem w nocy było za dużo ludzi. W drodze powrotnej przetarta opona uszkodziła mi dętkę... dobrze,że Tomi miał zapasową bo jak okazało się-moja była od innego roweru(o innych kołach). Nocą jeździ się przyjemnie, za dnia już o 9 było okropnie. Gdybym była kostka lodu to rano zamiast lodu byłaby kałuża.
Tuż przed Żyrardowem okazało się,że prawie dobijam do setki i dlatego zrobiliśmy kółko do placu Wolności(obecnie JP II), przy okazji przejechaliśmy przez park i lofty. A wszystko by przy okazji sprawdzić darmowe wifi na placu. Okazuje się,ze wifi jest,ale nie łączy za to łączy wifi jakiejś pani Bożeny i net śmiga jak marzenie. Pozdrawiamy panią Bożenę ;)

p.s. Burze błyskały cała noc,ale żadna z nich nas nie znalazła.




Komentarze
lavinka
| 19:02 poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | linkuj Grunt,że bardziej fotogeniczna ;)
staahoo
| 18:48 poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | linkuj Pomarańczowość jest lepiej widoczna na drodze.
lavinka
| 18:13 poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | linkuj No, udało mi się nareszcie zakupić pomarańczową kamizelkę, ta żółta była okropna :)
staahoo
| 18:09 poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | linkuj Poranna mgła. Fajny klimat i Pomarańczowa Lavinka :-)
lavinka
| 17:33 poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | linkuj Nocą lepiej mi się jeździ niż za dnia. Tak czy siak po awarii opony i dętki dojrzałam do decyzji przesiadki z Dziuńka na rower brata, który tak naprawę jest moim starym rowerem składanym za studenckie pieniądze. Tylko muszę wymienić fajkę w kierownicy bo podobnie jak w Dziuńku ma trochę za krótką ramę jak na moją długość rąk. Ale rama jest chromomolibdenowa, o niebo lżejsza od aluminiowej Dziuńka. Będzie lżej dźwigać po schodach. :)
Miałam w planach dłuższy wyjazd ale nie wypalił z powodu nagłego ochłodzenia pod koniec lipca a teraz fali upałów. Poza tym mam dużo roboty, za dużo by zniknąć na tydzień. Warmia nie ucieknie, nadrobi się pod koniec sierpnia albo na początku września :)
El kondor | 22:25 niedziela, 15 sierpnia 2010 | linkuj Pięknie, pięknie, znowu stówa, masz wieksze przebiegi na rowerze niż ja ostatnio.
Puszcza Kampinoska w rejonie Śladowa - byłem tam i wybieram sie ponownie, tylko że ode mnie to ponad stówa w 1 stronę. Jak ja mam wszędzie daleko!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]