Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:911.49 km (w terenie 119.70 km; 13.13%)
Czas w ruchu:56:09
Średnia prędkość:16.23 km/h
Maksymalna prędkość:33.40 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:37.98 km i 2h 20m
Więcej statystyk
  • DST 67.52km
  • Teren 13.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 16.54km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trutnie, skrzynki i rozwałki pod Brwinowem

Niedziela, 15 maja 2016 · dodano: 15.05.2016 | Komentarze 9

Postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli prócz zwykłej wycieczki zreaktywować zaginioną skrzynkę z Brwinowa i założyć inną, nową, na Turczynku, co się od dwóch lat zbieram. Po drodze zboczyliśmy z trasy do skrzynki Werrony, bo Meteor powiedział, że jakbyśmy jechali na geocaching do Pruszkowa czy Piastowa, to będzie jeszcze bardziej nie po drodze, niż dziś. Smutna nowina, starą cegielnie wymiotło. A była w niezłym stanie! Stary spych jeszcze stoi, za to obok wybudowano nową drogę z cprem, ale za to asfaltowym. Skrzynka Werrony mega, jak i sama miejscówka, bardzo lumpenploretariacka, że tak powiem. ;)

No a potem do Brwinowa, wrzucić pudełko do dziupli i bez większych postojów na Turczynek. Tu po szybkim założeniu mojej skrzynki miły popas na tarasie, tylko wiało dziś mocno i to nieco psuło klimat. Ale za to pomagało jechać we właściwym kierunku, czyli do Podkowy Leśnej, gdzie szukaliśmy skrzynek z GC serwisu. Ja to nawet ich nie sprawdzam, bo z góry wiem, że będą beznadziejne, ale Meteor lubi keszować, poza tym i tak wybrał te lepsze. Większości nie znaleźliśmy, tylko straciliśmy czas. Za to parę było całkiem przyzwoitych. Poza tym spotkaliśmy 2x nową WKDkę, a na peronach zakładają wyświetlacze. Wot tiechnika.

W lesie pod Podkową Leśną postanowiliśmy przejechać całą, odremontowaną ścieżkę historyczną z mogiłami. Część z nich już widzieliśmy, ale to było jak zwiedzanie od nowa, bo wszędzie wisiały biało-czerwone flagi, groby były zadbane (a nie w krzalu, jak kiedyś), prowadziły do nich wydeptane ścieżki i liczne drogowskazy. Nawet do tej najdalszej, siódmej, o istnieniu której nie mieliśmy pojęcia.

Ponieważ nie bardzo mi się chciało wracać do domu mordewindem, to udaliśmy się w kierunku Milanówka, a po drodze sieknęliśmy jeszcze parę skrzynek. W tym jedną przy uroczej polance. W Milanówku wsiadłam do pociągu, a Meteor pojechał dalej naokoło Grodziska. Z tym że wysiadłam w Międzyborowie, bo nie lubię nosić roweru po schodach, a zawsze to parę km więcej, no i trasa z M. do Żyrka przyjemna na większym odcinku.

W domu kawusia, herbatka i zabawa z Momo - naszym nowym członkiem rodziny, Furby. Kupiłam dziecku, ale póki co sobie go z Meteorem wyrywamy. Jest dziewczynką, lubi śpiewać, być łaskotana, przytulana i fajnie chrapie. 

Wszystkie fotki jak zwykle w albumie zbiorczym



  • DST 6.28km
  • Czas 00:22
  • VAVG 17.13km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Odwieźć Klu na dworzeci skrzynkę reaktywować.

Piątek, 13 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0



  • DST 4.54km
  • Czas 00:15
  • VAVG 18.16km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zusu na skróty

Piątek, 13 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0



  • DST 19.81km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 15.85km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z Klu nad Pisię

Czwartek, 12 maja 2016 · dodano: 12.05.2016 | Komentarze 0

Szybki myk nad Pisię, w ulubione miejsce nad mostkiem. Kluska zaczęła na Weehoo pedałować we właściwą stronę, to znaczy do przodu. Pomogło cofnięcie fotela. :)








  • DST 6.00km
  • Czas 00:22
  • VAVG 16.36km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Werrony na trampolinę

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 2

Było wesoło, skakanie, dokazywanie, interakcje społeczne i płacz, że trzeba już wracać.

  • DST 4.10km
  • Czas 00:18
  • VAVG 13.67km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z dworca

Poniedziałek, 9 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 0



  • DST 41.86km
  • Teren 12.50km
  • Czas 02:47
  • VAVG 15.04km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przeserwisować kryptonim

Poniedziałek, 9 maja 2016 · dodano: 09.05.2016 | Komentarze 0

Dziś dużo lasu, ale za to zabrałam hamaczek, więc się przez dłuższą chwilę powylegiwałam. Meteor serwisował multaka kryptonim zielony ogień, ja mu pomagałam domierzając kordy. Jakiś etap zginął, jakiś wywieźli,generalnie skrzynka zabrana do domu i będzie zakładana trochę od nowa, bo trzeba zmienić formułę z racji zmian w terenie. Ale lasu wycięli. Nie za mojego życia odrośnie. :(

Powrót przez Jesionkę i cmentarz przy torach.

  • DST 80.71km
  • Teren 12.00km
  • Czas 05:18
  • VAVG 15.23km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Cyklogrobbing i cyklobunkring lotniskowy

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 3

Sobota z trupami, można by podsumować. Trupy ludzkie w mogiłkach, ponad stuletnie, mieszkają spokojnie pod ziemią. Podjechaliśmy tu i ówdzie zajrzeć, czy kwitnie tarnina (przekwitła), czy nowy krzyż na mogiłce ładny (a i owszem), czy ta dziwna górka w lesie z lidaru to może być też mogiłka, czy też twór naturalny (dobrze rokuje, wygląda na twór sztuczny). Kilka cmentarzy właściwych, w tym w Huminie i pobliski w Borzymówce, gdzie oglądaliśmy nowy pomnik. Chyba będzie coś jeszcze sądząc z nawiezionych dużych kamieni. Pewnie Jacek z Łukaszem coś tu jeszcze planują. 

Leniwa sobota, jeździmy sobie tu i tam, aż w końcu docieramy do lotniska pod Sochaczewem. Żeby tam wreszcie pojechać, to był mój pomysł. Zawsze jakoś się nie składa, a może jest tam co ciekawego i dziura w płocie. Dziur mnoga, ale za nimi trochę krzaków i pokrzyw. Obiekty ciekawe też, ale nie do wszystkich dotarliśmy. Póki co do małego kompleksu bunkroschronów pod górką oraz okrągłego wału z transzejami w środku. I piknik na schodkach.

W drodze powrotnej ścigaliśmy się z tęczą i małą ulewą, która dogoniła nas za Oryszewem. Schowaliśmy się pod mostkiem, szybko przestało padać, więc pognaliśmy dalej. Tu zgubiłam okulary, ale jak się zorientowałam, to mi się nie chciało wracać, tym bardziej że ze wschodu gnała chmura kolejna, jakby bardziej gwałtowna. Dojechaliśmy do domu niedługo przed kolejnym deszczem. A okulary i tak miałam kupić nowe, bo te się porysowały.


  • DST 4.09km
  • Czas 00:16
  • VAVG 15.34km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Odwieźć Klu na dworzec

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 0



  • DST 3.39km
  • Czas 00:13
  • VAVG 15.65km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do wpłatomatu i na zakupy

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 06.05.2016 | Komentarze 6

Parking w Carrefourze przerobili dla ludzi. Siadających, zrowerowanych (porządne stojaki) i szczekających. :)