Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 49543.51 kilometrów w tym 8297.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Bliskie wycieczki 3 stopnia

Dystans całkowity:11537.41 km (w terenie 1334.10 km; 11.56%)
Czas w ruchu:827:56
Średnia prędkość:13.94 km/h
Maksymalna prędkość:33.30 km/h
Suma kalorii:26331 kcal
Liczba aktywności:1408
Średnio na aktywność:8.19 km i 0h 35m
Więcej statystyk
  • DST 5.16km
  • Czas 00:23
  • VAVG 13.46km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zawieźć Kluskę na dworzec

Piątek, 18 marca 2016 · dodano: 18.03.2016 | Komentarze 2

Ostatnio kursujemy z nią tam i nazad na ten dworzec. :)

  • DST 7.80km
  • Teren 0.40km
  • Czas 00:36
  • VAVG 13.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec i znów po skrzynkę

Sobota, 12 marca 2016 · dodano: 12.03.2016 | Komentarze 0

Trochę kapało po wyjściu toteż Klusce założyłam dodatkowo pelerynkę. Wracając z dworca zahaczyliśmy ponownie o skrzynkę Werrony, tę co jej nie możemy znaleźć. No przecież mamy spoiler. Yyy, znów się nie udało. Wypatrzyłam, że chyba tym razem spadła w breję, a ja nie mam w czym łazić po niej. Chyba czas wreszcie nabyć śmieciowe, jednorazowe kalosze na taką okoliczność.

  • DST 4.80km
  • Czas 00:20
  • VAVG 14.40km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Zusu i przedszkola

Piątek, 11 marca 2016 · dodano: 11.03.2016 | Komentarze 0

Tradycyjnie zawieźć papiery, ale inną trasą (bez ksero, bo mi się druki skończyły), powrót przez docelowe przedszkole Kluski, żeby się o coś spytać. Pogoda kapiąca. Ochraniacz z foliówki na siodełko się przydał, ale raz go zwiało. Jednak trzeba przywiązywać mocniej.

  • DST 4.20km
  • Czas 00:20
  • VAVG 12.60km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dworzec po Klu

Poniedziałek, 7 marca 2016 · dodano: 08.03.2016 | Komentarze 0

Ciepło, szybko i przyjemnie.

  • DST 3.70km
  • Czas 00:16
  • VAVG 13.88km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obejrzeć Darta jeszcze raz

Niedziela, 6 marca 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 2

Kiedy jadąc do Warszawy przypadkiem natknęłam się na Darta w barwach IC, nie poznałam go. Widziałam, że nowy, rzecz jasna, ale te wszystkie historie z opóźnieniami produkcji i awariami uśpiły mą czujność. I dlatego zrobiłam tylko parę zdjęć. Tym razem pojechałam specjalnie obfocić z każdej strony. Środek dnia, a ludzi jednak było sporo na peronie, jak na tę porę. Może to jakaś druga zmiana.

Przyjechałam trochę wcześniej, więc minęło mnie parę pociągów. Jako że nie znalazłam rano w domu ładowarki, bałam się o baterie w aparacie, toteż sfociłam tylko pociąg do Łodzi.


Aż wreszcie nadjechał rzeczony Dart.
Sporo ludzi wsiadało, czyżby na odcinku do Warszawy nie wprowadzili miejscówek?
Z przodu dart ma ruchome lusterka, otwiera je po zatrzymaniu się. Podczas jazdy przylegają do korpusu.
No to jedziemy dalej.

Pa pa! Jak to mawia Kluska.


  • DST 5.35km
  • Czas 00:22
  • VAVG 14.59km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec z Klu i M

Piątek, 4 marca 2016 · dodano: 04.03.2016 | Komentarze 2

Dziś miałam ochotę zadusić Klusię, bo najpierw chciało spać zamiast jechać na dworzec, a później się odechciało spać i młoda wpadła na genialny pomysł biegania w kółko po peronie. Jak już znalazła się w wagonie, z radością machałam na pożegnanie. 
A na dworze ciepło! Paluchy i tak zmarzły, bo włożyłam tylko jedną parę rękawiczek.

  • DST 4.14km
  • Czas 00:18
  • VAVG 13.80km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec po Klu

Niedziela, 28 lutego 2016 · dodano: 28.02.2016 | Komentarze 0



  • DST 5.37km
  • Czas 00:24
  • VAVG 13.42km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec z Klu i M

Czwartek, 25 lutego 2016 · dodano: 25.02.2016 | Komentarze 0

Zapomniałam ślicznika, więc orientacyjnie. "Dziiimno", jak Kluska powiada. W drodze powrotnej zmarzły mi paluszki, bo jechałam w zwykłych, akrylowych. Tomi zgubił mi polarówki. Zwalam na niego, bo na kogoś muszę, a on jest najbliżej. ;P

  • DST 8.28km
  • Czas 00:39
  • VAVG 12.74km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Geocaching, kółko po mieście i na dworzec po Klu

Niedziela, 21 lutego 2016 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 0

Postanowiliśmy urozmaicić sobie typową jazdę na dworzec i wyszliśmy ponad godzinę wcześniej, by spokojnie pokeszować. Dokładniej, pomacać kioski, płoty i ławki, bo szukaliśmy mikrusów. Pierwsza skrzynka nie poddawała się długo, druga wręcz przeciwnie, co do trzeciej, nie byliśmy pewni, czy ją znalazłam, czy nie, a że była ukryta od nowa, to postanowiłam jej poszukać i znalazłam. Tak szybko nam poszło, że zostało ponad pół godziny do pociągu z babcią i Kluską. Co robić, dla rozgrzewki przejechaliśmy się po osiedlu Żeromskiego. A potem na dworzec. Tu się trochę ogrzałam w poczekalni, ale ktoś otworzył drzwi i zaczęło na mnie wiać. Początkowo próbowałam ignorować przeciąg, ale w końcu przyjechał pociąg do Krakowa i to mnie wkurzyło. Wstałam i poszłam na peron do Tomka z rowerami. A potem tam i nazad łaziłam po peronie dla rozgrzewki. Zegary dworcowe nie mogły się między sobą dogadać, która godzina. Jeden się śpieszył, a drugi spóźniał. Pociąg przyjechał wtedy, kiedy uznał za stosowne.
Kluska z jednym otwartym okiem, na wpoły śpiąca. Zapakowaliśmy do fotelika i siup do domu najkrótszą trasą. W zasadzie nie usnęła do końca i potem biegała po domu do 0:30. Tia. ;)

  • DST 5.37km
  • Czas 00:24
  • VAVG 13.42km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec z Klu i M

Czwartek, 18 lutego 2016 · dodano: 18.02.2016 | Komentarze 3

Od rana miałam muła pod tytułem jest ciemno, dżdży i nie wychodziłabym spod kołdry gdyby nie Kluska. Jakoś się ogarnęłam, drugi "zgon" nadszedł ok. godziny 17. A tu o 18 trzeba wyjść z Klu i pojechać na dworzec. Po pół godzinie zalegania w końcu wstałam i zaczęłam się szykować. Klu udało się wyszykować prawie bez problemów, tylko drobna awanturka o kompot przy mikrofalówce (skorzystałam z okazji i wymknęłam się znieść rower na dół, by nie latać po schodach dwa razy). W końcu wyruszyliśmy, zapominając Peppy i paluszków. Na szczęście Meteor miał w kieszeni resztki suchara, bo w trakcie podróży pojawił się wielki głód (nie żeby dziecko nie jadło non stop od rana, no skąd). Potem jeszcze zabawa w a ku ku na peronie, dziecko wbite z babcią do pociągu, papa mama, tata, jeszcze wcześniej całowanie i... się nareszcie rozbudziłam.