Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48844.92 kilometrów w tym 8110.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 3.30km
  • Czas 00:12
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pomagać w przeprowadzce

Wtorek, 4 maja 2021 · dodano: 05.05.2021 | Komentarze 1



  • DST 2.77km
  • Teren 0.80km
  • Czas 00:11
  • VAVG 15.11km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Wtorek, 4 maja 2021 · dodano: 04.05.2021 | Komentarze 0



  • DST 10.63km
  • Teren 1.50km
  • Czas 00:54
  • VAVG 11.81km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po okolicy

Poniedziałek, 3 maja 2021 · dodano: 04.05.2021 | Komentarze 0

eździliśmy sobie po ulicach dla przewietrzenia, a tu Tomi wpadł na spontaniczny pomysł i wjechał do lasu. A mi zimno, no... w końcu ich zagoniłam z powrotem. Mnie należy uprzedzać. ;)


O, a TAM mieszka ciocia Werrona. ;)

Trzeciego maja pierwszego maja.

Lipcowa











  • DST 39.85km
  • Teren 5.20km
  • Czas 03:08
  • VAVG 12.72km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kwietniówko-Majówka Dzień 3

Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 02.05.2021 | Komentarze 0

Poranek okazał się być podwodny. A deszcz padał i padał. Ej, miało być przelotnie! No to trudno, najpierw śniadanko, potem czytanie książek, potem granie na harmonijce i inne zabawy podczas kiblowania pod namiotem. Aż koło południa się przetarło i zaczęliśmy się zwijać. Planowaliśmy jeszcze pojeździć parę dni, ale prognozy robiły się coraz bardziej batyskafowe i po zdobyciu leśnej skrzynki menhirowej, kiedy zaczęły nam marznąć łapy, podjęliśmy męską decyzję o powrocie. Trochę dookoła, ale za to znowu minęliśmy Jeruzal. Chyba czwarty raz tej majówko-kwietniówki. Ale jeszcze tu wrócimy!


Zahaczamy o Paplin, o dworek się remontuje. Najwyższy czas.

Droga do skrzynki jak w Beskidzie Niskim niemal. ;)


Nowa ambona

Skrzynka



Znaleziska żywe. Ślimol.

Padalec

Droga do domu





Dziurdzioł



Wracamy przez Studzieniec






Bocian.



  • DST 16.60km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:30
  • VAVG 11.07km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kwietniówko-Majówka Dzień 2

Piątek, 30 kwietnia 2021 · dodano: 02.05.2021 | Komentarze 0

Będziemy nocować w tym samym miejscu, ale i tak zwijamy namiot, bo strach go zostawić samopas. Jednak jacyś ludzie w okolicy się kręcą. Klamoty mamy na minimum, w sześciu sakwach, ale na luzie, to znaczy bez dużego hamaka i dużego koca. Na wszelki wypadek mam tarp, ale go nie używamy. Dziś krótka trasa, jedziemy oglądać przystanek w Esterce, grodziska wczesnośredniowieczne w Starej Rawie, no i rzeczy pomiędzy, jak się trafią. Poranne słońce suszy namiot, więc na lekko.


Jedziemy








Starorzecze Rawki

I pierwsze grodzisko nad rzeką



Niestety skrzynka grodziskowa zaginęła, szlag, to już drugi raz...


Kluska znajduje porzucone jajo na ziemi. Tomi podejrzewa, że to sprawa kukułki...


Widok z grodziszcza na łąki

Idziemy przez mostek.

Drugie grodzisko w oddali.

Kluska zachwycona łąkami udaje krowę i spędzamy tu kolejne pół godziny. :)

Przed kościołem w Starej Rawie spotykamy wiewiórkę akrobatkę.



Eskimos w pontonie



Kluska zaczyna mnie nazywać wielbłądem. ;)

No to wracamy

W Dolecku znajdujemy krokodyla w rzece. :)




  • DST 31.62km
  • Teren 5.60km
  • Czas 02:33
  • VAVG 12.40km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kwietniówko-Majówka Dzień 1

Czwartek, 29 kwietnia 2021 · dodano: 02.05.2021 | Komentarze 0

Jedziemy. Prognozy na maj takie se, dlatego jedziemy w kwietniu, żeby choć kilka dni nie moknąć. Nawet się udaje. Znanymi trasami na południowy zachód, najpierw cmentarz w Studzieńcu, bo tu jest pniak, na którym wygodnie udaje się ustawić termos, a poza tym ładne miejsce i można pozwiedzać. No i skrzynka opencaching jest, którą Kluska ma jeszcze do zaliczenia. Potem górami i dołami dojeżdżamy do Jeruzala, gdzie zwiedzamy mogiłę wojenną na cmentarzu, a potem jeszcze szukamy skrzynek w okolicy. W leśnym wąwozie spędzamy sporo czasu, bo jeszcze za cmentarzem jest górka z piaskiem, której dziecię nie chce za Chiny Ludowe opuścić. Spoko, mamy czas. Potem spacerkiem do Gacny, z takim obciążeniem i tak się średnio jedzie. A poza tym piochy straszne. Pod Gacną znów krotki postój na żryć i pić oraz piaseczek na drodze. Myślałam, że może droga nad stawy się polepszyła, ale raczej odwrotnie, więc i tak lecim piechtą na dół. Przy stawach oglądamy ptaki i ruinkę starego młyna, a potem na kolację i lulu pać pod namiotem. W nocy mocno leje, więc nie mogę spać, a jak tylko zasypiam, budzi mnie nisko lecący helikopter. No szlag. ;)


Na cmentarzu Kluska znajduje piękne owady


Kluska ma lornetkę i korzysta :)





Gacna


Mierzenie obwodu sosny


Piaseczek


Nad stawami buszują bobry









Jeszcze tylko kilometr piochów...

Leśna dróżka.



I spać.

  • DST 4.20km
  • Czas 00:18
  • VAVG 14.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Wtorek, 27 kwietnia 2021 · dodano: 27.04.2021 | Komentarze 0

Test po wymianie i regulacji hamulcy oraz serwis skrzynki.

  • DST 25.28km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 10.11km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na zbiórkę i do lasu

Niedziela, 25 kwietnia 2021 · dodano: 25.04.2021 | Komentarze 2

Wyciąganie Kluski z domu to oddzielna dyscyplina sportowa. Nawet jak chce, a co gorsza, kiedy się nie chce i każdy powód jest dobry, by zakopać się pod kołdrą. Pokojowe negocjacje trwają pół godziny i jedziemy na paliwie z ogórka i przylepki zamiast śniadania. Śniadanie to będzie kaszka z ogniska, bo takie jest tego dnia harcerskie zadanie. Podrzucamy Kluskę w już lepszym humorze na miejsce z toną fantów (menażka, kaszka, sztućce i kora do rozpalania oraz zapałki), a sami lecimy na górkę nad tunelem nieco się ogrzać (ja owinięta w koc, bo gdy nie świeci słońce, jest upiornie lodowato). W końcu Tomi wpada na pomysł, że skoro gdy jadę, to zimno mi nie jest, to sobie pojeździmy po lesie i pozwiedzamy boczne dróżki. I dobrze, bo dzięki temu trafiliśmy na fajne miejsce z wywróconym konarem starej sosny, które stało się idealnym na piknik i przedobiadek. Zabieramy tu Kluskę po zbiórce i buszujemy parę godzin po młodnikach. Dostajemy zadanie bojowe, napisać KLUSKA SZER. (skrót od szeregowa) z szyszek. 



O ptaszek... 

Karpa w kształcie dzikiej gęsi

"Plecak szkolny" Kluski ;)

Żryć!



Napis



Po mieście

Piątek, 23 kwietnia 2021 · dodano: 24.04.2021 | Komentarze 0



  • DST 8.75km
  • Teren 1.50km
  • Czas 00:36
  • VAVG 14.58km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na mokrą łąkę

Czwartek, 22 kwietnia 2021 · dodano: 22.04.2021 | Komentarze 5

Trudne wyjście, jak to z Kluską, "niechcemisie" zostało pokonane słoikiem z masłem orzechowym, które podjadała jadąc na miejsce. A na miejscu op-1 i mokra łączka załatwiły sprawę. Za to mnie było zimno okropnie, mimo że się ciepło ubrałam i mędziłam, żeby wracać za każdym razem, gdy zaszło słońce. I tak krótko byliśmy. Kurczę, niech już będzie te 15 stopni chociaż na stałe.