Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 49543.51 kilometrów w tym 8297.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 5.29km
  • Czas 00:20
  • VAVG 15.87km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do przedszkola 2x

Wtorek, 18 września 2018 · dodano: 18.09.2018 | Komentarze 0

Dziś w tę i nazad, nawet długo nie siedziałyśmy na placu, bo Kluska dowiedziawszy się o nadejściu kurierowo książki z ćwiczeniami do angielskiego, nie mogła się doczekać, by ją zobaczyć. A potem w domu:
- gdzie jest taaataaa?
- na grzybach.
- a kieeedyyy wróóóciiii?


  • DST 5.26km
  • Czas 00:19
  • VAVG 16.61km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x

Poniedziałek, 17 września 2018 · dodano: 18.09.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj atrakcją dnia była mega wielka larwa nie wiadomo czego i dwie larwy biedronki.




  • DST 59.21km
  • Teren 4.50km
  • Czas 03:30
  • VAVG 16.92km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wycieczka do grodziska w Grodzisku

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 18

Mieliśmy pojechać w sobotę, ale rano pogoda zamieniła się w "alle luja" i tak kapało do 12. A w międzyczasie przyszło mi zlecenie, więc w końcu zostaliśmy w domu, a pojechaliśmy dzisiaj. Lepszy pomysł, bo piękna pogoda od rana, chociaż o 9 z hakiem trochę zmarzły mi uszy. Ale już koło Izdebna Kościelnego zrobiło się na tyle ciepło, że uszy przestały dokuczać. I w ogóle zrobiło się gorąco na słońcu.



Po drodze Meteor strasznie się chciał ze mną pokłócić, ale się nie dałam. Po drodze zrobił serwis skrzynki kapslowej.



Dojechaliśmy do tego Grodziska w trymiga, żeby obejrzeć murale i złupić parę skrzynek. Zaczęliśmy od skrzynki OC na cmentarzy ewangelickim. Jakoś nigdy tu nie dotarłam, a Meteor raz był.  Skrzynkowe drzewo doświadczyło pioruna dokumentnie.



Później podjechaliśmy do Wukadki i obejrzeliśmy pociągi. Przy okazji odkryłam, że na rowerach miejskich w Grodzisku są foteliki dla dzieci. Nawet w Warszawie takich nie ma, a tu są.





Co do murali, to ten z foką okazał się stać pośrodku budowy nowego skweru i placu zabaw. Chcieliśmy tu niedługo zabrać Kluskę, ale chyba zaczekamy do wiosny, żeby już był skończony. Inne murale obejrzane po drodze.


Wstąpiliśmy jeszcze nad jeziorko, bo okolica przeszła gruntowny remont. Trzech panów w łódce i pies, odsłona XXI w.





A potem do kamiennego kręgu czyli czakramu z kamieniem mocy pośrodku. Oczywiście się naładowałam energetycznie. ;)



Teliga chyba robi za uziemienie w tym układzie, a masz robi za antenę.



Kolejny mural, tym razem przy placu zabaw istniejącym od dawna. Tu spotkałam zabawkę z dzieciństwa, takie właśnie pamiętam. Mural nieco odczapowy i z makówkami. ;) Nazbierałam też trochę jarzębiny dla Kluski i żołędzi na kawę, bo właśnie spadały.





Dalej mural firmowy z bocianem.


Dworzec z Salą turystyczną, ale zamkniętą, żeby pasażerowie nie zużyli. Na co komu sala turystyczna w weekend, prawda.


Kierunek grodzisko. A tu niespodzianka, bo po drodze kolejny nowy skwerek, z siłownią i ścieżką przyrodniczą a także zielonym amfiteatrem.




Na grodzisku tłum ludzi i nie mogliśmy podejść do skrzynki. Kurczę, trzy lata temu było to samo. Ale tym razem udało się ich przeczekać i po długich poszukiwaniach udało się ją odnaleźć i przeserwisować.




Powrót znaną trasą bez niespodzianek, ale niestety strasznym mordewindem, który nieźle mnie złoił i w ogóle bolały mnie plecy. Chyba mam znowu źle ustawione siodełko.

  • DST 4.10km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.40km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Klu na dworzec

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 0



  • DST 6.81km
  • Czas 00:25
  • VAVG 16.34km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i na dworzec

Piątek, 14 września 2018 · dodano: 15.09.2018 | Komentarze 0

Standardzik piątkowy. Czuć już jesień, rano było mokro, ale tylko kilka kropel spadło. Popołudniu już cieplutko, ale to ostatnie tchnienie lata, coś czuję.

  • DST 2.66km
  • Czas 00:10
  • VAVG 15.96km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 1x

Czwartek, 13 września 2018 · dodano: 13.09.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj tylko jeden kurs, bo rano Kluska pojechała na hulajnodze, a ja per pedes. A popołudniu zabrał ją rowerem tata, bo ja musiałam zostać na zebraniu.

  • DST 5.61km
  • Czas 00:21
  • VAVG 16.03km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x

Środa, 12 września 2018 · dodano: 12.09.2018 | Komentarze 5

Dziś standardzik, bo upał popołudniu i nigdzie się nam nie chciało jechać, tylko Kluska długo bawiła się na zacienionym placu zabaw pod przedszkolem.

  • DST 8.19km
  • Teren 0.60km
  • Czas 00:32
  • VAVG 15.36km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola i do ekoparku

Wtorek, 11 września 2018 · dodano: 12.09.2018 | Komentarze 4

Wreszcie uprażyłam kawę. 


A to widok z ekoparku, tym razem byliśmy w trójkę i nieco dłużej.


Połowa siłowni. Uwielbiam siłownie plenerowe i czasem też sobie poćwiczę.

A to nasz stolik jedzeniowy.

Śliskie szachy. Figury znalazłyśmy w budynku z toaletami, ale obsługa akurat gawędziła z strażą miejską, więc się nie chciałyśmy narzucać.

Do piłkarzyków mieliśmy swoją kulkę.


Są też stoły do gry w pingla.



  • DST 8.15km
  • Teren 0.60km
  • Czas 00:33
  • VAVG 14.82km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola i nowego ekoparku

Poniedziałek, 10 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 2

W weekend oficjalnie oddano do użytku świeży, pachnący chemią nowy plac zabaw, na który od dawna czekaliśmy (wcześniej rządził tu lumpenploretariat i psie kupy). Pojechałyśmy skrótem lavinki, Kluska się nawet pytała, czy jeśli jedziemy skrótem, to będzie szybciej... no cóż, skróty moje i Meteora nie zawsze są szybsze, ale na pewno z przygodami. Tym razem nas trochę przetyrtało po gruzie. Co do placu zabaw - jest moc, ale nagrzewający się sztuczny tartan mocno capił, więc starałam się, by Klusek nie siedział na nim wtedy, gdy słońce mocno świeciło.

Istniejący tu wcześniej plac zabaw wrzucili w piaskownicę. Dobrze, bo z trawy dawno temu zrobiło się klepisko. Ale go nie wyremontowali i co było popsute, nadal zostało.

Reszta za to prima sort jak na warunki prowincjonalne.

Kącik muzyczny na miejscu starego żullasku.



Kluska trochę się zakręciła i była dosłownie wszędzie, a potem mnie szukała. Dzieci było mnóstwo, ale na szczęście z daleka było ją widać.



Kosze na śmieci są żabki albo delfinki.


Górka


Chyba ją podwyższyli jak na mój gust.



  • DST 4.20km
  • Czas 00:15
  • VAVG 16.80km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na dworzec po Klu

Niedziela, 9 września 2018 · dodano: 09.09.2018 | Komentarze 0

Tym razem bez Meteora, katar złapany od Kluski nadal go trzyma. Kluska w zasadzie zdrowa, jak patrzę. Więc jemu też powinno niedługo przejść. Mnie jakimś cudem ominęło, może przez te liczne zioła, któe ostatnio popijam oprócz zielonej herbaty (między wieloma innymi pokrzywę, dziurawiec, mimozę i miętę). :)