Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 49543.51 kilometrów w tym 8297.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.27km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:50
  • VAVG 15.98km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wycieczka do Puszczy Mariańskiej i na S-Łkę

Sobota, 6 stycznia 2018 · dodano: 06.01.2018 | Komentarze 8

Wiosna w styczniu, nie ma co marnować ciut dłuższego dnia i skoro świt o dziewiątej wyruszamy w kierunku miejscowości Puszczy Mariańskiej, gdzie mamy odwiedzić kilka budynków oraz pomnik. Meteor znalazł w sieci stare zdjęcia i chciał porównać kadry. Ubrałam się cieplutko, termos z herbatą i placki z jabłkiem usmażył z rana Meteor. Kocyk do sakwy i siu.

Obróciliśmy sprawę szybciej niż się Meteor spodziewał (jadę na rozklekotanej holenderce, ale prawdziwej holenderskiej, więc mimo klekotu tak łatwo się nie rozpada), to skoczyliśmy jeszcze nad esełkowe tory i odwiedziliśmy jego i moją skrzynkę w okolicy. Zlikwidowali mi przejazd na zadupiu! Teraz są już tylko znaki stopu. Zrobiło się jeszcze bardziej zadupiaście. A wrócić skrzynki do poprzedniej lokalizacji też nie mogę, bo tam dla odmiany zadupie wyasfaltowali. Nosz! Za to udało się ustrzelić parę ciapągów.

Trochę mi jednak było zimno, głównie przez te postoje, ale na szczęście słońce co jakiś czas wychodziło i podgrzewało. Podjechaliśmy do Radziwiłłowa na dworzec i tam kolejna krótka rozwałka na dożarcie i dopicie zapasów. No i w drogę. Słońce było tak nisko, że cały czas miałam wrażenie, że zbliża się wieczór, a to dopiero co minęło południe. Po powrocie do domu zrobiłam sobie kapuczinko na rozgrzewkę i poszłam się wygrzać pod kołdrą Kluski. :)



"Szkoła jest źródłem potęgi Narodu"

Kościuszko. Tym razem udało się przerobić hdrem tak, by było coś więcej widać niż czarną plamę. Na zdjęciu mało widać, ale przy bębnie jest wyskrobany napis "RALLA" a po drugiej stronie "WICE". Ktoś zna łacinę, czy to jakiś tajny szyfr masonerii?




Skoczyliśmy też na cmentarz, a tam planowany na przełom września i października pomnik Tańskich.

A tu słabo widoczny napis na grobie Rapackiego, malarza od popiersia Kościuszki.


No, wreszcie esełka.


Normalnie nam miejscówkę wyremontowali. A Meteoru to nawet kesza z kryjówką wyekspediowali w kosmos. Ej, my tu keszujemy w okolicy!


Tak się dostaliśmy na drugą stronę wału.






Radziwiłłów jakimś cudem bez aut na parkingu

Na zdrowie! Oraz czas na wysłanie smsa do Huanna... szlag, nie wstukałam jego telefonu. To będzie mejl. :)

Ostatni trainspotting, tym razem na Wiedence.


  • DST 7.55km
  • Teren 0.40km
  • Czas 00:30
  • VAVG 15.10km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i na dworzec

Piątek, 5 stycznia 2018 · dodano: 05.01.2018 | Komentarze 0

Klusce wypadł drugi ząb. A choinek sześć, jedna przydomowa, dwie przy przybytku urody, dwie przy dworcu (fryzjer) i jedna przy isko-dostawcy internetu lokalnego. Kluska wsadzona do pociągu bez rękawiczek, bo zapomniałam ich zabrać z przedszkolu, głównie przez kluskowe jęki, kiedy będzie mieć sześć lat i dlaczego tak dłuuuugoooo. I jeszcze kiedy nowe żeby jej wyloooosnooooo...




Trochę mi rdzewieje tylne koło


Machamy Klusce 10 minut



  • DST 8.35km
  • Teren 1.10km
  • Czas 00:32
  • VAVG 15.66km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

do przedszkola 2x i do Parku Procnera

Czwartek, 4 stycznia 2018 · dodano: 04.01.2018 | Komentarze 9

Do parku obejrzeć dodatkowe wyposażenie i przetestować kluskowo. Nowe wyposażenie okazało się zbyt ciasne i trzeba było zdjąć kurtkę, żeby wykonać założoną trasę, tam i nazad. Długo nie byłyśmy, bo się zmierzchało. No i zapasy prowiantu były ograniczone.


Orczyk

Nowy sprzęt


A rano zrobiłam jeszcze parę fotek Żyrardowa korzystając z ładnej pogody.





A widoki z balkonu nie zachęcają. Ciepła zima, nienawiżu Ciebia!




  • DST 6.95km
  • Teren 0.60km
  • Czas 00:28
  • VAVG 14.89km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i z zumby

Środa, 3 stycznia 2018 · dodano: 03.01.2018 | Komentarze 0

W styczniu na plusie, dawno tego nie grali... zwłaszcza w porównaniu do zeszłorocznych dużych mrozów. Choinek pięć. Kluska marudna i łatwo wyprowadzalna z równowagi. Ale daliśmy radę. ;)

  • DST 2.68km
  • Teren 0.20km
  • Czas 00:12
  • VAVG 13.40km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Klu do przedszkola

Wtorek, 2 stycznia 2018 · dodano: 02.01.2018 | Komentarze 0

Tylko raz, bo z powrotem zabrał tata.

  • DST 4.20km
  • Czas 00:17
  • VAVG 14.82km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Klu na dworzec

Poniedziałek, 1 stycznia 2018 · dodano: 01.01.2018 | Komentarze 0

11 choinek po drodze. Trasa https://www.relive.cc/view/e1050449209

  • DST 9.85km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:39
  • VAVG 15.15km/h
  • VMAX 20.00km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sylwestrowe choinki

Niedziela, 31 grudnia 2017 · dodano: 31.12.2017 | Komentarze 14

Nie zakłądałam dużej ilosci, bo jechałam za dnia, a i tak uzbierało się 12. Na szczęście sporo miejsc typu fryzjer czy kosmetyczka działo jeszcze dzisiaj, plus kilku miłych mieszkańców domów jednorodzinnych, którzy włączyli światła wcześniej. No i jedna choinka całodoboaw pod isko, dostawcą internetu, jedna osiedlowa i jakoś się uzbierało. :)
Mapa na endomondo, i relive

Po powrocie Tomi pożywił mnie jogurtem z owocami własnej roboty (to znaczy jogurt kupny, ale owoce nazbierane - tu: jagody jeszcze z poprzedniego sezonu, mnią).

W ten sposób dobiłam do rocznego dystansu 4323.13 (dystans z endo może ciut dłuższy, ale powiedzmy, że było .87, a nie .87, bo  nieco pływał gieps, co widać na zbliżeniu.



  • DST 7.95km
  • Teren 0.30km
  • Czas 00:33
  • VAVG 14.45km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko choinkowe po mieście

Sobota, 30 grudnia 2017 · dodano: 30.12.2017 | Komentarze 0

45 choinek. Dziś więcej bo i inna trasa nieco, a także więcej było włączonych. Ale pomalutku ubywa. Chłodniej niż wczoraj.

  • DST 5.51km
  • Czas 00:23
  • VAVG 14.37km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po choinki rundka przed północą

Piątek, 29 grudnia 2017 · dodano: 29.12.2017 | Komentarze 1

Dzisiaj dzień miałam głównie pieszy, bo raz pójść na pocztę list wysłać, dwa potuptać na dworzec i w Warszawie obejrzeć występ taneczny latorośli, a przy okazji przeżyć pobyt w Blue City podczas szaleństwa wyprzedaży. Aua, moje receptory dźwiękowo-oczopląsowe. Potem pojechałam autobusem do Włoch na kawę, wyszłam gdy dziecko machnęło na mnie ręką i zajęło się jakąś grą edukacyjną (angielski). Powrót do domu z pociągu również pieszo, trochę się rozgrzałam i zrobiłam rowerową rundkę po mieście. Dużo chłodniej niż ostatnio, czuć charakterystyczny zapaszek pm10, bo jak wiadomo 2.5 jest totalnie niewyczuwalny ludzkimi receptorami. W każdym razie normy na pewno przekroczone, niemal dwukrotnie, ale dopiero po godzinie 18. Gwiezdna noc, księżyc świeci, sielanka... nie licząc jakiegoś debila robiącego po Żyrku wyścigi, którego umiejętnie omijałam jadąc w przeciwnym kierunku niż on. ;)

A choinek naliczyłam 24.


  • DST 42.98km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:31
  • VAVG 17.08km/h
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Wężyka i kółko choinkowe po mieście

Czwartek, 28 grudnia 2017 · dodano: 28.12.2017 | Komentarze 2

W ciągu dnia pojechaliśmy z Tomim po dwa nowe gc kesze w okolicy miejsc, gdzie działał malarsko w przeszłości Chełmoński. Po drodze zgubiłam lampkę (znalazłam), jedną rękawiczkę (znalazłam) i potem druga rękawiczka wypadła mi z kieszeni (również znalazłam). Pod wieczór kółko choinkowe ok.6km, 37 choinek. 

Jak na Bauhausika dystans całkiem przyzwoity, tym bardziej że pół trasy było pod górkę i pod wiatr.