Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 10.21km
  • Teren 4.60km
  • Czas 00:50
  • VAVG 12.25km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Złota jesień we trójkę

Niedziela, 6 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 4

Znów zrobiło się ciepło, słońce, to polecieliśmy na rower. Plany były trochę inne, ale że ostatnio Kluska niełatwo zasypia przed 15, to postanowiliśmy wrzucić ją do fotelika na zasadzie "to się zobaczy". Tyle że się nie dogadaliśmy, bo ja myślałam że to będzie krótka wycieczka do lasu i z powrotem, a Tomi wymyslił z postojem na miejscu. I dlatego nie zabrałam zapasowego ubranka dla Kluski, choć nawet myślałam o płaszczyku. Jakbym coś przeczuwała. Awaria butelki podczas postoju i cały dres zalany z przodu. Wyglądało to dość paskudnie, ale okazało się, że ubranie nie przemiękło i dało się je wysuszyć na słońcu.
Po drodze Kluska nam usnęła, żeby się jej głowa nie majtała, podłożyliśmy jej kocyk pod głowę. I tak zaraz miał być postój. Już robiliśmy plany, jak ją śpiącą zawinąć w jeden koc a ułożyć na drugim, ale się obudziła podczas wyjmowania z fotelika. Trochę na zasadzie: ojej, co to, co to laaaas! :)
Już się bałam, że wracać będziemy na syrence, ale sprawę na zmianę poprawiały wafle i samochody (jak już wyjechaliśmy z lasu). Przyjemny dzień pełen wrażeń i powyższa wycieczka jako wisienka na torcie.





Komentarze
lavinka
| 13:20 wtorek, 8 października 2013 | linkuj To po babci ;)
Gość wariag | 13:17 wtorek, 8 października 2013 | linkuj Patrzcie jakie to wyszczekane :) Ab-śtrakcjo.
kluska
| 06:44 wtorek, 8 października 2013 | linkuj Sam jesteś "ab"! A nawet "abażur"!
Gość wariag | 19:22 poniedziałek, 7 października 2013 | linkuj Kluska padła czyli po galicyjsku "ab" ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]