Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 83.92km
  • Teren 17.00km
  • Czas 05:06
  • VAVG 16.45km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Historia miłosna w trzech aktach czyli zakopałam się w Kampinosie

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 15

Akt pierwszy: Droga do lasu, zygzakiem głównie z wiatrem lub lekko bocznym. Zimno, ale podczas jazdy za gorąco. Za Błoniem zdarłam z siebie mokra od środka kurtkę i równie mokrą bluzę z włókien naturalnych by przywdziać na się tradycyjny czerwony polar z Decathlonu. Technologia wygrała z naturą.

Akt drugi: Kampinos. Wielokrotne keszowanie z różnym skutkiem, ale jednak na plus. Po drodze minęłam kilku spacerowiczów w okolicy szkoły cyrkowej w Julinku, potem piochy, potem dwójkę jeźdźców, bagna, rowerzystę, Karpaty, pomnik, tego samego rowerzystę, jakiś samochód przy wyjeździe z lasu

Akt trzeci: Mżyło od jakiegoś czasu, ale dopiero w drodze powrotnej mokra rzeczywistość dała się we znaki. Na początku była to miła kuracja nawilżająca (mam suchą cerę, więc mżawka zawsze dobrze jej robi), ale potem miałam już dość, zwłaszcza że kwadrans od domu zaczęły przemiękać rękawiczki (jednopalczaste polarowe z dodatkową warstwą wełny na wierzchu).

Epilog: Padłam na pyszczek i mimo że dziecko próbowało mnie zagonić do zabawy tarzając się po mojej głowie - nie odpuściłam i umarłam na dwie godziny.


Zdjęcia z wycieczki pod tym linkiem

Wybór poniżej.



Komentarze
lavinka
| 14:20 środa, 20 listopada 2013 | linkuj Oboje siwiejemy od bardzo dawna, ale teraz rzeczywiście Tomi ma jedno bielsze pasmo z boku. U mnie od lat pojedyncze nitki, których nie widać na zdjęciach.
meteor2017
| 14:01 środa, 20 listopada 2013 | linkuj A, już od 15 lat bodajże!
Gość wariag | 09:14 środa, 20 listopada 2013 | linkuj @Lavinka - właśnie po przejrzeniu galerii z linka to pytanie przyszło mi na myśl. A propos galerii - Tomi siwieje czy to tylko taki poblask na jego czuprynie?
lavinka
| 17:20 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj Wariagu w treści posta masz link do większej liczby zdjęć i tam jest foto tego pomnika w całości. Rzeźby stoją w trójkątnych niszach po bokach krzyży.
meteor2017
| 15:42 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj To jest kaplica przy Sośnie Powstańców Styczniowych, z niej pochodzą te rzeźby
Gość | 14:59 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj A ta budowla czemu poświęcona?
https://plus.google.com/photos/118216378239925685209/albums/5241909415860321041/5947353245932938946?banner=pwa&pid=5947353245932938946&oid=118216378239925685209
lavinka
| 20:24 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Dobry z Ciebie trener. Zresztą o ile dobrze pamiętam, Ty Stahoo i Meteor byliście trójcą, która mnie zachęciła do jeżdżenia dystansów większych niż 20 km. Nie wierzyłam, że stać mnie na dystanse większe niż 50 km. A tu o.
huann
| 19:56 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Jak to mawiają trenerzy (różnej klasy): ja nie wymyślam - ja motywuję! ;)
lavinka
| 13:23 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Huannu bardzo rozumiem, też jestem zafascynowana magią cyfr ;) BTW w tym roku przebiłam rekordy z 2009 i 2010. Do 2011 nie mam szans, ale to był lepszy sezon, wczesna wiosna, późne lato, długa jesień, dużo setek, brak dziecka, mało zleceń pracowych, nic tylko jeździć. W tym roku nie było tak różowo, ale może w 2014 się odbiję.
meteor2017
| 13:06 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Zakopana lavinka będzie u mnie fotkach ;-)
ememka
| 12:53 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Widze, ze Huann wszystkim tak wymysla :)
lavinka
| 12:29 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Tak czułam, że Huann mi wymyśli plan B na wypadek zbyt szybkiego przekroczenia 3333 ;)

@Yurek: Miłość jest w zakocha... zakopaniu ;)
yurek55
| 12:27 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Ale gdzie tu miłość? W tej białej chatce?
meteor2017
| 08:30 poniedziałek, 18 listopada 2013 | linkuj Jaka burza? To było nie wiadomo co... znaczy nie wiadomo czy mżawa, czy raczej mgła gruboziarnista...
huann
| 22:58 niedziela, 17 listopada 2013 | linkuj Idziesz jak burza na 3456,78!!! :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yluzl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]