Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.89km
  • Teren 1.30km
  • Czas 00:51
  • VAVG 17.52km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

41/365

Poniedziałek, 10 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 45

W nawiązaniu do dyskusji spadochronowej publikuję historyczne spodnie uszyte z (prawdopodobnie resztek) tkaniny przeznaczonej na spadochrony szyte w Żyrardowie dla wojsk polskich na radzieckiej konstrukcji.

A co do wycieczki, to pogoda byłą tak piękna, że chyba lepszej w tym roku nie było. Pojechałam do trasy A2 obejrzeć kawałek w kierunku do Wiskitek, ale marnie to wyszło, bo wkopałam się błotnistą gruntówę. To znaczy bez przesady, dało się jechać, ale wolno i bez polotu. Za to odkryłam malowniczą stodółkę, z gatunku "stoję na słowo honoru", częściowo użytkowaną, ale zupełnie otwartą. To pofociłam, póki jest co. Kierunek Wiskitki niestety przymknięty ogrodzeniem, droga gruntowa skręca w kierunku Kozłowic. Następnym razem sprawdzę przejazd po drugiej stronie trasy czyli po stronie północnej.




Komentarze
Gość wariag | 17:18 czwartek, 13 lutego 2014 | linkuj @salutowanie - w arcyciekawy sposób salutował mój kolega z wojska Marek "Mały" Matyszkiewicz ze sławnej Nowej Uty. Zamiast przykładać palce do daszka przykładał (skłaniał) głowę do lekko uniesionej dłoni. Ponoć (to wiem ze słyszenia bo był ze starszego rocznika) przeorał w ramach "edukacji elewowskiej" poligon Zwierzyniec (tudzież orzyski) wzdłuż i wszerz ale sposobu salutowania nie zmienił.
meteor2017
| 16:21 czwartek, 13 lutego 2014 | linkuj W temacie błędnego salutowania ;-) link - Mucha 18.09.1914
Gość wariag | 15:47 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj @Meteor - w papiurach adnotacji o umorzeniu niet. Przyznaję. że w Kapitule lekki bałagan panuje bo poprzedni skarbnik poszedł do ciupy, tfu ... to jest znaczy się przebywa na urlopie dla podratowania zdrowia a nowy dopiero ogarnia biurokrację. Tam jest jeszcze jedna notatka służbowa kuriera : "Co siem nastempuje meldujem: potczas ostatniej wizyty s monitem s barkó wyszet gośció w czapce i hwiejnym krokiem. Złorzył zamuwienie na broszóry pot nazwom "Kapituła Orderu Brokułka z Grabkami na posterunku walki z pijaństwem".
meteor2017
| 15:30 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj O ile dobrze pamiętam, to zaległe składki zostały umorzone po tym jak zapewnialiśmy catering (placki z dynią, herbata, kawa i coś tam jeszcze) podczas przyjmowania rekrutów w garnizonie skierniewickim ;-)
Gość | 15:21 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj @Lavinka - trza się było nie zrzekać awansu a tak to się ino problem zrobił. 2 monity skarbnik Kapituły wysłał. Na obu kurier zamieścił adnotację : "dostarczono gościofi s brodom o zawianym i roskojażonym spojżenió".
lavinka
| 15:15 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj Ej, ja nic nie wiem o składkach! ;)
Gość wariag | 14:57 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj @Lavinka - w wojsku nie ma żadnych luk ( zwłaszcza czasowych bo szołniesz nie mosze sie nudzić) , a prawo to wymysł jenteligentów ;) Nnno. A propos luk - składki członkowskie na rzecz Kapituły od 2-ch lat nie płacone.
lavinka
| 14:40 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj Czyli znaleźliśmy lukę prawną ;)
meteor2017
| 14:31 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj Toteż lavinka salutuje do pełnej :-)
yurek55
| 14:29 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj @salutowanie To stosowany skrót: - Nie salutuje się do pustej głowy!
lavinka
| 14:21 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj Ej, ja nie mam pustej głowy!!!
Gość wariag | 09:14 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj @salutowanie - pragnę przypomnieć Szanownej Publice, że swego czasu dzielna saperka Lavinka została przedstawiona do awansu. Jako że się onego zrzekła Kapituła Orderu Brokułka z Grabkami postanowiła przyznać jej przywilej salutowania do pustej głowy.
meteor2017
| 08:51 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj No tak, taki Maksymek swoje ważył ;-)
Gość wariag | 08:47 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj No ale gdyby to był - załóżmy - skoczek z pulemiotem to marne jego szanse. Eternitu znaczy ;)
meteor2017
| 22:15 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Eternit wytrzyma, ale stodółka niekoniecznie ;-) Widziałem już stodółki z których ino eternit się ostał
Gość wariag | 21:55 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Noooo, taki eternit to się trzyma. Nawet wylądowanie skoczka na SD 1M i w sapogach go nie ruszy ;)
No to dobranoc się z Państwem :)
lavinka
| 21:50 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Przeczytałam fallisty. To może ja już pójdę spać ;)
meteor2017
| 21:31 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj No, gdyby nie ten nieśmiertelny eternit falisty, to pewnie też by była.
meteor2017
| 21:28 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Poprzecznym? To może Gazeta Morska?
Gość wariag | 21:28 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @Meteor - zarówno Przekrój jak Morze są obecnie w gorszym stanie niż ta stodółka :(
lavinka
| 21:25 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj W przekroju poprzecznym dokładnie. W podłużnym falami nie będą rzecz jasna :)
meteor2017
| 21:23 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Jesteś pewna, że w Przekroju, a nie w Morzu?
lavinka
| 21:19 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @dach stodoły: eternit w kształcie fal w przekroju.
meteor2017
| 21:14 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj dla niepoznaki pomalowany w łuskę imitującą dachówkę ;-)
yurek55
| 21:08 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Ja stawiam na eternit
Gość wariag | 20:58 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @stodółka - my tu gadu gadu o pierdółkach a ja nadal nie wiem czym pokryto jej dach?
@spadochrony - przypomniałem sobie dyskusję w jaką się wdałem na ruskim forum o skokach w "sapogach" i sławnym "wyrwiplecu" SD 1M :)
http://sammler.ru/index.php?showtopic=136555&st=0
Gość wariag | 20:50 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @Meteor - nie, robiła go "delta Mekongu" :) Mundury capiły chyba na kilometr szlamem i jakimiś zachodnio-mazowieckimi (endemitycznymi jak mniemam) wodorostami.
meteor2017
| 20:40 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Rozumiem, że robiliście go sami? ;-)
Gość wariag | 20:39 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @kamuflaż - takiego "kamuflażu", który mieliśmy po desantowaniu ze śmigłowców w "delcie Mekongu", nie miała chyba żadna armia świata ;)
meteor2017
| 20:39 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Zanim poruszyliśmy temat, obstawiałem że albo z odrzutów, albo ze zorganizowanego materiału na spadochronu, ewentualnie jego resztek. Dokładne obejrzenie spodni wykazało, że są z małych kawałków, a więc ze skrawków... ale z szycia czego - spadochronów, kurtek, śpiworów, czy jeszcze czegoś?

Odnośnie fotki, to też obstawiałem, że jest upgrade''owany ;-) Ale wrzuciłem jako ciekawostkę... przynajmniej upgrade jest tematyczny i możliwy był przez cały okres produkcji hełmu.
Gość wariag | 20:29 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @Meteor - a propos linka 1 to hełm co prawda wz 63 ale kamuflaż pewnie co najmniej ćwierć wieku późniejszy :)
@Lavinka - odpady i braki przy takiej produkcji były spore ponieważ odbiór jakościowy był bardzo rygorystyczny. Dokonywany był przez komisję z MON-u a nie przez dział kontroli jakości firmy jak to zazwyczaj bywało. Opieram się na moich doświadczeniach z pracy w NZPS "Podhale" gdzie produkowano trzewiki dla wojsk powietrzno-desantowych a w II połowie lat 80-tych nawet dla ... Bundeswehry. Zazwyczaj produkowano z nadwyżką 40-50% (może nawet większą?) w stosunku do zamawianej partii.Myślę, że w przypadku spadochronów było podobnie.
yurek55
| 19:16 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj A najpewniej, to szyto z tych spadochronów, co się nie otworzyły...:)
meteor2017
| 19:12 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Jeszcze mogli tu szyć śpiwory, bo doczytałem się że ten materiał do tego wykorzystywano (pewnie jako tkaninę zewnętrzną). A tu jeszcze parę znalezisk:
link1, link2, link3
lavinka
| 19:04 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Mogli produkować sam materiał, a szył kto inny gdzie indziej. Wtedy opcja z odpadami byłaby całkiem logiczna (mogli odrzucać spsute partie, które nie przeszły testów wytrzymałości).
meteor2017
| 18:55 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @lavinka - Info jest takie, że te spodnie są uszyte ze spadochronu... no a skąd niby materiał spadochronowy w mieście gdzie są wielkie zakłady włókiennicze? Stąd wniosek że tu szyto spadochrony, albo przynajmniej produkowano materiał. Ale skoro materiał spadochronowy używano do wykonywania takich strojów, to możliwa jest też opcja że u nas to robiono i stąd się ten materiał u nas znalazł.

@yurek - i tak dobrze, że lavinka przypadkiem tym razem zasalutowała właściwą ręką ;-)
lavinka
| 18:47 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj @Yurek: Z orzełkiem będzie trudno, ale czerwona gwiazdka się znajdzie. Tylko trza będzie salutować całą dłonią :)
@Meteor: A skąd info, że szyto spadochrony a nie co inszego?
meteor2017
| 18:40 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj A ja znalazłem coś takiego (link) , tam piszą, że te stroje wykonywano z materiału z uszkodzonych czasz spadochronowych... a więc możliwe, że nie spadochrony u nas szyto, a kombinezony, panterki i inne kurtki obszywano tym ripstop nylonem.
A że to ripstop (link), to widać na powyższej fotce zbliżeniowej materiału.
yurek55
| 18:37 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Lavinko, tylko pamiętaj, żeby czapka była z orzełkiem!:)
Gość wariag | 18:24 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Mogli wyrzucać na śmietnik, mogli też trzymać to w magazynie odpadów i wydawać jako czyściwo, możliwości jest sporo. Sama tkanina raczej nie była tajna, pewnie koledze z Rosji chodziło o "sekretną" konstrukcję?
lavinka
| 18:20 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Następnym razem poszukam czapki ;) Patrząc w kierunku warszawskim (fotka z dużym rowerem) widziałam pas chmur/mgły w oddali. U nas padało nad samym ranem, ale o 11 już było piękne słońce. Dla odmiany jutro rano ma padać śnieg. Oby nie.
yurek55
| 18:08 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Żyrardów nie leży tak daleko od stolicy, a u nas pogoda od rana pod zdechłym Azorem. Dość intensywny deszcz do ok. 11 - 11.30. Potem wprawdzie wyszło słońce, ale ulice tonęły w kałużach, czyli o jeździe nie było mowy.
I druga sprawa. Regulamin wojskowy nie zezwala na salutowanie do gołej głowy, tylko do orła na czapce, hełmie, berecie. Ale to częsty błąd:)
lavinka
| 18:06 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Tak czy siak resztki też należały do zakładu i ich wynoszenie (zwłaszcza że produkcja była tajna) raczej nie wchodziło w grę. Chyba że je luzem na śmietnik wyrzucali.
lavinka
| 18:05 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj To ja źle zrozumiałam, już poprawiam.
meteor2017
| 18:04 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Kontynuując temat spodni z materiału spadochronowego - po dokładniejszym obejrzeniu tkaniny, widać, że spodnie uszyte są z wielu kawałków, np. nogawki nie są uszyte z jednego kawałka, tylko tak z sześciu... wniosek, że nie jest to kradziona tkanina, tylko to skrawki wyniesione z zakładów, co by się materiał nie marnował.
Gość wariag | 17:58 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Oj, Lavinka, Lavinka ... nie szyte dla wojsk radzieckich ale radzieckiej konstrukcji szyte i maskowane w Polsce dla naszej armii. Kurcze, nie wygląda na SD 1M z moich czasów ale może potem go modernizowali?
A zresztą ważniejsza stodółka. Czym ona kryta - eternitem czy blachą falistą ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]