lavinki

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Inne linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)

Moje rowery

Rower pożyczony od Tomiego 88 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 20.28km
Teren 6.50km
Czas 01:14
V_AVG 16.44km/h
V_MAX 27.00km/h
Kalorie 418kcal
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

273/365 Rundka po okolicy

Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 12

Rano było nadal zimno i nie mieliśmy pomysłu, gdzie pojechać. Tomi oglądał z Kluską Zmienników, a ja udawałam, że mnie nie ma. Niestety około godziny jedenastej Kluska mnie znalazła, ściągnęła ze mnie kołdrę i kazała wstawać. No dobraaaa.
Popołudniu zniknęły chmury, zrobiło się cieplej, trochę szkoda marnować taką aurę na siedzenie w domu. Postanowiliśmy więc podjechać do jednej z moich skrzynek w okolicy, a przy okazji zrobiła się krótka wizyta serwisowa, bo Tomi zajrzał do kilku swoich. Wróciliśmy nieco po zachodzie słońca, ale nie zdążyliśmy przed obudzeniem się Kluski, przez co ja na przykład nie mogłam się wbić rowerem do domu, bo mi fotel tarasował wejście, a Kluska trzymała tatę i nie chciała puścić. Potem wisiała na mnie. Normalnie musieliśmy się gęsto tłumaczyć, dlaczego wyszliśmy i oczywiście dlaczego bez niej ;)

Co do samej wycieczki, moja skrzynka wymaga dorzucenia logbooka. Skrzynki Tomiego trzymają się dobrze. Prócz keszy tradycyjnych odwiedziliśmy okoliczny virtual przy cmentarzu wojennym. A tuż obok przejechał powóz konny, którego nie potrafię nazwać.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

Komentarze

meteor2017 | 21:14 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Może przyczepka rowerowa przyczepiona do konia?

huann | 20:30 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj To pisałem ja, H. Ułan, tylko z wylogu nagłego i niespodzianego.

Gość | 20:28 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj No dobrze, ja wiem, że Budy-Zosiny itp., bo znam tę tablicę osobiście ;) Ale co do powozu, to rower konny poprzeczny.

Gość wariag | 17:27 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Koń jak mniemam wie, ale niestety nie jest to zapewne :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Koń,_który_mówi

lavinka | 17:18 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Trochę za małe kółka jak na karykiel. Ale kto wie.

Gość wariag | 16:42 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Może to karykiel ?

lavinka | 12:28 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Ale ten czort raczej ciągnie właśnie, przychylam się do drugiej nazwy.

meteor2017 | 11:34 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Może "czortopchajka "? Chociaż w tym przypadku to raczej czortociągutka ;-)

lavinka | 10:25 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj @Huann: Za proste. To musi być jakaś skomplikowana nazwa powozu :) Rydwan, albo kariolka czy wagonetka? http://www.polszczyzna.fora.pl/slowka,20/nazwy-pojazdow-konnych,247-30.html

A co do obrazka, moim zdaniem jest to schemat komunikacji zastępczej i dowożenie ludzi bryczkami do ciapągów ;)

meteor2017 | 07:52 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj @huann - potrzebna jest szersza perspektywa, żeby uzyskać pełny obraz sytuacji... u mnie na bikestatsie :-)

meteor2017 | 07:51 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Może analogicznie do "furmanki kombi" ze zmienników, nazwijmy go "furmanką kabriolet"... można jeszcze dodać 126p ;-)

huann | 07:49 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj Dwukólka. A na ostatnim foto widać, że pociągi z Wawy do miasta Uć nadal łapią opóźnienie... szare strzałki to kierunki migracji pasażerów mających jeszcze nadzieję, że pociąg ruszy.

Komentuj