Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48685.15 kilometrów w tym 8071.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.46km
  • Teren 1.10km
  • Czas 00:58
  • VAVG 13.92km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedszkole, Park Procnera, Dworzec

Piątek, 3 marca 2017 · dodano: 03.03.2017 | Komentarze 14

Dziecię do przedszkola w dobrym humorze, bo piątek i można swoją zabawkę zabrać. Po 14 piękne słońce, to nieco lżej ubrałam młodą (grubsze spodnie i bluza do plecaka) i namówiłam na odwiedzenie ścieżki zdrowia w Parku Procnera. Wybrałam miejsce ze względu na ciekawość, ponoć przybyła tam siłownia. Na miejscu poćwiczyłyśmy na stacji 1 i 2 (na 2 sesja foto), a potem poszłyśmy do siłowni. Niespodzianka, obok siłowni jest mini-plac zabaw. Minus - już ktoś zdążył połamać huśtawkę - bujawkę, zwykła łańcuchowa jakas dziwna, jedna nieco za wysoko, druga ma niewygodne zapięcie. Za to orczyk - a raczej takie orczykowate coś, gdzie człowiek siada okrakiem i jedzie w dół, co prawda Klusce się podobał najbardziej, ale za to strasznie rzęził i bałam się, że się za chwilę urwie. Na dodatek już moje 18,5kg dziecko sprawiało wrażenie, że jest na urządzenie przyciężkie, a to niby plac zabaw do 7 roku życia. Karuzela i konik działały bez zarzutu, sieć wyglądała, jakby ktoś jej nie skończył montować, więc odradziłam wypróbowanie. Jakoś to podejrzanie wygląda.











Komentarze
lavinka
| 21:39 sobota, 4 marca 2017 | linkuj Niemen (człowiek, nie rzeka) lubił wić się jak spaghetti przy syntezatorach. :)
huann
| 21:38 sobota, 4 marca 2017 | linkuj Ach, żeby ktoś napisał "Nad Spaghetti", gdzie przez 9 stron w opisie makaron wije się niczym Niemen (nie Czesław, rzeka) w powieści odpowiedniej...
lavinka
| 19:48 sobota, 4 marca 2017 | linkuj Nie narzekaj, ten opis nie był taki zły, ale jak czytałam Małego Farmera, to mi się od razu Huann wizualizował, mało która książka zamiast opisów przyrody ma opisy przygotowywania żarcia. :)
meteor2017
| 19:44 sobota, 4 marca 2017 | linkuj A ja właśnie czytałem opis swiniobicia (150 lat temu w hameryce) i robienia salcesonu przy okazji... do tej pory mnie odrzuca na widok jakiegokolwiek mięsa ;-)
lavinka
| 18:58 sobota, 4 marca 2017 | linkuj A dziękuję. Miło się będzie jutro spotkać, tylko ja na chwilunię, bo z racji wieczornego powrotu Klusenscji muszę być "na chodzie" wieczorem.
huann
| 18:55 sobota, 4 marca 2017 | linkuj A proszę! http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3925381,swieto-zalewajki-w-buczku-kolo-brzezin-zdjecia,id,t.html
Wół podczas pieczenia wygląda smutno, potem kosztuje słono - za to zalewajka jest DARMOWA!
lavinka
| 17:14 sobota, 4 marca 2017 | linkuj Oooo, zalewajki albo jakiego żuru prosto z chlebka też bym pojadła. Mówisz, że wołu dają koło Brzezin? Oj bym hapsnęła. :)
huann
| 10:11 sobota, 4 marca 2017 | linkuj W takim zrazie polecam pieczenie całego wołu na Święcie Zalewajki w Buczku koło Brzezin - co roku na przełomie czerwca i lipca.
lavinka
| 22:17 piątek, 3 marca 2017 | linkuj A weź mi won z tymi podrobami uwędzonymi w dymie. Tylko świnto krowa i to z rusztu! Ostatecznie z rosołu gotowanego na ogniu. A nie tam jakieś dymowice snujące się po kątach. ;)
huann
| 22:10 piątek, 3 marca 2017 | linkuj Kaszanki, parówki - ja wszystkie Was karkówki - grilooooować chcę! <la la>
lavinka
| 21:13 piątek, 3 marca 2017 | linkuj Głodnemu schabowy na myśli. A ja już po obiedzie. Tomi mnie znowu głodzi warzywkami. W tym roku jestem zwierzę mięsne i muszę chyba sobie strzelić coś mocniejszego.
huann
| 21:11 piątek, 3 marca 2017 | linkuj "ponoć przytyła tam siłownia". A nie, źle przeczytałem. ;D
lavinka
| 21:05 piątek, 3 marca 2017 | linkuj Chyba tak. Ze stali czy amelinium jeszcze gorzej, każdy skup złomu przyjmie. ;)
malarz
| 20:42 piątek, 3 marca 2017 | linkuj Co za czasy! Czyżby nawet huśtawki trzeba będzie produkować z żelbetu?...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iceob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]